Żory - pierwsze miasto z darmową komunikacją

(fot. Sudhamshu / Foter / CC BY)
"Metro" / PAP / pz

Żory (Śląskie) idą tropem miejscowości w Belgii, Holandii czy Francji i za 4 miesiące, jako pierwsze polskie miasto, wprowadzą bezpłatną komunikację miejską - informuje "Metro".

Wszyscy, którzy to zrobili, są bardzo zadowoleni - podkreśla doradca prezydenta Żor Anna Ujma.

Darmowa komunikacja w 60-tysięcznych Żorach będzie funkcjonować od 1 stycznia 2014 r. W mieście jest 12 linii autobusowych, na których utrzymanie idzie ok. 2,5 mln zł rocznie, a bezpłatna komunikacja to dodatkowy 1 mln (tj. ok. 0,5 proc. budżetu miasta, który wynosi ok. 230 mln zł).

DEON.PL POLECA

"To stosunkowo niewielki wydatek. Chcemy dać pasażerom taki prezent" - zaznacza Ujma. Jak mówi, według badań w miastach wprowadzających darmową komunikację zwiększa się komfort życia. To także spore udogodnienie dla turystów - dodaje.

Eksperci nie sądzą, by duże miasta poszły w ślady Żor, bo darmowa komunikacja byłaby dla nich zbyt dużym obciążeniem. Przykładowo Warszawa wydaje rocznie 2,4 mld zł. Dochody z biletów pokrywają 35 proc. tych kosztów w stolicy, ale już w Gdańsku - 38,5 proc., w Krakowie - 43 proc., w Poznaniu - 45 proc., a we Wrocławiu prawie 49 proc.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Żory - pierwsze miasto z darmową komunikacją
Komentarze (6)
R
RT
27 sierpnia 2013, 17:44
Może w Żorach... :-) Mieszkańców Żor sprawa. Serdecznie ich pozdrawiam. Z tą więzią lokalną - to bym nie przesadzał... Na przykład we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie, Katowicach i innych wielu sporych miastach połowa bliższego i dalszego otoczenie pracuje, robi zakupy..., a podatki płaci według miejsca zamieszkania. Nie tam, gdzie więcej nieraz niż pół dnia spędza... Kto za ich "darmową" jazdę płaci - ani nie oni, ani ich wspólnota lokalna... Bałamutne to, oj, bałamutne. A nawiasem mówiąc, oszukańczy socjalizm już przerabiałem na własnej skórze i uchowaj Boże...
G
Geoffrey
27 sierpnia 2013, 13:52
Świetny pomysł. Odpadają koszty drukowania i sprzedaży biletów, oszczędność czasu. Mieszkańcy miasta mogą byc z niego dumni, zyskują poczucie więzi lokalnej, a do tego mobilność - nie martwisz sie o bilet, tylko jedziesz, gdzie CI trzeba.  Oczywiście, to nie jest DARMOWA komunikacja, bo nic nie jest za darmo. Ale to dobrze wydane pieniądze.
27 sierpnia 2013, 12:01
A kto tzw. pozostałym mieszkańcom miasta broni przesiąść się w autobusy? Moim zdaniem głupotą byłoby, gdyby z tego nie skorzystali. Kierowcy zaoszczędzą na paliwie, poza sytuacjami, kiedy mają do przewiezienia duże zakupy itp. Stracą jeśli już tylko notoryczni rowerzyści, rolkarze i spacerowicze.
R
RT
27 sierpnia 2013, 11:42
To jest, przepraszam, zwykły tani populizm i mydlenie oczu. PR-owski chwyt. Darmowa komunikacja nie istnieje. Zapłaci za nią budżet miasta, czyli jego obywatele - "tylko inaczej". Jeśli pan Kowalski jedzie autobusem i płaci za bilet np. 5 zł to budżet miasta do jego przejazdu dopłaca kolejne 3-5 zł. A jeżeli pan Kowalski nie zapłaci nic to budżet miasta zapłaci za niego całość, czyli 8-10 zł. Budżet miasta, czyli wzyscy mieszkańcy Żor. Taże ci, którzy nigdy autobusem nie jeżdżą. To nie tylko populizm, ale i nieuczciwość... A dlaczego nie zafundować mieszkańcom za darmo kiłbasy i piwa. O, przepraszam, nieraz jest fundowana - z okazji wyborów...
Ś
Śpiewok
27 sierpnia 2013, 10:05
Mieszkam w Żorach i ten pomysł wydaje mi się bardzo dobry. Oczywiście, że pieniądze na to pójdą z budżetu miasta, więc nie będzie darmowa, ale dla ludzi z niej korzystających to spore ułatwienie, podczas gdy reszta mieszkańców praktycznie tej zmiany nie odczuje. W Żorach podnoszenie cen biletów spotykało się z spadkiem sprzedaży, a i tak spora część ludzi korzystających z komunikacji nie kupowała biletów. Przez co miasto musiało kolejny raz podnosić ceny i to było takie martwe koło. Teraz kiedy miasto dopłaci tylko ok. miliona do darmowej komunikacji powinno dużo zyskać. Chociażby zapewne zmniejszy się ilość samochodów, bo część ludzi, która dotąd nie jeździła autobusami zacznie. A więc drogi będą mniej eksploatowane i spadnie emisja spalin. Nawiasem mówiąc zapraszam do Żor, bo to naprawdę ładne i nowoczesne miasto,
P
Petronio
27 sierpnia 2013, 09:36
nie ma czegoś takiego jak darmowa komuinkacja, jest tylko inna forma zapłaty, np przez wyższe podatki, podobnie ze służba zdrowia - nie jest ona darmowa bo przecież płacimy składki, to takie trochę mydlenie oczu :)