"Wieś coraz bliższa marzeniom Jana Pawła II"

(fot. PAP/Grzegorz Michałowski)
PAP / mh

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w niedzielę w Spale podczas Dożynek Prezydenckich, że jesteśmy blisko realizacji marzeń papieża Jana Pawła II, który w 1987 r. mówił o potrzebie przekształceń polskiej wsi.

"Jan Paweł II mówił do rolników, że model chłopa lub chłoporobotnika pracującego z małym skutkiem, a ponad siły, winien być zastąpiony modelem wydajnego i niezależnego producenta. Świadomego i umiejącego korzystać nie gorzej niż inni z dóbr kultury i zdolnego do jej pomnażania. Te słowa brzmiały wówczas jak marzenia. Dzisiaj jesteśmy bardzo blisko realizacji papieskich marzeń z okresu sprzed przekształceń ustrojowych w naszym kraju" - powiedział Komorowski.
Podkreślił, że dzisiaj możemy z dumą mówić o polskiej wsi, która "nadrabia wielkie zaległości w nieprawdopodobnym tempie".
"Możemy z dumą i radością mówić o polskiej wsi jako o sile całego narodu, ale także sile polskiej gospodarki. Myślę, że możemy dzisiaj mówić o polskiej wsi z nadzieją, że nie tylko trwa w wartościach, ale potrafi się modernizować w ramach Polski i w ramach rynków zewnętrznych" - powiedział prezydent.
Podczas swojego wystąpienia podziękował wszystkim osobom związanym z rolnictwem za "dbałość o to, żebyśmy nie tylko mogli myśleć, ale i działać na rzecz nowoczesności polskiej wsi i polskiego rolnictwa. Dbając jednocześnie o to, aby nie uronić nic z dziedzictwa naszych ojców, dziadów i pradziadów. Aby nie stracić nic z tych wartości, które przetrwały i są obecne na naszej wsi" - powiedział Komorowski.
Dodał, że na podziękowania zasługują również wszyscy pilnujący "pięknej narodowej tradycji, która ma swoje szczególne zakorzenienia na wsi polskiej".
"Chcę serdecznie podziękować także rodzinom wiejskim - kobietom, rolnikom, dzieciom, młodzieży za to, że stara się wykorzystać najlepiej jak można nowe szanse w postaci edukacji, dążenia do lepszego wykształcenia. Często z myślą o przeniesieniu tej wiedzy i zdobytego wykształcenia do siebie, do domu, na wieś polską. Aby czynić ją jeszcze lepszą, jeszcze mądrzejszą, jeszcze bardziej atrakcyjną" - mówił Komorowski.
Jego zdaniem polska wieś jest obecnie miejscem, w którym ciężka praca przynosi efekty. "Polska wieś nie jest rajem na ziemi. Ma wiele kłopotów, ma wiele problemów. Ale jest takim miejscem, w którym widać, że ciężka praca przynosi efekty, jest pracą owocną. I to powinno dla nas stanowić zachętę na przyszłość, w którą można patrzeć z dumą i nadzieją" - powiedział prezydent.
Do Spały Komorowski przyjechał w niedzielę przed godz. 10. Kilka minut później rozpoczął zwiedzanie Miasteczka Regionów, w którym spotkał się m.in. z marszałkami województw. W tym samym czasie jego żona Anna odwiedzała sąsiadującą z miasteczkiem Aleję Twórców Ludowych.
Później w Kaplicy Polowej AK para prezydencka uczestniczyła w nabożeństwie rozpoczynającym niedzielne uroczystości. Mszę w intencji rolników celebrował biskup łowicki Andrzej F. Dziuba, który w homilii powiedział m.in., że wszystkie osoby związane z rolnictwem powinny doświadczyć "autentyzmu naszego podziękowania, autentyzmu naszej troski i autentyzmu oraz szczerości w mówieniu o pracy na roli".
Po mszy uczestnicy dożynek utworzyli wielobarwny korowód, który spod kaplicy przeszedł na stadion COS, gdzie w sąsiedztwie Miasteczka Regionów i Alei Twórców Ludowych usytuowana została główna scena. Po przejściu symbolicznej bramy dożynkowej parę prezydencką powitał marszałek woj. łódzkiego Witold Stępień.
Tradycyjnym bochnem chleba z tegorocznych zbóż parę prezydencką powitali starostowie tegorocznych dożynek - Zofia Kozłowska, właścicielka gospodarstwa rolnego o pow. 93 ha w miejscowości Januszkowo (woj. kujawsko-pomorskie) oraz gospodarujący wraz z rodziną na 300 ha Krzysztof Kalenik, przewodniczący rady gminy Nowy Dwór (woj. podlaskie).
Prezydent podkreślił, że bardzo by chciał, aby chleb "był zawsze w Polsce dzielony sprawiedliwie i jak najobficiej". Komorowski nawiązał również do zmiennej pogody, jaka towarzyszyła uroczystościom (podczas mszy padał deszcz, później zza chmur wyszło słońce). "Ze względu na specyfikę obecnego roku - rano lało, wczoraj zdaje się też - to myślę, że to jest jedyna okazja do tego, żeby połączyć dożynki z wyprawą do lasu na grzyby, do czego zachęcam" - powiedział Komorowski.
W konkursie prezydenta RP na najpiękniejszy wieniec dożynkowy w tym roku zwyciężył wieniec z Garbowa w woj. lubelskim.
Dożynkom już od soboty towarzyszyły w Spale liczne imprezy, m.in. konkurs na najładniejszy wieniec dożynkowy, pokazy rzemiosła i rękodzieła artystycznego, kiermasz tradycyjnej polskiej żywności, występy zespołów ludowych. W sobotę odbyło się Forum Debaty Publicznej "Kobieta wiejska we współczesnym świecie". W dyskusji uczestniczyła m.in. małżonka prezydenta Anna Komorowska.
Dożynki Prezydenckie w Spale organizował w latach 1927-1938 prezydent Mościcki. Po 62 latach, w 2000 r. reaktywował tę tradycję prezydent Aleksander Kwaśniewski. W latach 2006-2008 dożynki w Spale miały charakter regionalny. W 2009 r. powrócił do nich Lech Kaczyński. Bronisław Komorowski jest czwartym prezydentem, który przyjeżdża do Spały.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wieś coraz bliższa marzeniom Jana Pawła II"
Komentarze (3)
7
777
16 września 2013, 07:19
Ciekawe co na to rolnicy...  
M
misio
16 września 2013, 06:36
pana Komorowskiego o czytanie tekstów JPII to akurat trudno podejrzewać
T
Tadeusz
15 września 2013, 21:21
Cha, cha, cha, lepszego kawału nie słyszałem, PO zmieniła wieś wedlug wskazań Jana Pawla II ?!?!? Chyba pan Komorowski nie doczytał tekstów Jana Pawła II, albo najważniejsze opuscił. A teraz robi nam wodę z mózgu!