"W sprawie ACTA zawiodła nas czujność"

Przeciwnicy ACTA wskazują m.in. na artykuł 27 ustęp 4, który - według nich - umożliwia wydanie na żądanie np. organizacji zarządzającej prawami autorskimi, w trybie administracyjnym, a nie sądowym, danych osoby, co do której zachodzi tylko domniemanie naruszenia praw autorskich.
PAP / slo

W sprawie ACTA popełniliśmy dwa błędy: jeden to brak pełniejszych konsultacji społecznych, a drugi to sam moment i tryb podejmowania decyzji - powiedział w piątek minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Według niego spadek sondaży Platformy Obywatelskiej wynika m.in. z "prostego błędu w końcowej fazie sprawy ACTA".

- Natomiast całość spadku trzeba tłumaczyć splotem paru błędów - powiedział Gowin w Radiu Zet.

Gowin uważa, że rząd ws. ACTA popełnił dwa błędy. - Jeden to brak pełniejszych konsultacji społecznych, a drugi to sam moment i tryb podejmowania decyzji. W ocenie ministra sprawiedliwości podpisu pod ACTA nie można cofnąć, ale można dokumentu nie ratyfikować. - Ja nie przesądzam, jaka ma być decyzja, chociaż sam istotnie mam poważne zastrzeżenia, nie tyle może do treści tego dokumentu, tylko do tego, co się kryje między wierszami - mówił.

DEON.PL POLECA

- Zadaję sobie pytanie, czy ten dokument, którego treść jest dużo łagodniejsza niż przepisy polskiego prawa, nie daje instrumentu innym państwom - a konkretnie Stanom Zjednoczonym - do selektywnego uderzania w polskich obywateli, polskich internautów. Nie żałuję tych, którzy na kradzieży intelektualnej w internecie zbijają majątki, natomiast nie chciałbym, aby zagrożeni czuli się zwykli internauci - dodał.

Według Gowina w tej sprawie rząd powinien prowadzić debatę społeczną. - Taka debata jest w trakcie w Parlamencie Europejskim i sądzę, że nasi eurodeputowani opowiedzą się przeciwko przyjmowaniu tego dokumentu - podkreślił.

Minister dopytywany o to, czy spadek sondaży wynika ze słabości zaplecza czy lidera, stwierdził, że nie widzi podstaw do takiego rozróżniania. - Lider jest zawsze w największym stopniu odpowiedzialny za wyniki, ale my jako jego zaplecze nie zapewniliśmy mu dostatecznego wsparcia. W przypadku ACTA czy ustawy refundacyjnej zawiedliśmy my, czyli wykonawcy tej polityki - ocenił.

ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu, gdzie masowo publikowane są nielegalne treści.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"W sprawie ACTA zawiodła nas czujność"
Komentarze (4)
S
Sakaszwili
10 lutego 2012, 15:20
Jaka czujność, która zawiodła?! Pilnie obserwowane są przez partię rządzącą słupki poparcia i politykę dostosowuje się do nich. Niestety ileż można problemy załatwiać ciekawą narracją. W końcu to się kończy i nikt rozsądny nie wierzy w opowieści min.Boniego, Gowina czy Arłukowicza o dobrej woli i złej... pogodzie, atmosferze, czynnikach zewnętrznych. Myślano, że ACTA zostaną podpisane po cichu, po wielkiemu cichu. Że przykryje się tę sprawę jakimś wykreowanym sztucznie wydarzeniem medialnym, popisami Palikota, występami cyrku w Sejmie. Nieporadny teoretyk Gowin, który przeciążone pracą sądy chce poprzez likwidację mniejszych placówek zmusić do wydajniejszej pracy opowiada radiowe bajki. Zinformatyzuje sądy, a wyroki będzie wydawać maszyna losująca, raz w tygodniu w środy.
&
<jerzy>
10 lutego 2012, 11:26
Nie trzeba zbytniego wysiłku aby zauważyć (bo mówi się już o tym oficjalnie), że tak naprawdę, nie to jest istotne dla obecnego "niePOrządu" jakie bedą skutki podpisania ACTA wynikające z paragrafów tegoż dokumentu, ale o wyniki spadku sondaży, a prościej czy "młodzi i wykształceni z wielkich miast" zdobędą się jeszcze kiedyś na POparcie?!
jazmig jazmig
10 lutego 2012, 11:25
 Gowin jako filozof nie rozumie o co chodzi z ACTA. Nie chodzi o surowość prawa, ale o to, kto ma prawo sięgać po dane osobowe użytkowników internetu, chodzi rónież o cenzurę internetu, wymuszanie na ISP oraz właścicielach portali kontroli przesyłanych danych itp.  Konsultaci społecznych nie było wcale, Zdrojewski zignorował organizacje internautów
C
czujność_?
10 lutego 2012, 10:27
... a co z "czujnością" w innych ważnych kwestiach? Ile (ponad milion) protestów trzeba jeszcze zebrać w sprawie miejsca na multipleksie dla tv trwam, aby władza spstrzegła, że znów zawiodła ją czujność - na poziomie lidera i zaplecza? Na ogół to pycha i władza (podobno każda demoralizuje) oslabia czujność... Czy władza dostrzega swój brak "czujności" i uczciwości oraz sprawiedliwości w traktowaniu podmiotów społecznych, gdy dochodzi do ostrych protestów na ulicy? A zwłaszcza gdy robią to "młodzi i wykształceni z wielkich miast?"