Tusk zapowiada zmiany w strukturze rządu

Tusk powiedział w środę na konferencji prasowej w Warszawie, że jeśli PO wygra wybory, to pierwszymi decyzjami, jakie podejmie rząd, będzie zmiana jego struktury. (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / slo

Rozdzielenie MSWiA, utworzenie ministerstwa cyfryzacji, przekształcenie ministerstwa infrastruktury w resort transportu oraz powołanie Centrum Planowania Strategicznego - takie zmiany w strukturze rządu, jeśli PO wygra wybory, zapowiedział w środę premier Donald Tusk.

Tusk powiedział w środę na konferencji prasowej w Warszawie, że jeśli PO wygra wybory, to pierwszymi decyzjami, jakie podejmie rząd, będzie zmiana jego struktury.

DEON.PL POLECA

Szef rządu zapowiedział rozdzielenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na MSW i podległą szefowi rządu administrację publiczną. Jak wyjaśnił, MSW będzie odpowiedzialne za działania służb takich jak policja, Straż Graniczna i straż pożarna. Dodał, że resort ten będzie "wiodący" w stanach nadzwyczajnych, takich jak m.in. klęski żywiołowe.

Premier zapowiedział też powstanie ministerstwa cyfryzacji. Jak tłumaczył, "wydzielone z infrastruktury dziedziny telekomunikacyjne i informatyczne zostaną skupione w jednym ręku ministra cyfryzacji, co pozwoli na odchudzenie wszystkich resortów, które dotąd bardzo skutecznie broniły własnej agendy cyfrowej".

Tusk dodał, że nie ma wątpliwości, iż ta agenda cyfrowa, żeby przyniosła przełom cyfrowy w Polsce, "nie może być resortowa". - Będzie wymagała koncentracji w jednym ręku wszystkich zadań związanych z cyfryzacją - wyjaśnił.

Premier zapowiedział także połączenie resortów, które obecnie zajmują się energetyką i środowiskiem. Według niego, ma to m.in. zapewnić bezpieczeństwo wydobycia gazu łupkowego w naszym kraju. Podkreślił, że energetyka i środowisko naturalne wymagają wspólnego, jednolitego zarządzania "zarówno ze względu na bardzo ścisły związek dzisiaj między ochroną klimatu, działaniami UE i wyzwaniami energetycznymi, ale także - a może przede wszystkim - ze względu na rzeczywiście wielką szansę, jaką stanowią złoża gazu łupkowego w Polsce".

Jak zaznaczył, działania na rzecz wydobycia gazu łupkowego wymagają zharmonizowania z wymogami środowiskowymi. - Dla nas jest rzeczą kluczową, żeby bezpieczeństwo energetyczne Polski było realizowane tak dynamicznie jak do tej pory i równocześnie w harmonii i równowadze z wymogami środowiskowymi - powiedział premier. Ocenił, że ten wymóg da Polsce gwarancję, że wydobycie gazu łupkowego w naszym kraju będzie bezpieczne. - Bezpieczne także przed lobbingiem tych, którzy chcieliby utrudnić wydobywanie gazu lukowego - powiedział Tusk.

Szef rządu zapowiedział ponadto, że jeśli to on po wyborach parlamentarnych będzie tworzył nowy rząd, to powoła Centrum Planowania Strategicznego. Miałoby ono bezpośrednio współpracować z prezesem Rady Ministrów.

- Dotychczas współpracujące ze mną i z rządem zespoły, takie jak zespół doradców strategicznych pod nadzorem ministra Michała Boniego, Rada Gospodarcza, której prace prowadził Jan Krzysztof Bielecki i zespół ds. programowania prac rządu (...) utworzą Centrum Planowania Strategicznego - powiedział Tusk.

Tusk mówił też, że jeśli to on będzie nadal premierem, to powstaną dwie nowe instytucje: Rada Ryzyka Finansowego i Sztab Bezpieczeństwa Socjalnego, który będzie pomagał najsłabszym. Jak powiedział, za Radę Ryzyka Finansowego odpowiadać będzie Narodowy Bank Polski. - To będzie krajowy odpowiednik istniejącej Europejskiej Rady Ryzyka Systemowego. Rada będzie także we współpracy z nami oceniać rozmaite ryzyka finansowe, również te średnio- i długookresowe - powiedział Tusk.

Z kolei Sztab Bezpieczeństwa Socjalnego, którym pokierowałby obecny szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Michał Boni, miałby za zadanie chronić przed skutkami kryzysu najsłabszych obywateli pozbawionych własnych źródeł dochodów.

- Mamy wystarczająco dużo danych, także moje osobiste doświadczenie choćby z ostatnich wyjazdów pokazuje, że zbyt wielu ludzi w Polsce, zbyt wiele grup wypada z tego systemu, który gwarantują ustawy systemu opieki społecznej, pozostając bez środków do życia. W związku z tym trzeba będzie na bieżąco korygować niektóre decyzje, aby w przypadkach krytycznych używać nieistniejących dzisiaj instrumentów na rzecz bezpieczeństwa socjalnego tych grup - zaznaczył premier.

Zapowiedział też, że jeśli PO wygra wybory, zostanie uruchomiony narodowy program senioralny. Jego liderem ma być minister ds. wykluczonych Bartosz Arłukowicz, który miałby koordynować działania różnych resortów na rzecz seniorów.

Zdaniem premiera, emeryci w Polsce potrzebują znacznie większej aktywności państwa, jeśli chodzi o poziom życia. - Nie tylko jeśli chodzi o poziom świadczeń - zaznaczył.

Szef rządu zwrócił przy tym uwagę, że "mimo kryzysu, a także wielu różnych podpowiedzi z różnych stron" kierowany przez niego rząd konsekwentnie waloryzował renty i emerytury. - Chcemy utrzymać to działanie. Nie pozwolimy, aby w czasie kryzysu akurat ludzie najstarsi w Polsce ponosili jakiekolwiek dodatkowe ciężary - podkreślił Tusk.

Tusk oświadczył ponadto, że proponowane przez niego zmiany w strukturze rządu - w razie zwycięstwa PO w wyborach - mają służyć zwiększeniu skuteczności działania gabinetu i odchudzeniu administracji. - To propozycje, których efektem powinno być zwiększenie skuteczności działań, odchudzenie administracji, tam gdzie jest to możliwe, bez mirażów, że dziesiątki tysięcy ludzi zostanie zwolnionych - mówił.

- Bardzo byśmy chcieli, by rząd działał elastycznie, inteligentnie, bez biurokratycznej rutyny i aby zawsze odnajdował stosowne instrumenty w sytuacjach krytycznych - powiedział. Jak ocenił, ostatnie cztery lata jego rząd skutecznie chronił Polskę przed kryzysem, "bo starał się działać w ten sposób, podejmując czasami działania ryzykowne".

Na wstępie Tusk zaapelował o udział w wyborach, bo - jak mówił - przyszłość Polski zależy w bardzo dużym stopniu od jakości rządzenia przez następnych kilka lat, m.in. ze względu na "narastającą sytuację kryzysową".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk zapowiada zmiany w strukturze rządu
Komentarze (8)
NT
nie trwaj bezczynnie katoliku
5 października 2011, 23:32
Z punktu widzenia metodologicznego jasne dystynkcje i precyzacje terminologiczno-semantyczne są oczywiście kwestią istotną. Więc sprecyzuję tylko, że pisząc tutaj „religia” mam na myśli chrześcijaństwo – jedyną prawdziwą religię objawioną przez Boga. Wszelako we wspomnianych wyżej sprawach konieczna jest wizja integralna. Otóż religia jest ściśle powiązana z polityką w wielu aspektach. Wspomnę tylko o dwóch: 1. Władza pochodzi od Boga; 2. Istotnym przejawem religijności jest odpowiedzialność moralna. A w niej wyróżnić można kręgi – coraz szersze – odpowiedzialności: najpierw za siebie, za swoich bliskich, za ludzi, za Kościół, naród, Ojczyznę, świat. Chrześcijanin stara się wprowadzać – według możliwości i okoliczności, w jakich żyje – Chrystusowe Królestwo najpierw w swoim własnym sercu, następnie w sercach swoich bliskich a potem coraz szerzej: w Ojczyźnie, Kościele, świecie. Krótko: chrześcijanin podejmuje odpowiedzialność za losy Ojczyzny, Kościoła i świata. Stosuje w tym celu środki nadprzyrodzone (na pierwszym miejscu modlitwę) i przyrodzone (różnorakie działania mające na celu wspieranie, budowanie i pomnażanie dobra wspólnego – co jest celem polityki w klasycznym jej rozumieniu). jak powyższe powiązać ze sprawą naszego uczestnictwa w bliskich już wyborach parlamentarnych? Na to pytanie Czytelnik inteligentny znajdzie odpowiedź trafną. Wpisał: Novus Hiacynthus 05.10.2011.
NT
nie trwaj bezczynnie katoliku
5 października 2011, 23:30
Katoliku! Mieszaj się do polityki, bo chodzi o dobro wspólne! Mieszaj się do polityki, bo chodzi o sprawy nasze! W ubiegły czwartek rozpocząłem tutaj cykl refleksji na temat zaangażowania chrześcijanina w sprawy publiczne – w politykę, rozumianą według klasycznej definicji jako roztropną troskę o dobro wspólne. Planowałem powiedzieć na ten naglący temat kazanie w ubiegłą niedzielę. Niestety, nie było to możliwe. Był czytany list. Pasterz milczeć nie może, kiedy dzieją się sprawy ważne. To proste. Nie przeprowadzam tutaj rozbudowanych wywodów. Są refleksje oszczędne, fragmentaryczne, lapidarne, istotowe - do osobistego rozwinięcia i zaaplikowania przez inteligentnych Czytelników. Są katolickie środowiska, są katolickie redakcje, są katolicy, którzy chorują na alergię. Jest to alergia na politykę. Choroba poważna. Czasem nieuleczalna z własnej winy. Inaczej: polityka traktowana jak trąd. Z mądrą miną: „Proszę księdza, my tutaj jasno rozróżniamy politykę od religii”. Mówione w takim tonie, aby dać do zrozumienia, że z polityką nie chcemy mieć nic wspólnego. Mówione w takim tonie, aby dać do zrozumienia, że my jesteśmy światli, my to rozumiemy, my jesteśmy dumni, że od polityki jesteśmy z dala, my jesteśmy religijni, my mówimy i piszemy o religii.  
SK
struktury kryją kłamstwo
5 października 2011, 22:52
Prawo jest najważniejsze Kłamstwo systemowe, w które obrasta katastrofa smoleńska, może odegrać podobną rolę w stosunkach polsko-rosyjskich jak kłamstwo katyńskie - prof. Włodzimierz Marciniak o niezmieniającej się sowieckiej mentalności. kłamstwo smoleńskie wyborcom przestrogą... nie powiedzą kiedyś, że nie wiedzieli... kto ma uszy ma słuchać...
P
POprostu nisko upadają
5 października 2011, 22:43
PO larum grają W obozie Platformy Obywatelskiej coraz bardziej czuć obawę przed przegranymi wyborami. Widać też desperację, czego świadectwem jest kolejny spot wyborczy z "kibolami" i obrońcami krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego, którymi Donald Tusk usiłuje straszyć Polaków. To ograny numer i przykład czarnego PR-u, na którym PO kolejny raz usiłuje zbudować niechęć społeczeństwa do PiS. Czyżby "partii miłości" puszczały nerwy? Mariusz Kamieniecki
AP
aktywność państwa ???
5 października 2011, 22:27
Komisja Europejska: Partyjniactwo blokuje geotermię Komisja Europejska gromi rząd Donalda Tuska za blokowanie inwestycji geotermalnej w Toruniu. Decyzje z mocą wsteczną i nagłe zmiany dotyczące dofinansowania energii ze źródeł odnawialnych są destruktywne - napisał Guenther Oettinger, komisarz do spraw energii... Dawid Nahajowski Bruksela
S
sd
5 października 2011, 19:01
Skoro do tej pory było świetnie, to po co zmieniać?
T
tggttg8
5 października 2011, 18:38
Dlaczego tego nie zrobił do tej pory? Bo jest nieudacznym leniem!
SA
Stanisław Andrzej Gumny
5 października 2011, 18:02
Dlaczego tego nie zrobił do tej pory?