61 aresztowanych po zamieszkach w Ferguson

(fot. PAP/EPA/PETER DASILVA)
PAP / pk

61 osób aresztowano w Ferguson w USA, gdzie doszło do zamieszek w nocy z poniedziałku na wtorek, gdy białemu policjantowi nie postawiono zarzutów w sprawie zastrzelenia czarnoskórego nastolatka. Region pobliskiego St. Louis przygotowuje się na nowe protesty.

Uczestników zamieszek aresztowano pod zarzutami udziału w nielegalnym zgromadzeniu, podpalenia oraz włamania. Poprzedni bilans zatrzymanych po nocnych zamieszkach mówił o co najmniej 29 aresztowanych.

Społeczne niepokoje na tle rasowym wybuchły w poniedziałek wieczorem, gdy ława przysięgłych hrabstwa St. Louis w stanie Missouri uznała, że nie ma podstaw do oskarżenia funkcjonariusza Darrena Wilsona, który w sierpniu zastrzelił w Ferguson 18-letniego Michaela Browna.

Po ogłoszeniu decyzji rozgniewany tłum protestujących obrzucił radiowozy butelkami i cegłami, wiele budynków podpalono, splądrowano kilkanaście sklepów - mimo apeli rodziny zabitego nastolatka i prezydenta Baracka Obamy o zachowanie spokoju.

DEON.PL POLECA

Szef lokalnej policji Jon Belmar ocenił, że zamieszki były "o wiele gorsze" od najbardziej gwałtownych protestów w sierpniu. Policja słyszała co najmniej 150 strzałów, ale nie ma doniesień o poważnie rannych - powiedział Belmar.

Do rozproszenia agresywnie zachowującego się tłumu funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego, granatów dymnych i granatów hukowo-błyskowych. Belmar podkreślił, że funkcjonariusze nie wystrzelili ani jednego naboju, nawet kiedy tłum obrzucał ich różnymi przedmiotami.

"St. Louis Post-Dispatch" podała, że strażacy, którzy ruszyli do gaszenia jednego z pożarów, musieli odstąpić od płonącego budynku, bo w okolicy padły strzały. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) z powodu strzałów słyszanych w pobliżu regionalnych lotnisk zamknęła przestrzeń powietrzną nad miastem. Setki demonstrantów zablokowały drogę szybkiego ruchu, która następnie została ogrodzona przez policję.

Demonstrancje solidarności z zabitym Brownem, traktowanym jako symbol niesprawiedliwości i dyskryminacji na tle rasowym, odbyły się też w innych miastach - m.in. St. Louis, Seattle, Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles, Oakland, Filadelfii i Waszyngtonie.

We wtorek władze St. Louis przygotowywały się do kolejnej fali protestów. Szef miejscowej policji Sam Dotson zapowiedział, że na ulice wyjdzie więcej policjantów, których obecność ma odstraszać od zamieszek. Szkoły w Ferguson i pobliskie miasta zapowiedziały, że we wtorek pozostaną zamknięte.

Zapowiedziany został już protest pod sądem w Clayton, w Missouri, gdzie obradowała ława przysięgłych orzekająca w sprawie policjanta Darrena Wilsona. Ławnicy zaczęli obradować pod koniec sierpnia; w tym czasie wysłuchali zeznań 60 świadków. Prokuratura hrabstwa nie chciała powiedzieć, czy decyzja o niepostawieniu zarzutów Wilsonowi zapadła jednomyślnie. Do podjęcia decyzji potrzebna była zgoda co najmniej dziewięciu członków ławy.

9 sierpnia 18-letni Michael Brown został zastrzelony na ulicy przez Darrena Wilsona. Policja z Ferguson twierdzi, że nastolatek zachowywał się agresywnie, natomiast świadkowie utrzymują, że Wilson strzelał do nieuzbrojonego Browna, choć ten stał z rękami podniesionymi do góry.

Śmierć Browna lokalna czarna społeczność odebrała wówczas jako przestępstwo na tle rasowym. Rozpoczęły się rozruchy i starcia z policją, podczas których doszło do rabowania i demolowania sklepów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

61 aresztowanych po zamieszkach w Ferguson
Komentarze (5)
B
biały
25 listopada 2014, 20:28
Nie pojmuję po prostu tego co tam się dzieje. Psychologia tłumu. Bo ktoś śmiał na czarnego rękę podnieść. Można dyskutować nad sensem oddania tylu strzałów, mógł go postrzelić gdzieś w nogę, czy coś, jednak cała ta afera, jest dla mnie niezrozumiała. Niewiniątko ten chłopak nie był. Okradł sklep, był agresywny, a tu nagle kreuje się go na ofiarę rasizmu. Zbiorowa paranoja.
S
Słaba
25 listopada 2014, 21:17
Można dyskutować nad sensem oddania tylu strzałów, mógł go postrzelić gdzieś w nogę, czy coś Dyskutować? Chodzi o to, czy to było w granicach koniecznej obrony. Czy to miało być unieszkodliwienie napastnika, czy coś innego? wg.: http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,19600,usa-policjant-z-ferguson-nie-bedzie-oskarzony.html 18-letni Brown był nieuzbrojony, gdy w sierpniu został zastrzelony przez 28-letniego policjanta Darrena Wilsona. Wyniki autopsji wskazują, że otrzymał sześć lub siedem strzałów, w tym dwa w głowę.
B
BabrakAlabama
25 listopada 2014, 15:40
lać tych czarnych bandytów aż im łby popękają,a jeśli któryś wspomni coś o rasizmie to zastrzelić na miejscu.
DR
Dobra Rada
26 listopada 2014, 08:24
Wróć do odrabiania lekcji
P
PL
25 listopada 2014, 14:36
"doszło do rabowania i demolowania sklepów" to ostatnie zdanie mowi o głónym celu tak wtedy jak i teraz.Reszta jest by the way