Zakopane rezygnuje z narciarskich MŚ w 2019 r.
(fot. PAP/Grzegorz Momot)
PAP / mh
Zakopane nie zgłosi swojej kandydatury do organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2019 roku. Projekt uchwały w tej sprawie miał być przegłosowany podczas czwartkowej sesji, jednak radni ostatecznie odstąpili od tego zamiaru.
Stolica Tatr trzykrotnie była gospodarzem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym (1929, 1939 i 1962 roku), czterokrotnie natomiast bez powodzenia ubiegała się o organizację tej imprezy: w 2011 roku (wygrało Oslo), w 2013 (włoskie Val di Fiemme), w 2015 (szwedzkie Falun) i w 2017 roku (fińskie Lahti).
Według przewodniczącego komisji sportu Wawrzyńca Bystrzyckiego negatywna decyzja radnych w sprawie zgłoszonego przez burmistrza Janusza Majchra projektu uchwały o ponownym kandydowaniu miasta do organizacji narciarskich MŚ jest w pełni słuszna.
"Podczas spotkania poprzedzającego sesję uznaliśmy, że musimy skupić się na wsparciu kandydatury Krakowa do organizacji igrzysk olimpijskich w 2022 roku. Uważamy, że zbyt małe lub zupełny brak poparcia dla Zakopanego mógłby tym staraniom poważnie zaszkodzić, stąd projekt nie zostanie przedłożony w czwartek pod głosowanie" - powiedział Bystrzycki.
Dodał, że duże znaczenie dla radnych miało także stanowisko Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, który do tej pory wraz z miastem i Polskim Związkiem Narciarskim ponosił koszty przygotowania kandydatury.
"Prezes TZN przekazał nam, że związek nie włączy się tym razem do walki o MŚ po raz piąty, czyli podział kosztów pomiędzy miasto i PZN wyniósłby odpowiednio 2/3 i 1/3, a to byłoby znacznie obciążenie finansowe budżetu" - podkreślił Bystrzycki.
Miasto kandydując do organizacji MŚ w 2017 roku wydało około 400 tysięcy złotych. "Tyle w ciągu dwóch lat kosztowało przygotowanie projektu, wizyty na kongresach FIS i nasza część składki kandydackiej. Po rezygnacji TZN ta kwota znacznie by wzrosła" - potwierdził burmistrz Majcher.
Zapytany o powody rezygnacji z udziału w kolejnych staraniach Zakopanego o prawo organizacji zawodów tej rangi, prezes TZN stwierdził, że kandydaturze brakowałoby perspektyw.
"Wirtualnie można napisać we wniosku wszystko, natomiast moim zdaniem infrastruktura jest gorsza niż osiem lat temu. Wtedy mieliśmy dwie skocznie na światowym poziomie, a brakowało jedynie trasy biegowej. Dziś pozostała już tylko Wielka Krokiew (średnia straciła na początku roku homologację FIS - PAP)" - powiedział prezes TZN Andrzej Kozak.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł