Blok Julii Tymoszenko chce uznania UPA

UPA budzi kontrowersje zarówno w Polsce, jak i w Rosji (fot. PAP/EPA)
PAP / wab

Blok Julii Tymoszenko, kandydatki w wyznaczonych na styczeń wyborach prezydenta Ukrainy, chce uznania Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) za stronę walczącą w II wojnie światowej o niepodległość państwową.

Projekt ustawy w tej sprawie opublikowano na stronie internetowej ukraińskiego parlamentu. Jego autorami jest ośmiu deputowanych Bloku Tymoszenko, która unikała dotychczas tematu uznania członków UPA za uczestników walk o państwowość.

"Status uczestników działań bojowych obejmuje żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii, którzy brali udział w walkach narodowowyzwoleńczych przeciwko niemiecko-faszystowskim agresorom, oraz żołnierzy walczących przeciw totalitarnemu reżimowi ZSRR o odnowienie Ukraińskiego Niepodległego Zjednoczonego Państwa" - czytamy w projekcie ustawy.

Przeciwko uznaniu UPA protestowano także w sympatyzujących z Rosją wschodnich regionach Ukrainy.

Choć Juszczenko niejednokrotnie wzywał parlament do przyznania członkom UPA takich samych praw, jak przysługujące kombatantom Armii Czerwonej, jego apele nie zostały wysłuchane. W ciągu pięciu lat prezydentury Juszczenki deputowani tego tematu prawie nie podejmowali. Sytuację zmienił dekret Juszczenki sprzed kilku dni, w którym zlecił on rządowi Tymoszenko wzmożenie działań na rzecz upamiętnienia i uznania za bojowników o wolność członków ugrupowań narodowowyzwoleńczych, w tym UPA.

O elektorat ten walczy także premier Julia Tymoszenko, sojuszniczka Juszczenki z czasów pomarańczowej rewolucji, a dziś jego największa przeciwniczka. Poparcie dla niej wynosi ok. 20 proc.

Wybory prezydenckie odbędą się 17 stycznia. Według sondaży, faworytem w nich jest były premier Wiktor Janukowycz, który może dziś liczyć na ok. 28 proc. głosów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Blok Julii Tymoszenko chce uznania UPA
Komentarze (1)
Robert Baryłko
24 listopada 2009, 22:17
....Wywoływało to niezadowolenie w Rosji, która ocenia UPA jako formację kolaborującą z faszystowskimi Niemcami..... Rosjanie już zapomnieli i pewnie nie chcą aby im przypominać, że od 17 września 1939 roku, aż do chwili napaści Niemiec na ZSRR sami byli Sojusznikami Hitlera. A swoją droga, Jelcyn uznał odpowiedzialność Rosji za Katyń (choć z jego następcami jest inaczej) natomiast jakoś nie słyszalem, aby któryś z Ukraińskich polityków potępił UPA i uznał odpowiedzialnośc za mordy na Wołyniu. Nie sądze aby przed wyborami to uczynił, strzeliłby sobie do własnej bramki.