Związki protestują przeciw zwolnieniom w TVP

Uwagi i zastrzeżenia zgłosiły już na pewno Związek Pracowników Twórczych "Wizja" oraz telewizyjna Solidarność
Joanna Balcer / PAP / slo

Zwalnianie fachowców, fikcyjna procedura odwoławcza to niektóre z zastrzeżeń telewizyjnych związkowców wobec rozpoczynających się w TVP zwolnień grupowych. Zgodnie z regulaminem zwolnień w środę mogą być wręczane pierwsze wypowiedzenia.

 

Dyrektor biura zarządu TVP Marian Kubalica powiedział, że liczbę tę trudno na razie dokładnie określić. - W pierwszym etapie wytypowano sto kilkadziesiąt osób. Niektóre z nich otrzymały jednak propozycję zmiany warunków pracy i jeśli ją przyjmą, zostaną z listy skreślone, zarząd zaakceptował też ok. 10 z 70 odwołań wytypowanych do zwolnienia osób - powiedział Kubalica.

Podkreślił, że żadne wypowiedzenie nie zostanie wręczone przed zakończeniem procedury konsultacyjnej ze związkami, z których - jak powiedział - nie wszystkie zgłosiły jeszcze swoje uwagi.

Zarzucają w nich m.in., że zwolnienia dotyczą fachowców, a także osób będących tuż przed okresem ochronnym, którym trudno będzie znaleźć inne zatrudnienie.

- Uważamy, że takie postępowanie wobec osób, które przepracowały w tej firmie nieraz 20 lat, jest po prostu niehumanitarne - powiedział jeden z działaczy telewizyjnej Solidarności, który nie zgadza się na publikację swojego nazwiska ze względu na obowiązującą w TVP uchwałę, która zakazuje pracownikom wypowiadać się dla mediów bez zgody rzecznika prasowego.

Związkowcy mają też zastrzeżenia do tego, że wśród zwalnianych jest ok. połowy obecnych kierowców TVP. - To oznacza, że ekipy nie będą za chwilę miały z kim jeździć na zdjęcia. Albo trzeba będzie brać taksówki, albo oznacza to plany wyprowadzenia produkcji na zewnątrz - mówił związkowiec.

Zaprzecza temu Kubalica, podkreślając, że wszystko odbywa się zgodnie z procedurami, działają komisje odwoławcze, a każdy przypadek jest dokładnie analizowany.

Obecne zwolnienia będą dotyczyć wyłącznie pracowników administracyjnych, ale zarząd nie rezygnuje z planów zwolnień także wśród pracowników twórczych. Jak mówił wcześniej Kubalica, plan zwolnień wśród pracowników twórczych ma być gotowy na przełomie grudnia i stycznia, tak by mógł być wdrożony przez nowy, wybrany w najbliższym konkursie zarząd TVP.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Związki protestują przeciw zwolnieniom w TVP
Komentarze (1)
T
teresa
27 października 2010, 08:07
O jakże mi to przypomina sytuację w wielu szpitalach- albo zgadzasz się na brak podwyżki,albo śmieszne pieniądze, albo wylatujesz.Restrukturyzacja to się nazywa. Kasy nie ma więcej, więc trzeba obniżyć koszty kosztem jakości usług. Pewnie za  taksówki  trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni? Z drugiej strony-tylu lekarzy tłucze się do chorych przywatnymi samochodami i szef nie zwraca pieniędzy za to.A drogi wiadomo jakie. Maszyny nie zastąpią dobrego kierowcy, przytomnego dziennikarza, wyspanego speakera ,czy prawdziwych wiadomości,a nie bubli.