W Polsce zaniedbuje się profilaktykę HIV/AIDS
Pomimo coraz większych nakładów finansowych nie udaje się zahamować tempa rozprzestrzeniania się wirusa HIV w Polsce - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Dostępne środki niemal w całości przeznacza się na leczenie zdiagnozowanych przypadków, zaniedbując profilaktykę.
W Polsce od momentu rozpoczęcia diagnostyki w 1985 r. do końca 2014 r. zarejestrowano 18 tys. 646 zakażonych wirusem HIV i 3,2 tys. zachorowań na AIDS; 1 tys. 288 chorych zmarło. Na początku 2015 r. leczeniem ARV (terapia antyretrowirusowa) objętych było około 7 tys. 881 pacjentów, w tym 112 dzieci.
NIK zwraca uwagę, że pomimo stałego wzrostu nakładów na walkę z HIV i AIDS - od 2007 r. kwota przeznaczona na finansowanie Krajowego Programu Zapobiegania Zakażeniom HIV i Zwalczania AIDS wzrosła niemal trzykrotnie (z 99 mln zł do 278 mln zł) - nie udaje się zahamować rozprzestrzeniania się wirusa HIV w Polsce. W ciągu ostatnich sześciu lat liczba zakażonych podwoiła się (z 3 tys. 822 do 8 tys. 125), a średnio co roku przybywa 13 proc. nowych przypadków.
W opinii NIK największą słabością Krajowego Programu, którego celem powinno być zapobieganie zakażeniom HIV i zwalczanie AIDS, jest zaniedbywanie profilaktyki. Niemal wszystkie siły i środki (ponad 98 proc.) kierowane są na leczenie zdiagnozowanych przypadków. Na działania profilaktyczne co roku przeznacza się coraz mniej środków: w 2007 r. było to 3,5 proc. budżetu Programu (3,5 mln zł), ale w 2013 i 2014 r. już tylko 0,9 proc. (2,5 mln).
Uszczuplenie funduszy spowodowało - jak wskazuje NIK - radykalne ograniczenie działań podnoszących poziom wiedzy obywateli na temat HIV/AIDS: znacząco spadła liczba szkoleń, kampanii społecznych i informacyjnych.
NIK przestrzega, że bez działań profilaktycznych liczba zakażonych i chorych może rosnąć z roku na rok, a ich leczenie będzie pochłaniało coraz więcej funduszy. Już teraz w Polsce statystycznie każdego dnia 2-3 osoby dowiadują się o zakażeniu HIV. Tymczasem średni roczny koszt leczenia jednego pacjenta wzrósł z 32 tys. zł w 2009 r. do 42 tys. zł w 2012 r. A raz rozpoczęte leczenie musi być prowadzone do końca życia pacjenta.
Także Krajowe Centrum ds. AIDS, odpowiedzialne za realizację Krajowego Programu, podkreśla, że najbardziej perspektywiczne jest inwestowanie w profilaktykę, bo każda złotówka wydana na zapobieganie, pozwala zaoszczędzić więcej niż 2,5 zł w wydatkach na leczenie.
NIK zwraca uwagę, że niewystarczające działania profilaktyczne, jak chociażby brak kampanii propagujących możliwość skorzystania z bezpłatnych i anonimowych testów, powodują jeszcze jedno zagrożenie: bardzo wysoki odsetek zakażeń niewykrytych. Eksperci szacują, że w Polsce aż 70 proc. wszystkich zakażonych nie wie, że są nosicielami wirusa HIV.
A tymczasem - jak podkreśla NIK - jednym z pozytywnych efektów Krajowego Programu jest to, że każdy może skorzystać z bezpłatnego, anonimowego testu diagnozującego zakażenie wirusem HIV w specjalnie przygotowanych punktach konsultacyjno-diagnostycznych (PKD), a w razie potrzeby zostaje objęty leczeniem, gwarantującym bezpłatny dostęp do leków antyretrowirusowych.
NIK zwraca uwagę Ministra Zdrowia, że konieczne będzie wygospodarowanie dodatkowych środków na zapobieganie zakażeniom HIV, ponieważ nie jest możliwe, aby zwiększenie wydatków na profilaktykę następowało kosztem zmniejszenia nakładów na leczenie osób zakażonych i chorych.
Izba pozytywnie oceniła koordynowanie przez Krajowe Centrum ds. AIDS realizacji w latach 2012-2013 Krajowego Programu Zapobiegania Zakażeniom HIV i Zwalczania AIDS, a także wsparcie i opiekę zdrowotną dla osób zakażonych HIV i chorych na AIDS w granicach przyznanych środków i możliwości.
Podkreślono odpowiednią dbałość o poprawę jakości życia i funkcjonowania osób z HIV/AIDS oraz ich rodzin i bliskich we wszystkich skontrolowanych ośrodkach. Pozytywnie oceniono również zapewnienie przez Krajowe Centrum ds. AIDS dostępu do leków i testów na nosicielstwo HIV.
W ocenie NIK słabością Krajowego Programu jest brak możliwości oceny jego skuteczności.
NIK podkreśla także, że ważne jest sprawdzenie w skali kraju wywiązywania się przez lekarzy z obowiązków dotyczących zgłaszania zakażeń wirusem HIV.
Poproszona o skomentowanie raportu NIK dyrektor Krajowego Centrum ds. AIDS Anna Marzec-Bogusławska powiedziała PAP, że Centrum podziela zdanie NIK w zakresie konieczności zwiększenia nakładów na profilaktykę.
- Wiadomo, że nie potrafimy wyleczyć zakażenia HIV, ale odpowiednio prowadzone działania profilaktyczne na pewno są w stanie zmniejszyć ryzyko zakażeń - dodała.
Jak wyjaśniła, większość środków na profilaktykę jest przeznaczana na działalność PKD. - Potrzeby z roku na rok bardzo wzrastają, dlatego, że ludzie się przekonują do tej formy testowania, my też wzmacniamy jej promocję, m.in. z powodu późnej wykrywalności zakażeń HIV, co jest problemem nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach" - powiedziała.
Dodała, że projekt Krajowego Programu na lata 2017-2020 jest już prawie gotowy i niedługo Krajowe Centrum przekaże go ministerstwu zdrowia. - Uwzględnia on uwagi, które były zgłoszone przez NIK - zaznaczyła.
Zaznaczyła, że choć Krajowe Centrum za każdym razem wnioskuje o więcej środków na działania profilaktyczne, to ostatnia edycja Krajowego Programu była ustanawiana na początku kryzysu finansowego i z tego powodu, mimo dobrej woli wszystkich stron, nie udało się ich więcej wygospodarować.
Zwróciła też uwagę, że nie tylko minister zdrowia powinien finansować działania w ramach Krajowego Programu - wśród podmiotów zobowiązanych do jego realizacji są inne resorty, jednostki samorządu terytorialnego i wojewodowie.
Marzec-Bogusławska podkreśliła, że minister zdrowia przeznacza znaczące środki na leczenie antyretrowirusowe, które jest w Polsce bezpłatne, podobnie jak diagnostyka w kierunku HIV.
Również przewodniczący Społecznego Komitetu ds. AIDS Tomasz Małkuszewski podkreślił w rozmowie z PAP, że leczenie ARV w Polsce jest na dobrym poziomie - leki są nowoczesne, nakłady wzrastają, nie tylko dlatego, że jest coraz więcej pacjentów, ale także dlatego, że metody leczenie są coraz nowocześniejsze. - Można byłoby bardziej zwrócić uwagę na pozafarmakologiczne wsparcie dla pacjentów i ich rodzin - psychologiczne i socjalne. Powinno być łatwiej dostępne, bo w wielu miejscach go nie ma, a tam gdzie jest - nie wystarcza. Ta strona jest nieco zaniedbana. To jest w dużej mierze prowadzone przez organizacje, ale niekoniecznie finansowane przez państwo - powiedział.
Odnosząc się do uwag NIK dotyczących profilaktyki, zwrócił uwagę, że ta w Polsce opiera się na organizacjach pozarządowych i de facto istnieje tylko tam, gdzie one działają i są w dobrej formie. A one na swoje działania potrzebują środków. - Dobrze byłoby, gdyby państwo w większym stopniu poczuwało się do profilaktyki - ocenił Małkuszewski.
- Gdyby na profilaktykę przeznaczano 2-3 proc. tego, co na leczenie, to my moglibyśmy za to zrobić niesamowite rzeczy - dodał.
Kontrolę przeprowadzono w okresie od 29 lipca do 14 listopada 2014 r. Objęto nią podmioty kluczowe z punktu widzenia celów Krajowego Programu: Krajowe Centrum ds. AIDS, 25 proc. jednostek realizujących program ARV (najkosztowniejsza część Programu) i 20 proc. jednostek prowadzących PKD.
Skomentuj artykuł