Waltz: nie można było zakazać manifestacji

(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP/ ad

Zgodnie z prawem nie można było zakazać manifestowania w stolicy w dniu Narodowego Święta Niepodległości - powiedziała w sobotę prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

"Niestety nie można było zakazać tych manifestacji (...) zgodnie z prawem, zgodnie z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego nie mogę tak postępować" - powiedziała w sobotę Waltz w TVN24.

W Święto Niepodległości w Warszawie w rejonie Placu Konstytucji doszło do starć przy okazji zorganizowanego przez środowiska narodowe "Marszu Niepodległości". Jeszcze przed jego rozpoczęciem grupy zamaskowanych osób atakowały kordon policji, oddzielający ich od odległego o kilkaset metrów wiecu środowisk antyfaszystowskich. Wiec "Kolorowa Niepodległa" zablokował ul. Marszałkowską, uniemożliwiając przemarsz narodowców. Ruszyli oni zatem bocznymi ulicami pod pomnik Romana Dmowskiego na Placu na Rozdrożu gdzie po godz. 17 marsz rozwiązano.

Policję atakowano kamieniami, petardami, kostką brukową i butelkami. Rzucano petardy pod zaparkowane samochody. Agresja napastników kierowała się także na media: pobito fotoreportera, na Placu Na Rozdrożu spalono dwa samochody grupy TVN; uszkodzono także wozy Polsatu, Polskiego Radia i innych mediów.

Funkcjoniusze użyli armatek wodnych, pałek i gazu łzawiącego.

Kilka godzin wcześniej doszło też do incydentów na ul. Nowy Świat gdzie grupa związana ze skrajnie lewicowymi organizacjami, w których znajdowali się obywatele Niemiec zaatakowali grupę rekonstrukcyjną, a następnie zabarykadowali się w jednej z kawiarni.

W piątek zatrzymano 210 osób wśród których byli pseudokibice, którzy przyjechali do Warszawy z innych miast oraz obywatele Niemiec.

Prezydent pytana w sobotę czy w imię "pro publico bono" można było zakazać manifestacji powiedziała, że w "prawie nie ma takiej kategorii". "Zakaz jest traktowany przez wszystkie sądy jako naruszenie prawa, nie mogę powiedzieć, że mnie nie interesują orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, dlatego że jest to wykładnia konstytucji" - mówiła.

"Nie może być sytuacji, że urzędnik łamie prawo (...) nie mogę jako prezydent miasta łamać konstytucji" - podkreślała Waltz.

Waltz wyjaśniała, że mając związane ręce miała ograniczone pole do działania. "Aby nie ułatwiać kontrmanifestacjom nie umieściliśmy na naszych stronach internetowych jaka będzie trasa (manifestacji). To zrobiliśmy, ja uważam w granicach prawa" - mówiła. Jak podkreśliła "chcieliśmy maksymalnie uniknąć wiedzy, tych którzy dołączali zwłaszcza chuliganów, pseudokibiców, podpowiadania im gdzie mają się zgłosić, by zrobić zadymę".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Waltz: nie można było zakazać manifestacji
Komentarze (9)
.
.
14 listopada 2011, 11:06
pani Prezydentko,prawo,prawo i jeszcze raz prawo,a gdzie zdrowy rozsadek,zeby do Warszawy na Swieto Niepodleglosci, wraz z zydowska Gazeta W. dla Polakow,sprowadzac neohitlerowcow z Niemiec,aby za pozwoleniem wlasnie Pani, mogli na ulicy bic przechodniow? Ach te teskonty za systemem totalitarnym.... Trochę zamordyzmu i wszystkie problemy rozwiązane ! Tylko po co chcieliśmy tej wolności ?
PI
Priko i Koko
14 listopada 2011, 09:32
pani Prezydentko,prawo,prawo i jeszcze raz prawo,a gdzie zdrowy rozsadek,zeby do Warszawy na Swieto Niepodleglosci,  wraz z zydowska Gazeta W. dla Polakow,sprowadzac neohitlerowcow z Niemiec,aby za pozwoleniem wlasnie Pani, mogli na ulicy bic przechodniow?
NP
nie pierwszy raz
13 listopada 2011, 23:09
jaka to niby bezradna ta prezydent, tak się rwie do władzy a nie umie zarzadzać jak należy...
T
Troll
13 listopada 2011, 22:01
To jest zwykłe bajdurzenie pani HGW,ona nie potrafi się przeciwstawić złemu a dla swojej świętości demokracji i swojego spokoju daje na prawo i lewo pozwolenia na przemarsz osób wątpliwych co do zachowania.Może by jej się udała manifestacja Parady Miłości w imię Niepodległości Polski.
C
ciekawe
12 listopada 2011, 16:41
Szłam w Marszu Niepodległości http://niepoprawni.pl/blog/208/szlam-w-marszu-niepodleglosci
!
!!!!
12 listopada 2011, 15:56
Ale można było rozpedzić nielegalne zgromadzenie Kolorowych.
P
pseudopolska
12 listopada 2011, 15:53
 Było zamówienie od towarzyszy z GW, więc nie można było...
WO
Warszawiak od czasu do czasu
12 listopada 2011, 15:45
Juz dawno nie mogłem tego napisać w przypadku wielu poprzednich decyzji pani Gronkiewicz-Walz, ale tu jej zdanie popieram. Może szczegóły trzeba dopracować. Dziwię się jednak, że wydano pozwolenie na manifestacje w tym samym miejscu dwum przeciwnym stronom. Wyglada to na celowe prowokowanie zadymy. Nie rozumiem też zabezpieczenia trasy przez policję i totalną zgodę na zablokowanie. Wyobrazam sobie jaki byłby hałas gdyby tak środowiska prawicowe zrzeszone w Porozumieniu 1-go maja zablokowały pochód neokomuchów. Już lewacy skarżą się jak to ich skrzywdzono przeszkadzając zawiesić baloniki na pomniku Dmowskiego. A niech sobie zawieszają baloniki na pomniku Lenina na Białorusi, ale od pomników patriotów niech się trzymają z daleka, bo to profanacja. W kontekście tego, co podaje na stronie internetowej Porozumienie 11 listopada uważam, że pani prezydent powinna złożyć zawiadomienie do prokuratury o podżeganiu do przemocy i organizowanie grup bojówkarzy. A jak ktoś chce się dowiedzieć co się to nie wydarzyło w Warszawie jakie spustoszenie, jak zniszczono ambasade Rosji i Belweder to niech zajrzy na tę stronę - od razu się przypominają relacje "Trybuny Ludu" i konferencje pana Urbana zwanego ówczesnie "Uszatkiem".
P
polski.blog.ru
12 listopada 2011, 14:39
Pierwszym wodzem Drugiej Rzeczypospolitej był generał Józef Dowbor-Muśnicki herbu Przyjaciel. Zob.: Pierwszy wódz II Rzeczypospolitej http://polski.blog.ru/131924307.html Первый вождь II Речи Посполитoй