"W plastikowości zabrnęliśmy za daleko"

Zdaniem szefowej sztabu, Kaczyński ma większe szanse niż pozostali kandydaci (fot. PAP/Paweł Supernak)
"Polska" / wab

Wielu twierdzi, że Jarosław Kaczyński może nie wytrzymać kampanii prezydenckiej ze względu na ogromną osobistą tragedię, jaka go dotknęła. - Każdy, kogo dotknęła śmierć najbliższych bardzo to przeżywa. W pierwszych dniach był w dużym pancerzu bólu, przeżył coś bardzo dramatycznego. Dziś to już zupełnie inny Jarosław. Silny - zapewnia w rozmowie z gazetą szefowa jego sztabu.

Zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej, właśnie przez to, że społeczeństwo ujrzało w nim prawdziwego, cierpiącego człowieka, Kaczyński może mieć większe szanse niż pozostali kandydaci. - Skończył się czas plastikowej polityki szytej przez agencje reklamowe pod ciągłe badania oczekiwań, słupki. To się skończyło. Jeśli ktoś będzie chciał wykorzystywać narzędzia socjotechniczne, będzie musiał to robić znacznie subtelniej i dyskretniej. Prezydentem powinien być ktoś autentyczny. Bo w tej plastikowości zabrnęliśmy za daleko - twierdzi szefowa sztabu kandydata Prawa i Sprawiedliwości.

Donalda Tuska jako polityka Kluzik-Rostkowska krytykuje, choć zapewnia jednocześnie, że prywatnie bardzo go ceni. - Żeby była jasność. Donalda Tuska znam prywatnie dłużej niż Jarosława Kaczyńskiego i bardzo go lubię - mówi.

Czy Jarosław Kaczyński będzie w stanie wygrać wybory i prowadzić Polskę przez kolejne lata? Posłanka PiS nie ma wątpliwości. - Lech mówił, że Jarosław byłby lepszym prezydentem niż on sam - zaznacza dodając, że nawet jeśli Jarosław Kaczyński będzie miał dni zwątpienia, będzie miał wokół siebie przyjaciół wsparcie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"W plastikowości zabrnęliśmy za daleko"
Komentarze (19)
D
drażliwy
5 maja 2010, 17:50
Ale w podanym przez Ciebie linku nie ma rzekomego cytatu który znalazł się w Twoim wpisie z 2010-04-30 11:24:49: "Tusk to polski fanatyk, zagraza bezpieczeństwu Rzeszy" mówili na gestapo. Powtarzam więc pytanie, dasz jakiś odnośnik do tej informacji, czy wyssałeś ją z palca?
.
.
5 maja 2010, 15:19
A czy czasem pani Kluzik-R. nie jest plastikowa? ona akurat nie jest  plastikowa
D
drażliwy
5 maja 2010, 14:55
Mógłbyś podać jakieś odnośniki do tych swoich twierdzeń? A o tym, że w roku nadano automatycznie obywatelstwo niemieckie wszystkim mieszkańcom Wolnego Miasta gdańsk to nie słyszałeś? Acha, więc wyssałeś z palca swoje bajeczki o "polskim fanatyku Tusku". Ładnie to tak kłamać?
A
abuelo
5 maja 2010, 13:30
Mdli mnie o tego przerzucania się narodowościami. Ja mieszkam na pograniczu 3 narodów i na co dzień muszę posługiwać się trzema językami obcymi. I tak jest od wielu wielu lat. Nikt nikomu niczego nie wyrzuca, a ludzi traktuje się tak jakimi są jako ludzie. Te chore pomysły i fobie rodzą się wśród 'prawdziwych" Polaków, z braku kontaktów z inną kulturą. Odpowiadam też Xavierowi - Ślązacy do dziś w wielu oczach zostali hitlerowcami i pies z kulawą noga nie wspomni, że mija rocznica kolejnego powstania śląskiego, złośliwie można by powiedzieć po co? Żeby być obrażanym, przez mających monopol na prawość i sprawiedliwość.
K
Kresowianin
1 maja 2010, 10:14
A czy czasem pani Kluzik-R. nie jest plastikowa?
T
tad
1 maja 2010, 10:12
Kingo, to podłość.
Jadwiga Krywult
1 maja 2010, 10:04
Pani Kluzik prywatnie lubi Tuska. To by znaczyło, że Tusk prywatnie nie jest plastikowy. A jaki prywatnie jest Kaczyński ? Na pogrzebie nie był specjalnie uczuciowy wobec swojej bratanicy.
D
drażliwy
30 kwietnia 2010, 17:00
Nie mam żadnych idoli. No, może poza wyszukiwarką google ;)
K
Kresowianin
30 kwietnia 2010, 16:52
 Pardon, Panie ~drażliwy,nie twierdzę, że Kopernik był Niemcem, proszę Cię-czytaj dokładnie i patrz na przecinki-Niemcem był Wincenty Pol,ale też i Polakiem-z wyboru,podobnie jak Zygmunt Gloger czy Aleksander Bruckner i wielu innych.  Poza tym-czy o swoim idolu politycznym też w s z y st ko Wiesz do 5 pokolenia wstecz?    
D
drażliwy
30 kwietnia 2010, 16:28
Nie chodzi o to kto ma jakie pochodzenie. Choć jeśli twierdzisz że Kopernik był Niemcem, to zaczynam rozumieć Twoją wrażliwość na punkcie wizerunku Tuska. Chodzi o to, dlaczego pan Tusk i jego ekipa oszustów chcieli to ukryć? Chodzi o brak uczciwości pana Tuska i jego zwolenników, widoczny do dziś.
K
Kresowianin
30 kwietnia 2010, 16:16
Panie~drażliwy,jeśli chodzi o rodzinę,to rodzina Jaruzelskiego była polska i kolędy też po polsku śpiewał,ale co z tego? Za to np.Wincenty Pol był całkiem Niemcem,Kopernik,Szopen,Admirał Unrug etc.,etc.--czy te nazwiska coś Panu mówią? A król Batory,Gall Anonim,Marian Hemar,Zbigniew Herbert-czy to byli podejrzani POlacy? A przed Armią Czerwoną to ja bym też uciekał będąc kobietą
30 kwietnia 2010, 14:30
idą do przodu ze swoimi działaniami, Xavier, z takimi działaniami, jakie podejmują to lepiej jakby z nimi stali w miejscu...
D
drażliwy
30 kwietnia 2010, 12:20
"Tusk to polski fanatyk, zagraza bezpieczeństwu Rzeszy" mówili na gestapo. Ale co tam, cel uświęca środki, nieprawdaż? I kto tu stosuje narzędzia socjotechniczne! Mógłbyś podać jakieś odnośniki do tych swoich twierdzeń? To że Dziadek Tuska służył w Wermachcie, to już teraz nawet sam Tusk nie zaprzecza. Choć twierdził że "nie wiedział". To trochę dziwne, biorąc pod uwagę zainteresowania Tuska historią, i to, że sam przyznał że rozmawiał z dziadkiem o jego przeszłości. W tym, raczej panegirycznym tekscie, nawet niejaki Kalukin pisze że rodzina Tuska była w połowie niemiecka. Śpiewali kolędy po niemiecku, wysyłali połowę swych dzieci do niemieckich szkół:http://wyborcza.pl/1,76498,2968784.html  I obrywał w szkole od swoich polskich rówieśników, co mu się przełożyło na życie dorosłe, i pogląd że "Polskość to nienormalność". Do tego ciotka zginęła na statku "Wilhelm Gustloff" uciekając z SS-manami przed Armią Czerwoną. To też "socjotechnika"?
K
Kresowianin
30 kwietnia 2010, 11:46
Szanowna Pani K.-R.,obyśmy tylko nie zabrnęli znowu w chory feminizm,lewicowość, tzw. parytety, ekonomię spod znaku Marksa i Keynesa,sztuczną produkcję ludzi itp.pułapki,bo plastikowość to widać gołym okiem.
D
Dies
30 kwietnia 2010, 11:17
Plastikowość i to w stylu zabawek spod jakże charakterystycznego znaku Made in China. Często marna jakość, toksyczność i realne zagrożenie dla dziecka. A pamiętam jak premier chciał, żeby to Chińscy fachowcy budowali u nas drogi i stadiony. Dlaczego?! Bo tanio i solidnie.
K
Krzysztof
30 kwietnia 2010, 11:05
Powiedzmy sobie szczerze pani Kluzik-Rostkowskiej nikt nie podsunął takich stwierdzeń, specjaliści od marketingu politycznego, choćby p. Migalski. Sprawdza się znana zasada psychologiczna-jeśli chcesz zniszczyć drugiego, odbierz mu cechy człowieczeństwa. Co to znaczy, że Jarosław ma tylko uczucia, a ci którzy razem z nim będąc w Solidarności dążyli do innej Polski to nie? A może przypomnicie sobie wypowiedź z Gdańska, że oni stoją tam, gdzie ZOMO. To jest dopiero skandal. To jest ten typ myślenia, który wproadzono do umysłów Polaków wzbudzając społeczne podziały. Niestety prezydent powinien jednoczyć społeczeństwo, a Jarosław abolutnie tego nie zapowiada. I to będzie katastrofa po raz drugi.
DW
dobre wystapienie
30 kwietnia 2010, 10:47
rzeczowe argumenty
T
teresa
30 kwietnia 2010, 09:39
  Myślę,że tragedia Smoleńska dotknęła wszystkich żywych polityków---pan premier stanął oko w oko z własną metodyką dzialania, a raczej został z nią sam na sam, bo' wroga " zabrakło. I to jest wstrząs,który pomoże mądrym ludziom dotrzeć do nagiej prawdy- strzelając do innych- strzelasz do siebie. Jak się BOr przepracowuje to efekty się kumulują.
O
obserwa
30 kwietnia 2010, 09:30
bardzo celne i prawdziwe: PLASTIKOWA TUSKOWSZYZNA