W Krakowie zaczęło działać Centrum Praw Kobiet, w planach – otwarcie schroniska
W Krakowie zaczęło działać Centrum Praw Kobiet. Do tej pory zgłosiło się do niego ponad 50 pań. Z powodu epidemii koronawirusa część osób musi pozostawać w domach z oprawcami i ma utrudniony kontakt z instytucjami pomocowymi. Centrum planuje też otwarcie schroniska dla kobiet.
Centrum Praw Kobiet oficjalnie funkcjonuje w Krakowie od marca, a nieformalnie od lutego udziela wsparcia ofiarom. Do tej pory przyjęło, telefonicznie lub mailowo, ponad 50 zgłoszeń. Najmłodsza ofiara ma 17 lat, najstarsza – ok. 70. Zgłaszają się kobiety głównie z Krakowa i okolicznych gmin. Mężatki, rozwódki, także kobiety, które doświadczyły przemocy ze strony człowieka, z którym nigdy nie były w związku.
"To osoby, które doznały przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej, ale i ekonomicznej – o takiej formie przemocy mówimy gdy np. partner nie pozwala kobiecie podjąć pracy, sam nie łoży na dziecko, nie płaci alimentów" – mówi PAP Natalia Kućma, dyrektorka krakowskiego Centrum Praw Kobiet.
Kontaktując się z placówką kobiety mogą liczyć na konsultacje z psycholożkami, prawniczkami, pracowniczkami opieki społecznej - Centrum posługuje się żeńskimi formami nazw zawodów, co podkreśla także w swoich dokumentach - chodzi o to, aby kobiety czuły się bezpieczniej i by nie narażać ich na wtórną wiktymizację (proces stawania się ofiarą).
Z obserwacji pracowników takich centrów w Polsce wynika, że w dobie koronawirusa mniej osób zgłasza się po pomoc. To skutek pozostawania ofiar z oprawcami pod jednym dachem. Z drugiej strony – jak wyjaśnia Natalia Kućma – dochodzi do przemocy w domach, w których jej wcześniej nie było.
Centrum Praw Kobiet w Krakowie planuje jeszcze w tym roku otworzyć schronisko dla osób doznających przemocy. Na razie Centrum jest na etapie poszukiwań budynku. Dyrektor placówki nie ukrywa, że epidemia koronawirusa opóźnia proces znalezienia właściwego obiektu. "Miejsce to będzie miało utajniony adres. Będą tu mogły uciec także matki z dziećmi" – mówi dyrektor.
Zachęca kobiety, potrzebujące wsparcia, do kontaktu. "Zdrowie i życie jest najważniejsze. Jeśli tylko mają panie możliwość, to prosimy dzwonić i pisać" – mówi i apeluje też do bliskich i sąsiadów, by reagowali jeśli uznają, że za ścianą dzieje się coś złego. "Prosimy dzwonić do nas lub na policję" – zachęca.
Telefon Centrum Praw Kobiet w Krakowie – 780 079 988 – czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 10 do 18. Maile słać można na adres: cpk_krakow@cpk.org.pl. Siedziba krakowskiego centrum znajduje się przy ul. Dunajewskiego 5 (z powodu koronawirusa centrum pracuje teraz tylko zdalnie).
Fundacja Centrum Praw Kobiet działa w Polsce od 25 lat, jej ogólnopolski, całodobowy numer interwencyjny to 600 070 717. Więcej informacji o Centrum jest na stronie cpk.org.pl oraz na profilu facebookowym.
Według informacji Centrum Praw Kobiet tylko co trzeci przypadek przemocy domowej jest zgłaszany policji; 94 proc. gwałtów i molestowań nie jest zgłaszana organom ścigania; nawet 37 proc. kobiet doświadczyło przemocy psychicznej ze strony byłego partnera.
Skomentuj artykuł