W czwartek polsko-brytyjskie konsultacje rządowe w Londynie

(fot. melis / shutterstock.com)
PAP / jp

Premier Mateusz Morawiecki uda się w czwartek do Londynu, gdzie wraz z premier Theresą May poprowadzą polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe; głównym tematem rozmów ma być Brexit oraz przyszła współpraca w ramach NATO.

Będą to kolejne polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe; ostatnie odbyły się 21 grudnia 2017 r. w Warszawie. Podczas czwartkowej wizyty w Wielkiej Brytanii szefowi polskiego rządu towarzyszyć ma m.in. szef MSZ Jacek Czaputowicz, a także przedstawiciele resortów: obrony, spraw wewnętrznych i administracji, a także finansów oraz przedsiębiorczości i technologii.

Po brytyjskiej stronie w rozmowach będą uczestniczyć premier Theresa May, minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt, minister spraw wewnętrznych Sajid Javid, minister obrony Gavin Williamson, minister finansów Philip Hammond oraz minister ds. biznesu, energii i strategii przemysłowej Greg Clark.

Wizyta szefa polskiego rządu w Londynie rozpocznie się od spotkania z premier May w jej biurze przy Downing Street 10. Następnie szefowie obu rządów udadzą się do Lancaster House, gdzie odbędzie się ich spotkanie z przedstawicielami Polonii. Następnie zaplanowano sesję plenarną obu delegacji pod przewodnictwem Morawieckiego i May.

Liderzy będą rozmawiali m.in. o planowanym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a także o wzmocnieniu współpracy w zakresie polityki bezpieczeństwa i obronności na podstawie podpisanego podczas poprzedniej edycji konsultacji traktatu bilateralnego w tej sprawie.

- Na pewno będziemy rozmawiali o różnych scenariuszach wyjścia Wielkiej Brytanii z UE - zapowiadał w środę premier Morawiecki. Zaznaczył, że "widać wyraźnie, iż może się zdarzyć różnie"; może być również tak, że brytyjski parlament nie ratyfikuje umowy wyjścia z UE.

Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku, ale od kilku tygodni mniejszościowy rząd Theresy May stoi w obliczu pogłębiającego się kryzysu politycznego z racji braku większości parlamentarnej niezbędnej do przyjęcia wypracowanej umowy wyjścia ze Wspólnoty.

Krytycy premier - w tym ponad stu posłów jej macierzystej Partii Konserwatywnej oraz dziesięciu z wspierającej jej rząd północnoirlandzkiej Demokratycznej Partii Unionistów - krytykują w szczególności zapisy dotyczące polisy ubezpieczeniowej (ang. backstop) dla Irlandii Północnej, oceniając, że mogą one stanowić zagrożenie dla integralności terytorialnej kraju.

- Mam głęboką nadzieję, że rozsądek zwycięży; że nawet w przypadku, gdy będzie to bezumowne wyjście, to bardzo szybko uda się wypracować mechanizmy handlowe, mechanizmy współpracy zagranicznej tak, żeby w kolejnych 12 miesiącach jak najmniej ucierpiała na tym polska gospodarka - mówił w środę szef polskiego rządu.

Wyraził też przekonanie, że polscy "kreatywni przedsiębiorcy wyjdą z tego obronną ręką".

- Ale chcemy dbać o całą UE. Dla nas stabilność w ramach UE jest dużą wartością, bo naszym podstawowym priorytetem jest podnosić standard życia Polaków do poziomu europejskiego. Chcemy, żeby UE rozwijała się jak najszybciej, bo dzięki temu również dobrze rozwija się Polska, a o to nam przede wszystkim chodzi - dodał.

Zapisane w projekcie umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE kontrowersyjne rozwiązanie zakłada, że - w razie braku innych ustaleń - Zjednoczone Królestwo byłoby zmuszone do pozostania w unii celnej i elementach wspólnego rynku UE, co doprowadziłoby do powstania tzw. granic regulacyjnych między Wielką Brytanią a Irlandią Północną. Te zmiany pozwoliłyby jednak na uniknięcie zakłóceń handlowych i powrotu do twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią, a także kontynuację trwającego od 1998 roku procesu pokojowego.

Przyjęcie projektu umowy przez Izbę Gmin jest jednak kluczowe dla uporządkowanego wyjścia kraju z Unii Europejskiej. W przeciwnym razie zrealizuje się tzw. scenariusz bezumownego opuszczenia Wspólnoty, w którym handel pomiędzy UE a Wielką Brytanią będzie odbywał się na ogólnych warunkach Światowej Organizacji Handlu.

Eksperci i przedstawiciele biznesu wielokrotnie zapewniali, że taki scenariusz miałby bardzo negatywne konsekwencje gospodarcze dla państw po obu stronach kanału La Manche. W przypadku Polski szczególnie wyeksponowane na zagrożenia związane z taką sytuacją są m.in. branże: transportowa, produkcji żywności i motoryzacyjna.

W Wielkiej Brytanii mieszka także około miliona Polaków, którzy są największą mniejszością narodową w kraju. Rząd w Londynie zapowiedział zagwarantowanie ich podstawowych praw nawet w przypadku załamania się negocjacji, ale utrzymanie dotychczasowych szerokich uprawnień - m.in. związanych z pełnym dostępem do świadczeń społecznych - może zależeć od wyniku negocjacji z UE.

Liderzy Polski i Wielkiej Brytanii podkreślali jednak wielokrotnie, że w dyskusjach na poziomie dwustronnym chcą skupić się na przyszłej współpracy, wybiegającej poza moment wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, w szczególności w zakresie polityki bezpieczeństwa i obronności.

Podpisany w ubiegłym roku 11-stronicowy dwustronny traktat o "długotrwałym i wzajemnie korzystnym partnerstwie" był dopiero drugim tego typu dokumentem podpisanym przez rząd w Londynie z innym państwem członkowskim UE - po Francji - i w ogólnych zapisach zakłada m.in., przez zacieśnienie wymiany informacji, wzmocnienie konsultacji na poziomie ministerialnym i dowódczym, a także wspólny zakup broni, operacje logistyczne i ćwiczenia wojskowe.

- Wielka Brytania to niezwykle ważny partner NATO. Chcemy, żeby Wielka Brytania wraz z Polską ten Sojusz cementowała, bo widać różne napięcia. Chcemy, żeby Stany Zjednoczone były cały czas najlepszym, najsilniejszym gwarantem bezpieczeństwa pokoju, bezpieczeństwa Europy, w tym Polski - mówił w środę Morawiecki.

Od marca ub.r. w wyniku ustaleń podjętych na szczycie NATO w Warszawie w 2016 roku, w Polsce stacjonuje także ok. 150 brytyjskich żołnierzy z pułku rozpoznawczego Light Dragoons z Catterick na północy Anglii. Obecność brytyjskich żołnierzy jest elementem tzw. wysuniętej obecności wojskowej NATO na wschodniej flance.

Podczas czwartkowych konsultacji, poza kwestią Brexitu, politycy mają też rozmawiać o współpracy w zakresie polityki zagranicznej i wojskowości, w tym na temat wspólnego przeciwdziałania zagrożeniu ze strony Rosji.

Relacje między Londynem a Moskwą znajdują się według komentatorów w najniższym punkcie od zakończenia zimnej wojny po tym, jak w marcu br. dwaj agencji GRU podjęli próbę zabójstwa mieszkającego w Salisbury byłego pułkownika GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu, Siergieja Skripala. Zamach na Skripalów na terytorium Wielkiej Brytanii doprowadził do wydalenia ponad 150 rosyjskich dyplomatów z państw Zachodu, m.in. USA i większości krajów UE, w tym Polski.

W przeszłości oba rządy zapowiadały m.in. współpracę w zakresie cyberbezpieczeństwa oraz przeciwdziałania rosyjskiej dezinformacji na wschodzie Europy.

Przedstawiciele obu rządów będą także rozmawiali o współpracy gospodarczej, w tym rozwoju ponad 30 tys. polskich firm w Wielkiej Brytanii oraz brytyjskich inwestycjach w Polsce.

- Miejmy nadzieję, że te konsultacje międzyrządowe z Wielką Brytanią potwierdzą bliskość naszych relacji pomimo Brexitu i to, jak głęboko wymiana handlowa, współpraca inwestycyjna i gospodarcza może budować dobre wzajemne relacje - mówił niedawno dziennikarzom premier Morawiecki.

Po zakończeniu czwartkowych konsultacji międzyrządowych planowane jest spotkanie premiera Morawieckiego z honorowym burmistrzem londyńskiej dzielnicy finansowej City of London, Peterem Estlinem. Jak wynika z informacji PAP, rozmowy mają dotyczyć m.in. wkładu polskich przedsiębiorców i polskich firm w rozwój brytyjskiej stolicy, a także zagrożeń dla rynków finansowych związanych z planowanym wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Premier Morawiecki spotka się też z przedstawicielami sektora finansowego.

Następnie premier Morawiecki i towarzyszący mu ministrowie będą mieli kolejną okazję, by porozmawiać z przedstawicielami brytyjskiej Polonii.

Oprócz konsultacji rządowych, Polska i Wielka Brytania wspólnie organizują także coroczne spotkania tzw. Kwadrygi (ministrowie spraw zagranicznych i obrony obu państw), a także Polsko-Brytyjskie Forum Belwederskie, które ma służyć wzmocnieniu relacji na poziomie społeczeństw oraz organizacji pozarządowych, a także poprawie wzajemnego zrozumienia swojej kultury i historii. Trzecia edycja Forum odbędzie się w marcu 2019 roku w Warszawie - kilka tygodni przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Jednocześnie w ramach brytyjskiej ofensywy dyplomatycznej wobec Polski po podjętej decyzji o Brexicie, w lipcu 2017 roku Polskę odwiedziła para książęca William i Kate z dziećmi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W czwartek polsko-brytyjskie konsultacje rządowe w Londynie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.