Wielki brat czuwa na drogach
System elektronicznego poboru opłat viaToll obejmuje ok. 2 tys. km dróg i autostrad i sprawdza, czy kierowcy płacą za przejazd. Jak dowiedział się "Puls Biznesu", system robi zdjęcia wszystkim przejeżdżającym pojazdom.
Sprawa zajęła się Naczelna Rada Adwokacka, która przygotowuje szczegółowa analizę problemu. Jak powiedział gazecie jej prezes mecenas Andrzej Zwara, urządzenia fotografujące uwieczniają na zdjęciu również kierowcę i pasażerów, dzięki czemu organy państwowe uzyskują wiedzę zarówno na temat pojazdu, jakim porusza się obywatel, jak i też wyglądu, towarzystwa w jakim przebywa.
Są to dane należące do katalogu informacji prywatnych, których obywatel ma prawo nie ujawniać. Zdaniem NRA jest to niewątpliwie niezgodne z Konstytucją RP. Analiza ma trafić m.in. do rzecznika praw obywatelskich.
Zdaniem właściciela systemu viaToll, firmy Kapsch, jeżeli sfotografowany pojazd nie podlega obowiązkowi wnoszenia opłaty elektronicznej, zdjęcia i dane o przejeździe są automatycznie od razu usuwane z systemu.
Skomentuj artykuł