Assange poczeka na opuszczenie aresztu!

(fot. EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA )
PAP / tvn24 / apio

Mimo, że londyński sąd zgodził się na zwolnienie za kaucją w wysokości 240 tys. funtów Juliana Assange'a, ten jednak będzie musiał uzbroić się w cierpliwość. Szwecja składa bowiem odwołanie przeciwko decyzji brytyjskiego sądu.

We wtorek po południu sąd w Londynie zgodził się na wypuszczenie Assange'a za kaucją. Jej wysokość to 240 tys. funtów, z czego 200 tys. ma być zapłacone w gotówce. Sędzia Howard Riddle wyznaczył też kolejne przesłuchanie na 11 stycznia, na którym Assange musi się pojawić.

Innym z warunków zwolnienia Assange'a jest również pozbawienie go paszportu. Australijczyk miałby być także poddany nadzorowi elektronicznemu, a każdego wieczoru musiałby stawiać się na posterunku policji. Na poręczenie majątkowe dla Assange'a złożyło się 10 osób, w tym Jemima Khan - córka znanego finansisty Jamesa Goldsmitha i siostra posła do Izby Gmin. Wśród innych poręczycieli są m.in. znany publicysta John Pilger oraz reżyser filmowy Ken Louch.

Assange na opuszczenie aresztu będzie musiał jednak jeszcze poczekać. Prokuratorzy złożyli odwołanie w sprawie jego zwolnienia. W takim wypadku twórca Wikileaks musi pozostać w areszcie do momentu rozpatrzenia apelacji. To musi nastąpić w ciągu 48 godz.

Rozstrzygnięcie w sprawie środka zabezpieczającego w postaci aresztu nie ma związku z meritum zarzutów wobec Assange'a. Jego obrońcy odwołali się od decyzji sądu z 7 grudnia, nakazującej zatrzymanie w związku ze szwedzkim nakazem ekstradycji złożonym w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania. Sąd przychylił się wtedy do poglądu, że aresztowany może zbiec.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Assange poczeka na opuszczenie aresztu!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.