Biden: Rosja musi zakończyć okupację Krymu

(fot. PAP / EPA / SERGEY DOLZHENKO)
PAP / ml

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył w poniedziałek w Kijowie, że Rosja musi zakończyć okupację należącego do Ukrainy Krymu i przystąpić do pełnej implementacji mińskich porozumień w sprawie rozwiązania konfliktu w Donbasie.

- Moskwa powinna zakończyć prowadzoną przez nią okupację suwerennego terytorium Ukrainy. Krym pozostaje suwerennym terytorium Ukrainy - podkreślił w wypowiedzi dla prasy po spotkaniu z prezydentem Petrem Poroszenką.

W odniesieniu do konfliktu w Donbasie, gdzie mimo zawieszenia broni wciąż dochodzi do walk między ukraińskimi siłami rządowymi a wspieranymi przez Rosję separatystami, wiceprezydent USA zwrócił uwagę, że jedyną drogą uregulowania tego sporu jest realizacja ustaleń z Mińska.

- Jesteśmy przekonani, że najlepszym sposobem zakończenia konfliktu w Donbasie jest droga demokratyczna, określona w mińskich porozumieniach. Zawarte w nich zobowiązania powinny być realizowane przez obie strony. Mińskie porozumienia nie odniosą sukcesu, jeśli Rosja nie wypełni swoich zobowiązań i jeśli prezydent (Władimir) Putin nie zrealizuje swoich obietnic, które niejednokrotnie składał przed prezydentem (USA Barackiem) Obamą, przed wami i wspólnotą międzynarodową - oświadczył Biden.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Biden: Rosja musi zakończyć okupację Krymu
Komentarze (6)
TS
Tadeusz Skorupa
7 grudnia 2015, 19:42
A może już czas rozpocząć realizację postanowień, zobowiązań z Memorandum Budapesztańskiego i skończyć z wygasającymi porozumieniami z Mińska.
jazmig jazmig
7 grudnia 2015, 20:51
To wróćmy do ustaleń, wg których polskie ziemie są na zachód od linii Curzona i przywróćmy Polsce Kresy, Węgrom ich ziemie, podobnie Słowakom i Rumunom.
7 grudnia 2015, 18:54
Nielegalna i sprzeczna z prawem okupacja Krymu przez Rosję jest niezwykle niebezpieczna z polskiego punktu widzenia. Jeśli Polska dopuści do tego, aby utrwaliła się zasada, że silniejsze państwo siłą wymusza zmianę granic na słabszym, to samo istnienie Polski jest zagrożone. Współczesne granice Polski to przecież efekt porozumień po 2 Wojnie Światowej.
jazmig jazmig
7 grudnia 2015, 20:50
Sprzeczne z prawem było oderwanie Kosowa od Serbii. Nikt nie zapytał mieszkańców, czy tego chcą. W przypadku Krymu to mieszkańcy legalnie zorganizowali referendum, w którym wyrazili swoją wolę oderwania od banderowskiej Ukrainy i powrotu do macierzy. Mieli oni do tego prawo i było to postępowanie w pełni demokratyczne.
7 grudnia 2015, 21:20
Nie można zapominać, że Ukraińcy praktycznie Krym "oddali". Ich armia, jak i całe państwo było wtedy w totalnej niemocy ale i później robili dużo błędów. Jak można było do tej pory dostarczać okupantowi prąd, handlować z nim? To dziwna "wojna". Nie chcą się do tego przyznać ale chyba się już pogodzili z tym, że Krym do Ukrainy już nie wróci.
jazmig jazmig
7 grudnia 2015, 18:42
Nie można zakończyć czegoś, co się nie zaczęło. Krym wrócił do macierzy, na prośbę jego obywateli.