Tysiąc: "Kościół nie ma prawa poniżać kobiet"

Alicja Tysiąc (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / wab

Wyrok potwierdza, że Kościół nie ma prawa poniżać kobiet. W taki sposób Alicja Tysiąc skomentowała wyrok sądu apelacyjnego, który orzekł, że należą się jej przeprosiny za naruszenie dóbr osobistych w artykule "Gościa Niedzielnego".

Na konferencji prasowej w Warszawie Alicja Tysiąc podziękowała wszystkim osobom i organizacjom, które ją wspierały w walce przed sądem. Wyraziła przekonanie, że wyrok w jej sprawie rozpocznie proces zmian. - Może teraz, zanim ktoś poniży lub obrazi kobietę, dobrze się zastanowi - mówiła.

DEON.PL POLECA

Jej zdaniem, są tysiące kobiet w podobnej sytuacji, które jednak boją się walczyć o swoje prawa. - Przeprosiny "Gościa Niedzielnego" i archidiecezji katowickiej należy traktować jako przeprosiny dla wszystkich kobiet poniżanych w Polsce przez Kościół - uważa Tysiąc.

- Trzeba walczyć, zachęcam wszystkie kobiety, bo jeżeli będą walczyć, to może w końcu uda się coś zmienić - dodała. Podkreśliła jednak, że konsekwencje tej walki dla niej i jej rodziny "są straszne".

Na konferencji obecne były przedstawicielki organizacji pozarządowych, które wspierały Alicję Tysiąc. - Jestem naprawdę szczęśliwa i zaczynam wierzyć, że Polska stanie się jednak krajem praworządnym - mówiła Teresa Jakubowska z RACJI Polskiej Lewicy.

- To wspaniały prezent dla kobiet polskich na 8 marca ze strony sądu polskiego, który okazał się niepodatny na manipulacje słowne skrajnych ugrupowań katolickich - wtórowała jej Monika Karbowska, feministka z Francji, współpracująca z polskimi organizacjami kobiecymi.

- Jako katoliczka jestem szczęśliwa, że w Polsce zwyciężyła wolność sumienia. (...) Mam nadzieję, że polscy biskupi zrozumieją, że większość katolików na świecie popiera wolność sumienia w państwie prawa, co zresztą jest podstawą doktryny katolickiej od II Soboru Watykańskiego - powiedziała Elfriede Harth reprezentująca sieć organizacji katolickich Kościoły i Wolność.

W piątek Sąd Apelacyjny w Katowicach postanowił, że redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego" i wydawca tego katolickiego tygodnika, czyli archidiecezja katowicka, mają przeprosić na łamach tej gazety Alicję Tysiąc za naruszenie jej dóbr osobistych.

W pozwie Tysiąc zarzuciła tygodnikowi naruszenie jej dóbr osobistych w komentujących tę sprawę artykułach. Domagała się 50 tys. zł i przeprosin za bezprawne sugerowanie w "GN", że usiłowała dopuścić się zabójstwa. Zarzuciła też tygodnikowi, że ingerował w jej życie prywatne poprzez sugerowanie, że nie chciała swego dziecka. Zarzuciła też gazecie porównanie jej do hitlerowskich zbrodniarzy. Zarówno sąd I, jak i II instancji podzielił najważniejsze argumenty strony Tysiąc i jej pełnomocnika.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tysiąc: "Kościół nie ma prawa poniżać kobiet"
Komentarze (9)
SM
Stanisław Miłosz
7 marca 2010, 15:03
Babie się zupełnie we łbie po... kiełbasiło. Tak to jest, gdy się człek obraca w złym towarzystwie. Tylko współczuć.
W
warszawiak
7 marca 2010, 14:04
[ Wiele kobiet będzie się chciało tak obłowić to nieprawda. zadna kobieta (normalna) nie upokorzyłaby tak strasznie swojego dziecka. (przeciez to horror dla tej dziewczynki)
W
warszawiak
7 marca 2010, 14:02
kobiety NIE mają prawa zabijać bezbronnych dzieci (pod żadnym pozorem)
SD
Szewczyk Dratewka
6 marca 2010, 07:03
Pani Alicja weszła do krainy koszmarów i zaplątała się w straszną kampanię propagandową przeciw życiu. Żal ludzi, którzy idą na służbę zła. Nadzieją jest możliwość odejścia z tej służby i przejścia na stronę dobra. Wystarczy tylko zrozumieć, co jest dobre. W wymiarze społecznym takie akcje propagandowe, jak z tą biedną pogubioną kobietą, są możliwe dzięki tolerancji wobec propagandy aborcjonistycznej. Staram się zawsze podkreślać, że nie tylko zabijanie nienarodzonych należy ścigać, ale równie intensywnie propagowanie bezkarności aborcji. Propaganda aborcjonistyczna powinna być traktowana tak samo jak nazistowska, bo jest równie mordercza. Obrońcy życia muszą zrozumieć, że do ich podstawowych działań powinno należeć działanie na rzecz karania propagany aborcjonistycznej.
G
Gog
5 marca 2010, 22:52
Niemieckie lokalne społeczności gloryfikują nazistów uzasadniając sweoją postawę, że ich historia nie interesuje. Nie ważne jakim on był dla tysięcy ludzi. Dla nich, dla społecdzności był bardzo dobry. Nie można za wiele wymagać od Pani Tysiąc, czy lewicy, ale żeby  sądy polskie gloryfikowały zabijanie nienarodzonych ?
Robert W
5 marca 2010, 19:19
teraz już nie Tysiac, ale dodatkowe 30 tysiączków, a wcześniej było znacznie więcej. Wiele kobiet będzie się chciało tak obłowić
Józef Więcek
5 marca 2010, 19:04
Alicja 30Tysięcy - tryumf feministek; winny bardziej roztropnie używać swoich warg, bo górnymi to klepią androny. Biedne, prześladowane męczennice...
D
Darek
5 marca 2010, 19:03
Myśle,że w głębi serca Pani Alicja myśli inaczej, sprawy posunęły się już tak daleko ,że jest zbyt słaba by się temu przeciwstawić. Pewnie kocha swoje dziecko i teraz o aborcję by nie poprosiła. Walka toczy się w sprawie i stroną już teraz nie jest Pani Alicja chociaż Ona może to przerwać. Wsród moich znajomych jest małżeństwo którym lekarz doradzał aborcję przez wzgląd na życie matki. Minął już czas kiedy tej aborcjię można by  bezpiecznie wykonać. Dla mnie osobiście Matka już oddała życie dla życia  z wielkiej miłości i zaufania bogu. Pozdrawiam wszystkich przeciwnych aborcji , tych którzy jej dokonali i teraz bardzo cierpią.
RK
Robert Kożuchowski
5 marca 2010, 18:55
Stacja VIII Alicjo, biedna Alicjo.