W. Pawlak zdradza sekrety drugiego expose?
Możliwości rozliczania VAT metodą kasową, wsparcie dla matek na urlopach wychowawczych i zmiany w ochronie zdrowia - to sprawy, które zdaniem wicepremiera i szefa PSL Waldemara Pawlaka powinny znaleźć się w tzw. drugim expose premiera Donald Tusk
- Będziemy zachęcali do tego, by usprawniać to, co słabo funkcjonuje i nie mieszać tam, gdzie wszystko działa dobrze - mówił dziennikarzom w sobotę w Krakowie Pawlak.
Jak podkreślił, jego ugrupowanie ma cały pakiet propozycji dotyczących gospodarki np. ograniczenia obowiązków informacyjnych dla przedsiębiorców. - Jest też ciekawa inicjatywa kolegów z PO. Adam Szejnfeld zgłosił projekt, który dotyczy rozliczeń podatku dochodowego od osób prawnych - mówił Pawlak. Chodzi o to, że jeśli przedsiębiorca nie zapłaci faktury, to nie będzie mógł jej wliczyć jako kosztu uzyskania przychodu.
Według wicepremiera w wymiarze społecznym najbardziej istotną sprawą będzie dokończenie tego, co koalicjanci uzgodnili podczas dyskusji o wieku emerytalnym, czyli wsparcie dla matek, które prowadzą działalność gospodarczą, działalność rolniczą i tych, które nie były jeszcze zatrudnione. PSL chce, żeby w czasie urlopu wychowawczego miały one sfinansowaną z budżetu państwa składkę emerytalną. - To rozwiązanie było uzgodnione - podkreślił Pawlak. Jak dodał, są opory ze strony ministerstwa finansów. - Myślę, że to będzie moment, kiedy ta sprawa zostanie przełamana - powiedział Pawlak.
Wicepremier podkreślił, że uporządkowania wymaga obszar ochrony zdrowia, a w tym sprawy gospodarki lekami i protestów pielęgniarek. - Widać po latach, że pójście w samą ekonomię, tylko na rozliczenia finansowe, nie załatwia wszystkiego. Musi być jeszcze porządek w strukturach organizacyjnych, w procedurach i sposobie działania - mówił Pawlak.
W jego ocenie Tusk ma "dużą intuicję do gorących tematów", więc nie sposób, by nie zauważył trudnego tematu zdrowia i funkcjonowania szpitali.
Pytany, czy należy spodziewać się przy okazji expose rekonstrukcji rządu Pawlak powiedział, że decyzję będzie podejmował premier. - Z tego, co mogę powiedzieć na dzisiaj, raczej nie spodziewałabym się rewelacji czy zmian - mówił wicepremier.
Pawlak pytany o sondaż przeprowadzony dla TVP Info przez TNS Polska, według którego PiS ma 39 proc. poparcia, a PO 33 proc., powiedział: "najważniejsze są głosowania i decyzje wyborców, a nie opinie pracowni". Jego zdaniem w ostatnich kilku miesiącach "część polityków z koalicji odpuściła pole". - Mogliśmy pewne inicjatywy już dawno zrealizować np. sprawę uproszczenia rozliczeń VAT-u można było zrobić jeszcze przed wakacjami. To się mieliło w biurokratycznych maszynach, przez co opozycja z większą swadą i energią zajmowała tą opuszczoną przestrzeń - uważa wicepremier.
- W obliczu kryzysu potrzeba szerokiej współpracy i debaty, także z udziałem opozycji. Tak jak przy porozumieniu w 2009 r. z pracodawcami i związkami zawodowymi dało to dobry efekt w postaci pakietu antykryzysowego, to dzisiaj też ta rozmowa jest potrzebna, bo rysuje się duże zagrożenie kolejną falą kryzysu - powiedział Pawlak.
Jak mówił w gospodarce widoczny jest niebezpieczny trend: zatrzymanie konsumpcji krajowej, która nakręca koniunkturę w Polsce. - Wygląda to mniej optymistycznie niż na początku roku. Wydawało się, że mamy dobry impet i że nie będzie takiego wyhamowania. Nikt się chyba nie spodziewał, że ceny ropy utrzymają się na takim wysokim poziomie - powiedział Pawlak. Dodał, że PKB na koniec roku wyniesie tak jak zaplanowano w budżecie - ok. 2,5 proc.
Szef PSL powiedział dziennikarzom, że rozmawia z liderami ugrupowań parlamentarnych o spotkaniach w przyszłym tygodniu. - Rozmawiałem też z panem Leszkiem Millerem. Wczoraj chyba klub SLD spotkał się z ministrem Rostkowskim. Być może minister zaspokoił ich oczekiwania. Z mojej strony ta oferta wciąż jest aktualna i otwarta - zapewnił Pawlak.
Nie chciał powiedzieć, z kim już jest umówiony. - Zależy mi na spotkaniach, a nie na rozgłosie - zaznaczył. - Nie zdziwiłbym się, gdyby było takie podejście, że jak za dużo się opowiada, to po tamtej stronie jest odsunięcie. Jak kiedyś dwa przyjazne ugrupowania spotkały się w świetle kamer, było to bodaj siedem lat temu, to jak się w tamtym czasie pokłócili, do dzisiaj nie mogą się pozbierać i nie rozmawiają nawet jak ludzie - przypomniał Pawlak.
W najbliższych dniach Waldemar Pawlak ma się spotkać z Januszem Palikotem, Jarosławem Kaczyńskim i politykami Solidarnej Polski. Termin rozmowy z SLD nie jest ustalony.
Skomentuj artykuł