Antyamerykańskie emocje u sprawcy masakry
Amerykański wojskowy psychiatra, major Nidal Malik Hasan, który w czwartek zastrzelił 13 osób i ranił 29 w bazie Fort Hood w Teksasie, denerwował się wcześniej tym, że wojna z terrorem jest "wojną z islamem", i intensywnie rozważał, co mówić innym muzułmańskim żołnierzom, wątpiącym w słuszność walki z państwami islamskimi – poinformował w niedzielę dobry znajomy zabójcy.
– System administracji wojskowej nie wykonuje tego, co zakłada się, że powinien robić. Powinno się wobec niego (Hasana) przynajmniej przeprowadzić konfrontację z tymi poglądami, powiedzieć mu, by przestał i zrezygnował z nich, i by dostosował się lub wystąpił ze służby – powiedział agencji Associated Press doktor Val Finnell, który składał zarządowi wojskowego uniwersytetu skargi na to, co uważał za "antyamerykańskie" emocjonalne wypowiedzi studiującego razem z nim Hasana.
– Patrząc wstecz, nie jestem zaskoczony tym, co zrobił. Miałem rzeczywiste pytania na temat tego, jakie były jego priorytety, jakie były jego przekonania – dodał Finnell. Według niego, podczas odbywania w latach 2007–2008 studiów podyplomowych w dziedzinie zdrowia publicznego na wojskowym uniwersytecie w Bethesda w stanie Maryland Hasan ustawicznie skarżył się na antymuzułmańskie nastroje w siłach zbrojnych i snuł swe rozważania polityczne na wykładach, gdzie nie było na to miejsca.
Postrzelony przez cywilną policjantkę Hasan leży na oddziale intensywnej terapii szpitala armii USA w San Antonio, ale oddycha o własnych siłach. Śledczy odmawiają informacji, czy rozmawiał z nimi. Co najmniej 17 postrzelonych przez niego osób przebywa w szpitalach, 9 z nich na oddziałach intensywnej opieki medycznej.
Wojskowe władze śledcze nadal traktują Hasana jako jedynego podejrzanego o sprawstwo zabójstwa, ale nie podały, kiedy postawią mu oficjalne zarzuty. – Na razie nie ustaliliśmy motywów zabójstwa – powiedział rzecznik zarządu śledczego armii USA Chris Grey.
Przewodniczący senackiej komisji bezpieczeństwa kraju i spraw rządowych, niezależny senator Joseph Lieberman oświadczył w niedzielę, iż zamierza zainicjować kongresowe dochodzenie w celu ustalenia, czy czyn Hasana był aktem terroru. Jak powiedział telewizji Fox News, chce dowiedzieć się, czy armia zlekceważyła oznaki, że Hasan staje się skrajny w swych islamskich poglądach.
– Jeśli Hasan prezentował oznaki mówiące ludziom, że stał się islamskim ekstremistą, armia USA powinna okazać wobec niego zerową tolerancję. Należało go zwolnić ze służby – zaznaczył Lieberman.
Występując w niedzielę w audycji "This Week" telewizji ABC, szef sztabu generalnego armii USA generał George Casey ostrzegł przed wyciąganiem wniosków w sprawie motywów działania sprawcy, zanim śledczy zbadają wszystkie okoliczności zbrodni. – Skupianie się na islamskich korzeniach Hasana może "nasilić resentymenty" wobec wszystkich służących w wojsku muzułmanów – podkreślił Casey.
Skomentuj artykuł