Bułgaria: Akcja "Sfotografuj policjanta"
Prawie 5 tys. osób w ciągu trzech dni poparło na Facebooku akcję o nazwie "Sfotografuj policjanta". Ma ona na celu wskazywanie policjantów, którzy łamią przepisy lub w inny sposób uwłaczają godności munduru. Uczestników stale przybywa.
Wśród nich są: była szefowa MSZ, a obecnie europosłanka Nadieżda Neinski (Michajłowa), były szef centroprawicowego Związku Sił Demokratycznych deputowany Martin Dimitrow, były socjalistyczny wiceminister finansów Georgi Kadiew oraz były minister obrony Nikołaj Conew, którego aresztowanie w szpitalu dwa lata temu za domniemaną próbę przekupstwa wywołało ogromny skandal.
Celem akcji jest pokazywanie policjantów, którzy naruszają porządek publiczny i kompromitują mundur. Wśród zdjęć publikowanych przez uczestników akcji na Facebooku najwięcej jest fotografii pokazujących radiowozy zaparkowane w niedozwolonych miejscach - na przejściach dla pieszych, na trawie w parku czy na miejscach zarezerwowanych dla niepełnosprawnych.
Można też zobaczyć policjantów na służbie pijących piwo, grających w karty, wykonujących nieprzyzwoite gesty czy też rozbite w wypadkach radiowozy. Są również nagrania z niezręcznymi lub wręcz kłamliwymi i szkalującymi wypowiedziami wysokich przedstawicieli policji i MSW w mediach.
Grupa "Sfotografuj policjanta" powstała w reakcji na znieważenie i nękanie przez policję mieszkańca Warny Bojana Maksimowa, który sfotografował i rozpowszechnił w internecie zdjęcie trzech policjantów śpiących w radiowozie.
Rzeczniczka MSW w Warnie Kalina Penczewa nazwała Maksimowa "wiejskim głupkiem, który nie ma nic do roboty", i frustratem z marginesu społecznego. Zdanie to wygłosiła podczas wywiadu dla najchętniej oglądanej stacji komercyjnej. Na skutek oburzenia wywołanego wypowiedzią pod adresem Maksimowa - żonatego człowieka prowadzącego niewielką działalność gospodarczą - szef MSW Cwetan Cwetanow zmuszony był zwolnić rzeczniczkę.
"Swój cel osiągnąłem. Chciałem obudzić policję i obudziłem" - komentował sprawę Maksimow.
Skomentuj artykuł