Wikimedia o zamieszaniu wokół ACTA

(fot. youtube.com)
PAP / pz

Rzecznik prasowy Wikimedia Polska Paweł Zienowicz w TVP Info o akcji internautów, której efektem było zablokowanie kilku m.in rządowych stron internetowych:

"Atak hakerów to nie jest dobra odpowiedź na problemy w państwie demokratycznym. W żadnym wypadku nie można przeprowadzać jakiegoś ataku w akcie protestu, bo to nie są metody demokratyczne. Demokracja wymaga rozmów, demokracja wymaga protestowania w sposób cywilizowany".

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.

Rada UE decyzję o podpisaniu go podjęła za polskiej prezydencji na posiedzeniu 15-16 grudnia 2011 z udziałem ministrów rolnictwa i rybołówstwa, pod przewodnictwem Marka Sawickiego. Kraje UE uzgodniły przystąpienie do porozumienia na szczeblu eksperckim; w takim przypadku jest przyjętą praktyką, że formalną decyzję podejmują bez dyskusji ministrowie na dowolnym posiedzeniu.

Już od środowego wyłączenia anglojęzycznej Wikipedii - na znak protestu przeciwko nowym ustawom o ochronie praw autorskich w USA - polska społeczność internetowa rozważała podjęcie protestu przeciw podpisaniu przez UE porozumienia ACTA bez wcześniejszych konsultacji społecznych jego treści. Polska strona "Nie dla ACTA" miała w niedzielę rano na Facebooku ponad 160 tys. fanów, których liczba szybko rosła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wikimedia o zamieszaniu wokół ACTA
Komentarze (1)
L
lis
26 stycznia 2012, 17:54
 Pohuczą, pogrzmią i za chwile nikt już nie bedzie pamiętał o acta. O atakach hakerskich (o których możecie poczytać na publi.pl) też wszyscy zapomną. W konću wypada pobuczć, że teaż my groooźne ABW, wszystkim się zajmiemy, a prawo już nie bedzie łamane