Bojownicy wdarli się do centrum Groznego

(fot. varfolomeev / Foter / CC BY-NC)
PAP / ptsj

Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow poinformował w czwartek, że siły bezpieczeństwa zabiły siedmiu bojowników, którzy wdarli się wcześniej do domu prasy w Groznym. Podkreślił również, że napastnicy planowali przeprowadzić w mieście zamach terrorystyczny."Znaleźliśmy ciało siódmego przestępcy.

Z informacji operacyjnych wynika, że planowali (bojownicy) przeprowadzić poważny zamach terrorystyczny, jednak działania sił bezpieczeństwa pokrzyżowały im plany" - powiedział Kadyrow cytowany przez agencję TASS. Wcześniej na swojej stronie internetowej przywódca Czeczenii informował, że osobiście dowodzi operacją antyterrorystyczną.

Wcześniej Kadyrow podkreślał, że grupa bojowników zaatakowała w nocy ze środy na czwartek posterunek policji w centrum Groznego, a później wdarła się do gmachu domu prasy.

"Otrzymaliśmy informację o samochodzie z podejrzanymi uzbrojonymi ludźmi. Przekazaliśmy ją wszystkim organom stojącym na straży prawa. Podjęto próbę zatrzymania samochodu, z którego padły strzały. Trzech funkcjonariuszy zginęło. Prawdopodobnie 5-6 uzbrojonych bandytów wdarło się do domu prasy" - pisał wcześniej Kadyrow.

DEON.PL POLECA

W wyniku działań operacyjnych budynek został uszkodzony. Jednak czeczeński przywódca zapowiedział, że w Groznym powstanie nowy dom prasy.

Według Kadyrowa, w mieście, poza rejonem operacji, panuje spokój. Dodał, że wszelkie wcześniejsze informacje o opanowaniu przez bojowników innych rejonów miasta są nieprawdziwe.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bojownicy wdarli się do centrum Groznego
Komentarze (6)
J
janko
4 grudnia 2014, 09:57
Tu bojownicy, tam terroryści - wszystko się już całkiem miesza i nie wiadomo jak odróżnić jednych od drugich.
4 grudnia 2014, 11:49
Podaję klucz: Jeżeli zagrożony jest interes Rosji to sprawcy są terrorystami. Jeżeli spodziewany efekt jest dla Rosji korzystny to są to partyzanci (jeżeli krew się polała) ew. pokojowi protestujący (jeżeli krew się jeszcze nie polała albo polało się jej "mało".
A
adamigo
4 grudnia 2014, 19:51
Problem się pojawia, gdy "terroryści" robią źle Rosji, i niby warto by ich ukochać, ale mają mocne powiązania z Al-Kaidą - następuje dysonans, a ów będzie mistrzowsko rozegrany przez Rosję - albowiem USA porzucą każdy priorytet i każdego sojusznika, pojednają sie z każdym wrogiem, byleby państwo Izrael zażywało spokoju. Wychylili się ci bojownicy w nadziei, że im Stany przyklasną, a przynajmniej nie wrzucą ich do jednego worka z bin Ladenem, ale to nie tak się potoczą sprawy, oj nie tak.
A
anonim
4 grudnia 2014, 20:57
Wprowadzasz w błąd podając tak tedencyjną definicję klucza. Równie prawdziwą definicję otrzymasz podstawiając w miejsce Rosji jakiekolwiek inne państwo, albo dowolną partię polityczną.
4 grudnia 2014, 23:59
Moja wypowiedź dotyczy sytuacji w Rozji i jej otoczeniu. Jeśli uważasz, że inne kraje mają równie perfekcyjny aparat propagandowy to wybacz ale się z Tobą nie mogę zgodzić. Rosja jest w tym zakresie niedościgniona od dobrych kilkudziesięciu lat.
A
a-psik
5 grudnia 2014, 01:12
Metody rosyjskie, a właściwie sowieckie, już dawno zostały wchłonięte i zaadaptowane przez stronę zachodnią dla jej własnych potrzeb. Dzisiaj już praktycznie nie ma między nimi różnicy.