Zapis rozmów z kabiny już prawie gotowy

(fot. mswia.gov.pl)
PAP / apd

Niemal gotów jest już pełen stenogram z zapisu rozmów w kabinie pilotów Tu-154 - dowiaduje się "Dziennik Gazeta Prawna". Do kompletnego odsłuchania nagrań przyczyniła się ABW, która ma ponoć jedną z najlepszych na świecie metod oczyszczania nagrań z zakłóceń.

Chodziło o to, by nie poprawiać zapisanych dźwięków i zostać posądzonym o ewentualne manipulacje. Praca polegała na wyłuskaniu z nagrania tylko wypowiedzi osób znajdujących się w kabinie przy jednoczesnym zredukowaniu pozostałego tła dźwiękowego.

Prace nad uzyskaniem pełnego zapisu rozmów dobiegają końca i wkrótce, zamiast niepotwierdzonych przecieków, poznamy dokładne dialogi, pozbawione tzw. białych plam, które zawierała wersja dostarczona z Moskwy.

Dokładny zapis może wpłynąć na kierunek dalszego śledztwa, ale nie odpowie na wszystkie pytania - kończy "Dziennik Gazeta Prawna".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zapis rozmów z kabiny już prawie gotowy
Komentarze (4)
D
Dawid
26 lipca 2010, 17:00
Hm, ponieważ moją odpowiedź, może zbyt dosadną, cenzor deonu usunął, więc odpowiedzią do komentarza poniżej niech będą słowa Bronisława Wildstaina, tylko obawiam się że platfusy niewiele z niej zrozumieją: Jesteśmy ewenementem na skalę światową. Publiczne wystąpienia osób zajmujących najważniejsze funkcje w partii nie mają z tą partią żadnego związku. W rzeczywistości nie tylko ponosi ona za nie odpowiedzialność, ale zgodnie ze zdrowym rozsądkiem uznać trzeba je za istotny element jej strategii. Wyzwiska i pomówienia pod adresem nieżyjącego prezydenta to początek “polityki pojednania”, którą, przy wsparciu dominujących mediów,proponuje nam PO. Bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej, bez śladu uzasadnienia, pojawiły się sugestie, że doprowadził do niej Lech Kaczyński. Robili to politycy PO i sprzyjające im media ze szczególnym uwzględnieniem “Gazety Wyborczej”; na forum międzynarodowym insynuacje te rozpowszechniał reżyser Andrzej Wajda, członek komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego. Ten, który wezwał do wojny domowej. <a href="http://blog.rp.pl/wildstein/">blog.rp.pl/wildstein/</a> No to teraz kto głupi i kto o drogę pyta platfusie?
O
Obserwator
26 lipca 2010, 16:24
Do komentarzy poniżej: Czy ktoś tu głupi czy o drogę pyta?
SP
same progi
26 lipca 2010, 12:09
naniesie, naniesie, bardzo przeszkadzał aby nie wyjawiła sie prawda o Katyniu... opóźnił bardzo /Mackiewicza książkę o Katyniu/ i kto tu rzadzi...  m e d i a   !!!
D
Dawid
26 lipca 2010, 11:02
Jeszcze tylko redaktor Michnik naniesie ostatnie poprawki..;)