Ustawy ws. monitoringu i dostępu do billingów

(fot. Milkman Amok / flickr.com / CC BY-NC-SA)
PAP / kn

MSW zdecydowało, że problematyka monitoringu wizyjnego oraz dostępu służb do danych telekomunikacyjnych, np. billingów, będą uregulowane w dwóch oddzielnych ustawach. Wcześniej resort zapowiadał stworzenie jednej "ustawy przeciwko wielkiemu bratu".

"Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podjęło decyzję o uregulowaniu w dwóch odrębnych ustawach problematyki monitoringu wizyjnego oraz kwestii dotyczących wzmocnienia mechanizmów kontroli dostępu uprawnionych służb do pozyskiwania i wykorzystywania danych telekomunikacyjnych" - powiedział we wtorek PAP p.o. rzecznik MSW Paweł Majcher. Dodał, że decyzja wynika z analizy obu zagadnień.
"Koncepcja uregulowania w jednej ustawie obu zagadnień stanowiła jeden z wariantów w toku prowadzonych dotychczas prac" - podkreślił Majcher. Ewentualne połączenie obu zagadnień - jak podał rzecznik MSW - "rozważane było jedynie w aspekcie zagwarantowania prawnej ochrony prywatności obywateli". Koncepcja nie przewidywała też uwzględnienia całej problematyki czynności operacyjno-rozpoznawczych.
Majcher poinformował, że MSW planuje przygotować projekt ustawy o monitoringu wizyjnym do końca roku. "W toku prac nadrzędnym celem MSW jest zagwarantowanie prawnej ochrony prywatności obywateli" - zapewnił.
Pytany, kiedy ma być gotowy projekt dotyczący tzw. retencji danych, czyli sięgania przez uprawnione służby do billingów, informacji o abonentach oraz o lokalizacji telefonów komórkowych, Majcher powiedział, że nie ma jeszcze w tej sprawie decyzji.
Przygotowanie ustawy przeciwko "wielkiemu bratu" zapowiedzieli pod koniec maja premier Donald Tusk i szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Miała ona ograniczyć wiedzę o obywatelu, zbieraną przez firmy telekomunikacyjne, służby specjalne, policję, a także ograniczyć i ucywilizować cały obszar monitoringu wizyjnego.
Projekt miał być gotowy do końca 2013 r. W sierpniu "Gazeta Wyborcza" podała, że te zapowiedzi nie ziszczą się w tej kadencji, bo jedna ustawa miała regulować dwa złożone zagadnienia. Majcher podał wówczas, że jeśli termin będzie zagrożony, ustawa o monitoringu wizyjnym zostanie wydzielona, a jej projekt ukończony właśnie do końca roku.
Zapowiadano, że projekt nie będzie dotyczył internetu, bo tutaj rozwiązania szykuje resort cyfryzacji, trwają też prace nad regulacjami na szczeblu całej Unii Europejskiej.
Sienkiewicz mówił w maju, że chodzi o stworzenie systemu, w którym byłoby to poddane nadzorowi, łącznie z karaniem instytucji i osób, które nagrywałyby lub rejestrowałyby nielegalnie obywateli. Według ministra Polska jest dziś w tej dziedzinie Dzikimi Polami, bo każdy może wystawić kamerę przed dom, co jest "ewidentnym naruszeniem wolności i swobód obywatelskich".
Szef MSW mówił, że zakazane ma być instalowanie monitoringu w łazienkach, przebieralniach, pokojach hotelowych, gabinetach lekarskich, czy klatkach schodowych.
Sienkiewicz zapowiedział też ograniczenie do roku okresu przechowywania danych telekomunikacyjnych, niezależnie czy są prowadzone przez państwo, czy operatorów, a nagrań z monitoringu do 40 dni. Zapowiadano, że projekt dokładnie określi zasady dostępu funkcjonariuszy do danych telekomunikacyjnych i nagrań z monitoringu, a także zasady zabezpieczania, udostępniania, kopiowania, przekazywania i niszczenia tych danych.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ustawy ws. monitoringu i dostępu do billingów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.