Uroczyste otwarcie nowej siedziby IPN
Z udziałem prezesa IPN Łukasza Kamińskiego we wtorek oficjalnie otwarto nową siedzibę katowickiego oddziału Instytutu. Choć zmieniły się warunki pracy katowickiego zespołu, niezmienna pozostaje misja Instytutu - wskazał podczas uroczystości prezes.
Dotychczas katowicki IPN miał siedzibę w gmachu w centrum miasta, przy ul. Kilińskiego. Przeniósł się do innej dzielnicy - Józefowca, gdzie od 2001 r. działa już Oddziałowe Biuro Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów. Przeprowadzka była możliwa po zakończeniu rozbudowy siedziby przy ul. Józefowskiej.
"Niewątpliwie nowa siedziba ułatwi pracę zespołowi katowickiego oddziału IPN, natomiast zadania, które przed nami stoją i stoją przed oddziałem katowickim pozostają niezmienne, więc jestem przekonany, że zespół oddziału katowickiego - tak jak do tej pory - będzie je bardzo dobrze wypełniał" - powiedział tuż po przecięciu wstęgi prezes IPN Łukasz Kamiński.
Ocenił, że szczególnie ważnym wyzwaniem dla Instytutu w najbliższym czasie będzie działalność edukacyjna. Ta część pracy IPN bazuje na wiedzy o przeszłości, ale jest skierowana w przyszłość, ponieważ edukacja o historycznych faktach, wydarzeniach jednocześnie buduje postawy obywatelskie - podkreślił prezes.
Prezes zapewnił, że jest spokojny o przyszłość Instytutu, choć stoją przed nim poważne wyzwania. IPN wciąż czeka na decyzje parlamentu w sprawie przyszłorocznego budżetu, w tym także budżetu Instytutu. "W przyszłym roku musimy się zmierzyć z wieloma wyzwaniami, związanymi przede wszystkim z konsekwencjami utraty głównej siedziby Instytutu - budynku przy ul. Towarowej w Warszawie i liczymy, że parlament przyzna nam środki związane z likwidacją skutków tej sytuacji" - zaznaczył.
Koszt rozbudowy siedziby przy Józefowskiej pokryła centrala IPN; zamknęła się ona w kwocie 12,6 mln zł. Powierzchnia rozbudowanej siedziby wynosi prawie 2,5 tys. m kw., powierzchnia siedziby przy ul. Kilińskiego wynosiła 1,6 tys. m kw.
Szef katowickiego oddziału IPN Andrzej Drogoń wskazał, że nowa siedziba pozwala wreszcie w jednym miejscu i we właściwych warunkach składować akta, które - jak się wyraził - są największym bogactwem Instytutu.
Katowicki IPN ma 12 tys. metrów bieżących akt, to drugi zbiór w Polsce, po warszawskim. Dotychczas przechowywano je w kilku różnych miejscach. "W jednym miejscu mamy wszystko, co jest niezbędne dla pracy naukowej i pracy badawczej - to, co w innych ośrodkach jest tak trudne do pogodzenia" - powiedział Drogoń.
Mimo wyprowadzki z budynku przy ul. Kilińskiego IPN w dalszym ciągu może w celach edukacyjno-wystawienniczych korzystać z pomieszczeń w podziemiach tego gmachu. Przed laty mieścił się tam areszt UB i MO.
Katowicki oddział IPN zatrudnia około 140 pracowników.
Skomentuj artykuł