Więził w warszawskiej rezydencji dwie służące

"Gazeta Wyborcza" / PAP / pz

Kuwejcki dyplomata przez półtora roku więził w warszawskiej rezydencji dwie służące z Filipin - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Obie pracowały siedem dni w tygodniu po 15-16 godzin na dobę. Kuwejtczyk zabrał im paszporty. Płacił 800 zł miesięcznie, ale pieniądze przekazywał rodzinom na Filipinach. We wrześniu przestał płacić.

Po kolejnej scysji z żoną dyplomaty jedna służąca uciekła. Trafiła do schroniska fundacji La Strada.

To pierwszy taki przypadek w Polsce. Okazuje się jednak, że oficjalnie wszystko jest zgodne z prawem i kuwejckiemu dyplomacie nie spadnie włos z głowy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Więził w warszawskiej rezydencji dwie służące
Komentarze (2)
19 maja 2014, 11:24
Serdecznie wypraszamy z Polski.
E
Eleazar
19 maja 2014, 09:03
Ten czyn na pewno nie był zgodny z prawem, inna kwestia to odpowiedzialność, której dyplomata nie poniesie ze względu na to, że ma immunitet