Wybuchy w Dąbrowie Górniczej, zginął 83-latek
80-letni mężczyzna zginął w nocy z soboty na niedzielę w pożarze w Dąbrowie Górniczej (Śląskie). W jego mieszkaniu doszło do eksplozji kilku butli z gazem. W spalonych pomieszczeniach strażacy znaleźli pięć kolejnych butli, które również groziły wybuchem.
- Były to butle różnej wielkości - od turystycznych, 2-kilogramowych, po 11-kilogramową. Wszystkie były bardzo rozgrzane, istniało ryzyko kolejnych wybuchów - relacjonował w niedzielę oficer dyżurny wojewódzkiego stanowiska kierowania śląskiej straży pożarnej.
Biegli ocenią, czy to wybuchy butli zainicjowały pożar, czy też ogień pojawił się już wcześniej, wywołując kolejne eksplozje.
Wezwani na miejsce strażacy ugasili pożar w godzinę. Do płonącego mieszkania musieli wejść przez okna, po drabinach, bo wewnątrz zawaliły się ścianki działowe, blokując stalowe drzwi. W mieszkaniu strażacy znaleźli spalone zwłoki właściciela. Wstępne ustalenia wskazują, że używał gazu z butli do ogrzewania mieszkania.
W akcji uczestniczyło 11 zastępów strażackich, w sumie 26 ratowników. Na czas gaszenia pożaru z budynku oraz dwóch sąsiednich klatek ewakuowano wszystkich mieszkańców. Cała akcja, wraz z zabezpieczaniem spalonego mieszkania, trwała cztery godziny. Po tym czasie lokatorzy z sąsiednich klatek mogli wrócić do swoich mieszkań.
Skomentuj artykuł