Amerykańskie media: Putin testuje cierpliwość Trumpa
Wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną odbiło się szerokim echem w amerykańskiej prasie. Zdaniem komentatorów Moskwa sprawdza nie tylko jedność NATO, ale i odporność Donalda Trumpa, którego cierpliwość – jak piszą – wystawiana jest na ciężką próbę.
Po spotkaniu na Alasce eskalacja działań Rosji
Jak przypomina "Washington Post", incydent nad Polską miał miejsce krótko po spotkaniu Trumpa z Putinem na Alasce. Od tego czasu Moskwa zintensyfikowała działania wojenne na Ukrainie. W minioną niedzielę Rosja przeprowadziła największą dotychczas operację powietrzną: użyto ponad 800 dronów i 13 pocisków rakietowych.
"Znaczące zaostrzenie konfliktu"
Według CNN od chwili spotkania amerykańskiego i rosyjskiego prezydenta nie odnotowano żadnych postępów w rozmowach pokojowych. Atak dronów na Polskę został oceniony jako "istotne zaostrzenie konfliktu", którego zakończenia Trump konsekwentnie domaga się od Moskwy. Równie krytyczny jest "Wall Street Journal", twierdząc, że amerykańskie wysiłki dyplomatyczne "utknęły w martwym punkcie".
Zagadkowy komentarz Trumpa
Środowa wypowiedź prezydenta USA na temat wydarzeń w Polsce została uznana za "enigmatyczną". CNN odnotowało, że Trump zareagował z pewnym zdziwieniem na fakt, iż rosyjskie drony naruszyły przestrzeń państwa należącego do NATO – sojuszu, którego bezpieczeństwo sam wcześniej deklarował bronić.
"Wall Street Journal" podkreślił, że niejednoznaczna reakcja amerykańskiego przywódcy kontrastowała z jednoznacznym stanowiskiem europejskich liderów, którzy szybko i solidarnie potępili rosyjską eskalację.
Putin "pogrywa" z Trumpem
Według CNN cierpliwość Trumpa wobec Putina się wyczerpuje, ponieważ rosyjski prezydent konsekwentnie unika rozmów o pokoju. Trump zasugerował, że jest gotów nałożyć sankcje na Moskwę, choć na razie Biały Dom nie podjął żadnych realnych działań w tym kierunku.
"Działania wojskowe Putina wydają się być próbą prowokacji, mającej sprawdzić, czy Trump rzeczywiście zdecyduje się na zaostrzenie polityki wobec Rosji" – napisał "New York Times".


Skomentuj artykuł