WikiLeaks, tajne dokumenty - Tusk spokojny
Premier Donald Tusk powiedział w niedzielę w Szczecinie, że nie spodziewa się by na portalu WikiLeaks zostały ujawnione polskie tajemnice państwowe.
Tusk pytany w niedzielę przez dziennikarzy w Szczecinie czy na portalu WikiLeaks może ukazać się coś co jest niebezpieczne dla Polski Tusk odparł:
- Natomiast na ile urzędnicy amerykańscy pofolgowali sobie w języku i co tam powypisywali tego nie wiem - dodał.
Pytany o kwestie dotyczące tarczy Tusk odpowiedział: - Plotka głosi, że Amerykanie pisali między sobą z ubolewaniem, że bardzo twardo negocjujemy, ale jeśli rzeczywiście to jest w tej korespondencji, to raczej jest komplement niż pochodnia - zaznaczył premier.
Administracja USA ostrzegła kilka sojuszniczych państw, że tajne materiały, których ujawnienie w czasie weekendu zapowiedział portal internetowy WikiLeaks, mogą zawierać informacje szkodzące stosunkom USA z tymi krajami.
Rzecznik Departamentu Stanu Philip Crowley powiedział, że nie wiadomo dokładnie, co WikiLeaks zamierza opublikować. Dodał jednak, że chodzi o ujawnienie, iż niektórzy przedstawiciele rządów obcych państw udzielają USA poufnych informacji o poczynaniach tych rządów, co narazi na szwank amerykańskie źródła wywiadowcze w tych krajach.
WikiLeaks zapowiada, że w czasie weekendu ujawni siedem razy więcej materiałów niż w październiku, kiedy opublikował prawie 400 tysięcy tajnych dokumentów na temat wojny w Iraku.
W lipcu portal udostępnił opinii publicznej ponad 70 tysięcy tajnych raportów wojskowych na temat wojny w Afganistanie. Swoje rewelacje WikiLeaks, portal kierowany przez byłego hakera komputerowego Australijczyka Juliana Assange, ujawniał dotychczas, przekazując materiały niektórym znanym gazetom, m.in. dziennikowi "New York Times".
Skomentuj artykuł