W wieku 98 lat zmarła Irena Kwiatkowska

Zobacz galerię
Irena Kwiatkowska (fot. wikipedia.pl)
PAP / wm

Irena Kwiatkowska - wielka sceniczna osobowość, mistrzyni śmiechu, znakomita aktorka dramatyczna, ujmujący i serdeczny człowiek - tak o artystce mówili zawsze jej przyjaciele. Irena Kwiatkowska zmarła w czwartek w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.

"Wszyscy kochamy Irenę Kwiatkowską i jesteśmy jej wdzięczni za wzruszenia, radość i śmiech, jakim szczodrze nas obdarza" - mówiła Anna Seniuk podczas jubileuszu 95-lecia aktorki, zorganizowanym w 2007 roku w Warszawie.  "Pewni ludzie powinni być wieczni. I do nich zaliczam Irenę Kwiatkowską" - powiedziała o aktorce Irena Santor. 

Irena Kwiatkowska była warszawianką. Urodziła się 17 września 1912 r. Jej ojciec był drukarzem i wielkim miłośnikiem książek. Matka prowadziła dom i zajmowała się dziećmi. Uczyła się w gimnazjum im. Klementyny Hoffmanowej i już jako uczennica zaczęła się interesować aktorstwem a także sportem: w liceum brała udział w zawodach szermierczych. Studiowała na Wydziale Aktorskim Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie.

W szkole zawodu aktorskiego uczyli ją m.in. Aleksander Zelwerowicz i Stefan Jaracz. W 1935 roku, od razu po ukończeniu studiów trafiła do słynnego już w stolicy kabaretu - Cyrulika Warszawskiego i występowała  w rewii "Pod włos". Jeszcze przed wojną miała angaże w  teatrach w Warszawie, Poznaniu i Katowicach.

Podczas okupacji niemieckiej brała udział w tajnych przedstawieniach, współpracując z reżyserami Tadeuszem Byrskim i Leonem Schillerem. Po Powstaniu Warszawskim podzieliła los mieszkańców stolicy i musiała opuścić miasto. Pieszo z plecakiem, w której mieścił się cały jej dobytek, dotarła aż do Makowa Podhalańskiego; do Warszawy mogła powrócić dopiero w 1948 r.

W listopadzie 1946 roku dołączyła do pierwszego powojennego kabaretu Siedem Kotów w Krakowie prowadzonego najpierw przez Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, potem przez Mariana Eile. To dla niej teksty pisał Konstanty Ildefons Gałczyński. Kwiatkowska brawurowo odtwarzała postaci z jego Teatrzyku Zielona Gęś:  Hermenegildy Kociubińskiej, Sierotki czy Żony Wacia.

Od roku 1948 była związana z teatrami stolicy: Klasycznym (1948-1949), Współczesnym (1949-1951), Teatrem Satyryków (1952-1958), Komedią (1958-1960), Syreną (1960-1972), Ludowym (1972-1974), Nowym (1974-1994). Stworzyła ponad sto ról teatralnych. Do najciekawszych kreacji należą: Dulska w "Jeszcze Dulska"  w reż. Aleksandra Bardiniego, (1972); Aurelia w "Wariatce z Chaillot" w reż. Lecha Wojciechowskiego (1974); Chudogęba w "Wieczorze Trzech Króli" w reż. Jan Kulczyńskiego (1976); Dorota w "Grubych rybach" w reż.  Wojciechowskiego, 1977); Julia Czerwińska w "Domu kobiet" w reż. Mariusza Dmochowskiego (1978); Eugenia w "Tangu" w reż. Bohdana Cybulskiego (1982).

"Jej wielka sceniczna inteligencja, zmysł i naturalne wyczucie groteski, deformacji świata przy aktorskim warsztacie wywodzącym się z najlepszej polskiej szkoły realistycznej - każą sądzić - mówił o Kwiatkowskiej Tomasz Mościcki, krytyk teatralny - że byłaby wspaniałą aktorką witkacowską. I szkoda, że nikt tej szansy Kwiatkowskiej nie dał".

Kwiatkowska była gwiazdą kabaretów: Szpak (1954-1961), Dudek (1964-1974) i telewizyjnego Kabaretu Starszych Panów stworzonego przez Jeremiego Przyborę i Jerzego Wasowskiego.

Zagrała w ponad dwudziestu przedstawieniach Teatru Telewizji. Występowała również w audycjach teatru Polskiego Radia. Była tzw. wielkim głosem radiowym. Jej Plastusia zapamiętały dzieci kilku pokoleń. W 1973 roku otrzymała Złoty Mikrofon za rolę Plastusia i Pani Eufemii oraz za całokształt wybitnej twórczości aktorskiej w audycjach dla dorosłych i dzieci. 22 lata później odebrała Diamentowy Mikrofon - Nagrodę Honorową z okazji 70-lecia Polskiego Radia. W radiu poznała swego męża Bolesława Kielskiego, jednego z najlepszych lektorów i spikerów Polskiego Radia.

Była znakomitą aktorką filmową. Debiutowała w 1945 r. w filmie Antoniego Bohdziewicza "2x2=4". Zagrała pasażerkę pociągu w komedii "Sprawa do załatwienia" (1953) w reż. Jana Rybkowskiego i Jana Fethke. Dwukrotnie była krewną postaci wykreowanej przez Barbarę Kwiatkowską. Wcieliła się w matkę nieszczęśliwie zakochanej Sabiny w wodewilowym "Żołnierzu królowej Madagaskaru" (1958) w reż. Jerzego Zarzyckiego oraz ciotkę głównej bohaterki komedii "Tysiąc talarów" (1959) w reż. Stanisława Wohla. W 1961 r. wystąpiła w roli sąsiadki konserwatorki starych dzieł sztuki w filmie opartym na fragmentach programu "Piwnicy pod Baranami" pt. "Drugi człowiek" w reż. Konrada Nałęckiego. Była redaktorką pisma "Kobieta Anioł" w komedii dla młodzieży "I ty zostaniesz Indianinem" (1962) Nałęckiego. Dzięki jej energii i pomysłowości aż sześć par stanęło na ślubnym kobiercu w filmie "Klub Kawalerów" (1962) Zarzyckiego. Była też Firlejową, bogatą chlebodawczynią XVII-wiecznych zakonów w komedii "Zacne grzechy" (1963) w reż. Mieczysława Waśkowskiego.

Widzowie zapamiętali ją też jako Kobietę Pracującą w "Czterdziestolatku" oraz matkę Pawła w serialu telewizyjnym "Wojna domowa"(1965) w reż. Jerzego Gruzy. Pojawiła się w kolejnych filmach i serialach tego reżysera, "Dzięcioł" (1970), "Czterdziestolatek" (1974), "Motylem jestem, czyli romans czterdziestolatka" (1976), "40-latek, 20 lat później" (1993).

Miłośnicy seriali mogli ją oglądać także w "Zmiennikach" (1986) w reż. Stanisława Barei. Wystąpiła w komediach muzycznych w reż. Janusza Rzeszewskiego "Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy" (1978) i "Lata dwudzieste... lata trzydzieste..." (1983). Pojawiła się też w filmach "Pan Kleks w kosmosie" (1988) Krzysztofa Gradowskiego i "Rozmowy kontrolowane" (1991) Sylwestra Chęcińskiego oraz serialu "Graczykowie" (2000-2001).

Najsłynniejsza polska Kobieta Pracująca w 1994 r. przeszła na emeryturę, ale nie zrezygnowała z występów gościnnych. "A kiedy już i z tego zrezygnuję - powiedziała w wywiadzie udzielonym +Życiu+ - i stanę się prawdziwą emerytką, chciałabym pracować w warszawskich Łazienkach jako sprzątaczka i grabić liście. +Szu, szuu, szuuu+" - dodała.

Kwiatkowska została uhonorowana wieloma nagrodami. W 1952 r. otrzymała Dyplom Uznania ministra kultury i sztuki. Jest laureatką nagrody Komitetu d/s PRiTV za wybitne osiągnięcia aktorskie w programach rozrywkowych telewizji (1965), Srebrnej Maski (1966), Złotej Maski (1967, 1968, 1969 i 1971). W 1970 r. otrzymała Nagrodę Artystyczną Miasta Warszawy. Zwyciężyła też w plebiscycie na najpopularniejszą kobietę Warszawy (1968, 1970 i 1995). Została uhonorowana Wielkim Splendorem, nagrodą Teatru Polskiego Radia (1993), Złotym Wawrzynem Grzymały (1994), Nagrodą Prometeusza za wybitne osiągnięcia estradowe (1994) oraz Super Wiktorem (1995). W 2003 roku, podczas IV Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku, otrzymała statuetkę Błękitnego Melonika Charliego za całokształt twórczości artystycznej.

Aktorka została też uhonorowana orderem "Ecclesiae populoque servitum praestanti" (Wyróżniającemu się w służbie dla Kościoła i Narodu) przyznanym przez Prymasa Polski (2002).  W 1965 roku otrzymała Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski a w 2005 roku Złoty Medal Gloria Artis - Zasłużony Kulturze.

W 1998 roku artystka otrzymała odznaczenie Order Uśmiechu. Uhonorowano ją także statuetką "Gwiazda Telewizji Polskiej" wręczoną z okazji 50-lecia TVP "za kreacje w Teatrze Telewizji i kabarecie" (2002); nagrodą za całokształt twórczości artystycznej na IV Festiwalu Dobrego Humoru w Trójmieście (2003). W 2003 roku podczas VIII Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach odcisnęła dłoń na Promenadzie Gwiazd. W 2008 roku aktorka otrzymała Specjalną "+Złotą Kaczkę+ 100-lecia Polskiego Kina" w kategorii "Kobieca rola komediowa stulecia".

Swoje 96 urodziny w 2008 r. aktorka obchodziła podczas 33. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie pokazywany był film z jej udziałem w reżyserii Jacka Bławuta pt. "Jeszcze nie wieczór". We wrześniu 2010 r. z okazji 98. urodzin aktorki w Skolimowie w ogrodzie Domu Artystów Weteranów Scen Polskich odsłonięto Ławeczkę z Humorem Ireny Kwiatkowskiej. Można na niej usiąść i posłuchać jedenastu najbardziej znanych piosenek i monologów artystki.

W książce "Hamlet w stanie spoczynku. Rzecz o Skolimowie" Gabriela Michalika, która ukazała się w tym roku, autor opisuje jak Irena Kwiatkowska, nawet w słotne dni, przesiadywała na swej ulubionej ławeczce przed głównym budynkiem Domu Artystów Weteranów. "Można się z nią przywitać, aby zobaczyć ten sam promienny uśmiech, którym obdarza polską publiczność już od ponad siedemdziesięciu pięciu lat" - pisze autor.

Michalik przypomina film "Jeszcze nie wieczór" Jacka Bławuta - fabularny debiut reżysera, który przyniósł mu wiele nagród, m.in. Srebrne Lwy na festiwalu w Gdyni w 2008 roku. Film nakręcono w Skolimowie, z udziałem mieszkających tam aktorów, z których większość gra samych siebie. Akcja zawiązuje się, gdy do domu przyjeżdża podupadły na zdrowiu gwiazdor (gra go Jan Nowicki) i proponuje starszym kolegom-weteranom wspólne wystawienie "Fausta" Goethego. Michalik zwraca uwagę, że Irena Kwiatkowska na początku nie zgodziła się wystąpić w filmie. Później przełamała opór. Jego ślad pozostał jednak w fabule.

Kiedy Kwiatkowska wchodzi do jadalni pełnej ludzi, pyta: "Co wy tutaj robicie? – Próbujemy Fausta. - E, to nudy straszne!" – obrusza się aktorka i wychodzi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W wieku 98 lat zmarła Irena Kwiatkowska
Komentarze (7)
4 marca 2011, 15:26
"Kobieta pracująca" wreszcie sobie odpocznie...
STANISŁAW SZCZEPANEK
3 marca 2011, 22:55
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie! Gdy porównuję towarzystwo na ziemi z tym po drugiej stronie życia, coraz bardziej tęskno mi za niebem...
A
AA
3 marca 2011, 15:03
zdjęcie nr. 3 .... wygrywa! Cała p. Irena
3 marca 2011, 14:23
 Duza strata - Wieczny odpoczynek racz jej dac Panie!
BM
Barbara Magdalena
3 marca 2011, 13:31
Ilu ludziom dawała radość i śmiech! Wspaniała, utalentowana, inteligentna, niepowtarzalna aktorka. Polka, patriotka, katoliczka, wierna słuchaczka Radia Maryja. + Niech dobry Pan Bóg obdarzy Ją wieczną radością w niebie!
M
marcinb
3 marca 2011, 12:44
 Bardzo szkoda. Niech Pani Krystyna odpoczywa w pokoju wiecznym.
3 marca 2011, 11:31
 Przykra wiadomość. Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie.