Burmistrz: Bruksela może już nie wrócić do normalności
Burmistrz Brukseli Yvan Mayeur oświadczył we wtorek, że po ostatnich zamachach terrorystycznych stolica Belgii może już nie wrócić do normalności. Mayeur rozmawiał tego dnia z mer Paryża Anne Hidalgo o działaniach po zeszłorocznych zamachach w stolicy Francji.
Według Associated Press paryskie spotkanie szefów władz obu miast było poświęcone francuskim doświadczeniom i działaniom podjętym po listopadowych zamachach terrorystycznych w Paryżu, w których zginęło 130 osób. Rozmowę poprzedziła minuta ciszy upamiętniająca ofiary brukselskich zamachów z 22 marca i niedzielnego ataku terrorystycznego w Pakistanie.
"Nie ma już czegoś takiego jak normalność. Jest to pojęcie, które musimy przedefiniować" - tłumaczył Mayeur odpowiadając na pytanie, czy w Brukseli życie wraca do normalności. Mer Paryża wyraziła solidarność z Belgią, która jej zdaniem wkracza w "długi i bolesny proces żałoby i odbudowy".
Według najnowszego bilansu przedstawionego w niedzielę przez belgijskie władze w atakach z 22 marca na lotnisku i w metrze w Brukseli śmierć poniosło 35 osób, w tym trzech zamachowców, a około 340 ludzi zostało rannych.
Natomiast w wyniku wymierzonego w chrześcijan zamachu w Lahore (Lahaur) w pakistańskim Pendżabie zginęło co najmniej 65 osób, a 300 zostało rannych.
Skomentuj artykuł