"Absolutne szaleństwo" w Indiach. Trwa eksodus najbogatszych

Zdj.: PAP/EPA/JAGADEESH NV
PAP / tkb

Od kilku tygodni sytuacja pandemiczna w Indiach jest tragiczna. Przepełnione szpitale, brak tlenu, masowe zgony i narastająca panika z uwagi na nową, nieznaną nam do końca mutację koronawirusa. Kolejne państwa zamykają swoje granice na podróżujących z Indii, to jednak nie przeszkadza najbogatszym mieszkańcom tego kraju. "Kogokolwiek stać na prywatny odrzutowiec, bierze prywatny odrzutowiec" - powiedział Rajan Mehra, szef firmy wynajmującej samoloty "Club One Air" dla agencji Bloomberg, którego przytacza PAP.

20 tysięcy dolarów za lot w jedną stronę - to cena wolności i szansy na przeżycie, które wykorzystują najbogatsi Hindusi. Indie przechodzą obecnie nie tylko kryzys epidemiologiczny ale i gospodarczy, co w niedługim czasie znacznie przełoży się na możliwości biznesowe osób, które chcą uciec z kraju. Jeszcze przed wejściem w życie ograniczeń wielu państw na świecie wobec podróżujących z tego kraju, ceny lotów pasażerskich na trasach z Delhi i Mumbaju do Dubaju wzrosły nawet dziesięciokrotnie.

Do tej pory decyzję o wstrzymaniu lotów podjęły m.in. Kuwejt, Holandia, Czechy, Kanada, Hongkong i Australia. Od wtorku ograniczone zostaną także loty na Malediwy, dokąd w ostatnich dniach wyjechało kilka prominentnych gwiazd Bollywood - informuje PAP

DEON.PL POLECA

Obecnie w Indiach każdego dnia wykrywa się ponad 300 tysięcy nowych przypadków COVID-19 zaś umiera około 30 tysięcy osób. Niestety, statystyki te są znacznie zaniżone. W wielu miejscach szpitale są przepełnione i odsyłają pacjentów z uwagi na brak tlenu.

Źródło: PAP/tkb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Absolutne szaleństwo" w Indiach. Trwa eksodus najbogatszych
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.