Zmiany w PKW - dymisja szefa i odejście sędziów

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / ptsj

Stefan Jaworski złożył dymisję z funkcji przewodniczącego PKW - prezydent ją przyjmie. Także sędzia Stanisław Zabłocki zdecydował, że zrzeknie się członkostwa w PKW. Z powodu ukończenia 70 lat członkiem PKW przestał być sędzia Stanisław Kosmal, jego miejsce zajął sędzia SN Wiesław Kozielewicz.

Rezygnacje sędziów Jaworskiego i Zabłockiego to pokłosie problemów z systemem informatycznym, który obsługiwał niedzielne wybory samorządowe, i w konsekwencji opóźniania się ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów. Formalnie obaj będą pełnić swoje funkcje do czasu ogłoszenia wyników II tury wyborów samorządowych, która odbędzie się 30 listopada w tych miejscach, gdzie w pierwszym głosowaniu nie udało się wybrać wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta.

"Pan Jaworski złożył dymisję na ręce pana prezydenta, pan prezydent tę dymisję przyjmie. Sędzia zapowiedział, że będzie pełnił swoją funkcję do momentu podania oficjalnych wyników drugiej tury wyborów samorządowych" - powiedziała PAP szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

Jak dodała, decyzja Jaworskiego jest wynikiem poczucia odpowiedzialności, którą honorowo biorą sędziowie na siebie za opóźnienie podania ostatecznych wyników wyborów samorządowych. "Winy leżącej po stronie PKW nikt nie kwestionuje, jest ona bezsporna i dotyczy głównie nieumiejętności podjęcia decyzji i działań na czas. Kiedy było wiadomo, że system (informatyczny) nie działa, należało podjąć decyzję o liczeniu głosów +na piechotę+ i pewnie te wyniki byłyby już podane" - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego.

W piątek rano poinformowano, że w związku z wydarzeniami po wyborach samorządowych prezydent chce w poniedziałek spotkać się z konstytucjonalistami - obecnym prezesem i byłymi prezesami TK. Natomiast we wtorek Komorowski ma spotkać się z szefem PKW.

Pierwsza konsekwencją personalną w PKW, związaną z problemami z systemem informatycznym, było złożenie w środę na ręce Jaworskiego rezygnacji przez szefa Krajowego Biura Wyborczego Kazimierza Czaplickiego. Również on funkcję przestanie pełnić po zakończeniu II tury wyborów samorządowych. Czaplicki wyjaśniał, że powodem jego dymisji jest poczucie odpowiedzialności za organizację niedzielnych wyborów.

To nie koniec zmian w PKW. Także sędzia Zabłocki zdecydował, że zrzeknie się członkostwa w PKW, niezwłocznie po ogłoszeniu wyników II tury wyborów samorządowych. Poinformował o tym Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, czyli instytucji, która delegowała go do PKW.

Rzecznik Sądu Najwyższego podał, że pismo sędziego Zabłockiego wpłynęło w czwartek w godzinach porannych, ale informacja o tym została odroczona do piątku z uwagi na prośbę sędziego.

"Decyzję tę podjąłem w związku z oceną społeczną trudności w zakresie szybkiego ogłoszenia wyników wyborów, które to trudności zostały spowodowane awarią systemu elektronicznego wspomagania prac organów wyborczych" - napisał sędzia Zabłocki do prof. Małgorzaty Gersdorf. Podkreślił przy tym, że według jego najlepszej wiedzy, PKW "nie jest odpowiedzialna z prawnego punktu widzenia ani za awarię systemu elektronicznego, ani za przebieg procedury wyłaniania podmiotu, który jest autorem tego systemu".

Pomimo to - podkreślił sędzia Zabłocki - "poczucie sędziowskiej godności i potrzeba ochrony pozycji ustrojowej naczelnego organu wyborczego" skłania go do ogłoszenia na najbliższej konferencji PKW, że podjął już decyzję o rezygnacji z członkostwa w PKW "niezwłocznie po ogłoszeniu wyników ponownego głosowania w wyborach na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w tych okręgach, gdzie przeprowadzenie takiego głosowani jest niezbędne".

Zabłocki napisał do prof. Małgorzaty Gersdorf, że wprawdzie zrzeczenie się członkostwa w PKW następuje poprzez jednostronne oświadczenie woli, niemniej jednak ze względu na szacunek dla urzędu, na którego wniosek nastąpiło jego powołanie w skład PKW, i szacunek, jakim darzy I prezes Sądu Najwyższego uznał, że właściwe jest powiadomić w pierwszej kolejności właśnie ją o podjętej decyzji.

Z PKW odchodzi też sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Stanisław Kosmal, który dotąd był jednym z dwóch zastępców przewodniczącego PKW. Z dniem 20 listopada w związku z ukończeniem 70. roku życia przestał był członkiem Komisji - poinformowała w piątek PKW. Decyzją prezydenta z dniem 21 listopada na to miejsce został powołany sędzia SN Wiesław Kozielewicz.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi dziewięciu sędziów powoływanych przez prezydenta - trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA.

Prezydent - na uzasadniony wniosek prezesa instytucji, która wskazała danego sędziego do PKW - może odwołać członków komisji lub jej szefa. Według kodeksu wygaśnięcie członkostwa w PKW następuje też w przypadku zrzeczenia się członkostwa, śmierci, ukończenia 70 lat przez członka komisji będącego sędzią w stanie spoczynku.

Stefan Jaworski - odchodzący szef PKW - jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, w latach 1969-1971 odbył aplikację prokuratorską. Od początku lat 90. był prokuratorem wojewódzkim w Zamościu. W czerwcu 1992 roku został powołany na stanowisko prokuratora w Ministerstwie Sprawiedliwości, z powierzeniem obowiązków prokuratora wojewódzkiego w Warszawie. Od lipca do listopada 1993 roku był prokuratorem Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.

Członkiem Państwowej Komisji Wyborczej jest od 1995 roku. Funkcję sędziego Trybunału Konstytucyjnego pełnił w latach 1993-2001. W 2001 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Jaworski jest autorem licznych publikacji z zakresu ustroju prokuratury oraz prawa konstytucyjnego.

Obecnie obok sędziów Jaworskiego i Zabłockiego oraz nominowanego w czwartek sędziego Kozielewicza, w skład PKW wchodzą: zastępca przewodniczącego - Andrzej Kisielewicz - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, a także członkowie: Bogusław Dauter - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, Maria Aleksandra Grzelka - sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, Andrzej Mączyński - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Janusz Niemcewicz - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Antoni Włodzimierz Ryms - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zmiany w PKW - dymisja szefa i odejście sędziów
Komentarze (8)
MR
Maciej Roszkowski
22 listopada 2014, 11:23
I będą radykalne zmiany. "X-a" da się "na kulturę", "Y-ka" "na sport", "Z-ta" z paxu do śmiaksu, a maliniaka w maliny.
K
Krzysztof
22 listopada 2014, 00:28
Każde dziecko widzi, że obecna władza doprowadziła do ewidentnego kryzysu państwa. Na naszych oczach odbywa się żenująca granda wyborcza, a ostatnie występy PKW pokazały, że wybory w Polsce nadzorują krańcowo nieodpowiedzialni i niekompetentni urzędnicy. A więc wynik wyborów samorządowych utracił wiarygodność w oczach społeczeństwa i moim zdaniem konieczne jest powtórzenie tych wyborów, gdyż przyzwolenie na hucpę, która właśnie odbyła się na naszych oczach byłoby wyrażeniem zgody na podobne manipulacje wyborcze w przyszłości. Jednakże obecna władza wie, że przegrana koalicji PO – PSL będzie dla niej oznaczała koniec bezkarnego dotąd zawłaszczenia Polski.  Dlatego zagnieżdżeni w PO i PSL post-komunistyczni beneficjenci okrągłego stołu zrobią wszystko by władzy nie oddać i nie można wykluczyć próby zafałszowania wyniku wyborów parlamentarnych. W tej sytuacji jedyną drogą ratowania Polski wydaje się być ogólnokrajowy protest społeczny przeprowadzony w ramach norm demokratycznego państwa, do czego ludzie mają gwarantowane Konstytucją prawo. Moim zdaniem Polsce potrzebna jest dzisiaj ogólnospołeczna, pokojowa „rewolucja” na wzór np. tej, jaką przeprowadzili młodzi ludzie protestujący przeciw ACTA, kiedy Donald Tusk próbował się zamachnąć na Internet. Pamiętacie??? W swym proteście byli wspaniali!!! Mimo trzaskających mrozów wykazali ogromną odwagę, samozaparcie, rozmach, siłę, potencjał intelektualny i zadziwiającą zdolność organizacyjną, lecz także, co bardzo istotne, młodzieńczą radość życia, pomysłowość, humor i wielką kulturę.
.
...
22 listopada 2014, 00:55
Nie można wykluczyć sfałszowania następnych? Optymista! Raczej spokojnie można wykluczyć ich uczciwy przebieg. Chyba że teraz dojdzie do jakiegoś przesilenia - ale to oznacza de facto koniec bezkarnych rządów PeO, groźbę rozliczenia chociaż części ich przestępstw i kryminał dla wielu. Oni zrobią absolutnie wszystko aby do tego nie dopuścić, a mogą bardzo wiele, zwłaszcza mając patrona pod żyrandolem.
21 listopada 2014, 23:40
Jedyny i dosyć ważny powód dla mojej niewiary w wynik tych wyborów to nie tylko farsa związana z niemożnością uzyskania informacji o ostatecznym wyniku, ale coraz więcej informacji nadciągających z całej Polski na temat co najmniej dyskusyjnych wyników w poszczególnych częściach kraju. Jestem przerażona. Coraz bardziej przerażona. Jeśli takie coś ma miejsce, to co będzie dalej...Nigdy dotąd coś takiego nie miało miejsca...Czuję się jak zakładnik.
H
hanna
21 listopada 2014, 22:20
Prezydent Komorowski broni układu, mówi tak jak Kopacz, że wybory nie będą powtórzone... A przecież to sądy zdecydują a nie oni !!! Wida jak kręcą i kłamią...  Skręcili wybory, takie mamy niby państwo.
J
jp
21 listopada 2014, 22:16
jeśli te wybory nie zostaną powtórzone to można pakować walizki i uciekać stąd jak najdalej..... jeśli zamiotą pod dywan tak jawne fałszerstwa to mogą zrobić już WSZYSTKO bezkarnie, tu będzie stalinizm. LUDZIE OBUDŹCIE SIĘ
21 listopada 2014, 23:42
Ale ja nie chcę stąd uciekać! Wyjechać stąd mogę tylko dla jakichś powodów, a nie dla nawet czegoś takiego. Mam prawo tu być!!! Jak każdy inny Polak. I wyjechać powinien stąd ten, kto dopuszcza do czegoś takiego!
AM
adam m.
21 listopada 2014, 22:04
Miller chce nowych wyborów! [url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/11/leszek-miller-zaosna-karykatura-polityka.html[/url]