Ziobro i Napieralski o trzech latach rządu

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / psd

Europoseł, wiceszef PiS Zbigniew Ziobro uważa, że rząd Donalda Tuska odniósł sukces w "obszarze propagandy". Po trzech latach rządów - ocenił Ziobro - "w kraju w centrum Europy, przy ogromnym wsparciu środków z UE i chwalenie się +orlikami+, to trochę za mało".

B. minister sprawiedliwości mówił we wtorek we Wrocławiu, że jeśli "zapytamy, gdzie są autostrady, drogi, wielkie inwestycje, które miały przypominać Irlandię, zmiany w obszarze rolnictwa, podwyżki dla służby zdrowia, to okaże się, że z tych obietnic rządu Donalda Tuska niewiele wynika".

- Jednym słowem, to jest rząd, który bardzo rozczarowuje, jeśli chodzi o skutki swoich działań. Ma szansę zrealizować jedną obietnicę. Słyszymy, że Irlandia jest na skraju bankructwa, a z analiz ekonomistów m.in. prof. Krzysztofa Rybińskiego i osób związanych z prof. Leszkiem Balcerowiczem wynika, że Donald Tusk ma wielkie sukcesy w zadłużaniu kraju. Pokonał nawet znanego z podobnych sukcesów I sekretarza PZPR Edwarda Gierka - powiedział Ziobro.

Zdaniem europosła Polska jest obecnie zadłużana w znacznie większym stopniu niż za czasów Gierka. - Tylko że wtedy powstawała "gierkówka", rozbudowywały się stocznie, przemysł ciężki i elektrownie, a dzisiaj ostatnie z tych zakładów są prywatyzowane i sprzedawane, a rząd w znacznie większym stopniu zadłuża kraj. (...) Polska zmierza w kierunku bankructwa - stwierdził wiceszef PiS.

- Jest to najbardziej pasywny rząd po 1989 r. To jest opinia nie tylko opozycji, ale też wielu ekspertów, także tych o liberalnych poglądach - powiedział poseł na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak podkreślił, odwołując się do analogii piłkarskich, ten rząd to zespół, który symuluje grę, podczas gdy Polsce potrzebny jest futbol angielski, z wizją, grany od początku do końca.

- Wydaje mi się, że rząd Donalda Tuska jest rządem bez dobrych umiejętności państwowych, uchylającym się od trudnych problemów, nieaktywnym na arenie międzynarodowej i wbrew swoim ideologicznym deklaracjom zmniejszającym zakres wolności gospodarczej i budującym większe obciążenia biurokratyczne kosztem polskiej przedsiębiorczości - dodał.

Na stronie umieszczono cytaty z expose premiera w listopadzie 2007, w którym m.in. zapewniał, że jego rząd będzie dążył do "obniżenia podatków i innych danin publicznych", państwo nie będzie się dalej zadłużać, jego rząd przyspieszy i wykorzysta wzrost gospodarczy, radykalnie podniesie płace budżetówki, podniesie emerytury i renty, ograniczy przywileje władzy i będzie walczył z korupcją.

Pod tymi cytatami można przeczytać uwagi, że od 2011 r. podatek VAT wzrośnie do 23 proc., według szacunków Ministerstwa Finansów dług publiczny w 2010 roku wyniesie ok. 783 mld zł, minister skarbu Aleksander Grad wysłał swoją córkę służbową limuzyną z Warszawy do Tarnowa, minister finansów Jacek Rostowski - po parasolkę, a minister do spraw korupcji Julia Pitera w ciągu 6 miesięcy wyjeździła 10 tys. km. Ponadto na stronie napisano, że ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński "wykrył aferę hazardową, w którą byli zamieszani politycy PO, a PO zamiotła ją pod dywan".

Dwója za niedotrzymywanie obietnic wyborczych - taką ocenę wystawia rządowi Donalda Tuska po trzech latach jego urzędowania szef SLD Grzegorz Napieralski. Według niego, to trzy lata stracone na kłótnie z PiS i Jarosławem Kaczyńskim.

Szef SLD uważa, że Tusk nie spełnił obietnic wyborczych, ani tych, które padły w expose.

- Przypominam również, że premier nie startował w wyborach prezydenckich, zrezygnował z tych wyborów na rzecz przygotowania planu konsolidacji finansów publicznych i naprawy finansów publicznych. Nie ma planu konsolidacji, nie ma planu naprawy finansów publicznych, a kraj cały czas się zadłuża. Miało spadać bezrobocie, a bezrobocie rośnie, szczególnie wśród młodych ludzi. Dzisiaj co drugi młody Polak po studiach nie ma pracy - podkreślił Napieralski.

Zaznaczył też, że mimo, iż premier obiecał walkę z ubóstwem, to "słyszymy dzisiaj o kolejnych pomysłach, by obcinać właśnie tę pomoc dla najbiedniejszych". - 200 milionów złotych obciętych z dożywiania dzieci w szkołach - to jest najgorsza decyzja, jaka może być. A już do historii przejdzie obcięcie zasiłku pogrzebowego, który jest wielkim wsparciem dla Polaków - ocenił szef SLD.

Zdaniem Napieralskiego, Polska pod rządami Tuska nie jest "zieloną wyspą", a nasza gospodarka nie rozwija się w takim tempie, w jakim miała się rozwijać.

- Co roku przeżywaliśmy kampanię wyborczą, przed każdą z nich informowano nas, że w Polsce naprawdę jest dobrze. Tymczasem, kiedy te kampanie się kończyły, dochodziły do nas informacje, a potem decyzje rządu, że sytuacja jest jednak bardzo dramatyczna - mówił Napieralski.

- Rok temu, po wyborach do Parlamentu Europejskiego nagła nowelizacja budżetu, zabrakło 6 mld zł, upadły stocznie i wiele innych ważnych zakładów. W tym roku okazało się, że sytuacja jest tak bardzo dramatyczna, że zamiast obniżać podatki, tak jak obiecał Donald Tusk, podatki zostają podniesione. I to podatek VAT, który dotknie naprawdę wszystkich najbiedniejszych i najsłabiej uposażonych Polaków - wyliczał lider SLD.

- To stracone trzy lata i to tylko i wyłącznie stracone na kłótnie i spory, bo głównym celem i głównym punktem realizacji programu wyborczego były spór i kłótnie z Jarosławem Kaczyńskim, z Prawem i Sprawiedliwością - podsumował Napieralski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ziobro i Napieralski o trzech latach rządu
Komentarze (3)
LJ
lud jeszcze czeka na cud
17 listopada 2010, 00:48
''Pewien fircyk - bez krępacji, CUD obiecał całej nacji. Trafnie uznał - lud to kupi! Lud naiwny, ciemny, głupi. No i młodzież uwierzyła, do urn wartko podążyła. I we Wronkach i w Półtusku, dali głos Donaldu Tusku. No nareszcie jest nadzieja! Naród wybrał czarodzieja. Media wielce mu pomogły, nawet Doda wzniosła modły. To co najpierw obiecywał, po wyborach odwoływał. Toż to kawał hipokryty, rude włosy, wzrok kosmity. Serki, jabłka podrożały, a indeksy pospadały! No i w końcu stał się CUD, Czary mary... mamy SMRÓD !!!''
R
realista
16 listopada 2010, 21:19
Godni siebie ,a w sumie jednakowi  
J
jarek
16 listopada 2010, 17:38
Platformie należy się teraz żółta kartka a w wyborach parlamentarnych czerwona chyba że otrzeżwieje ale na to mala szansa!