Burza po wypowiedzi Sikorskiego w Berlinie

Burza po wypowiedzi Sikorskiego w Berlinie
(fot. EPA/JOERG CARSTENSEN)
PAP / pz

Po wystąpieniu Radosław Sikorskiego w Berlinie zawrzało. Marek Siwiec uważa, że szef MSZ pojechał do Niemiec z "niejasnym mandatem". Solidarna Polska chce go odwołać, a Jarosław Kaczyński uważa, że minister powinien stanąć przed Trybunałem Stanu. Szefa polskiego MSZ chwali Guido Westerwelle i niemieccy eksperci.

- Dobre jest to, że minister spraw zagranicznych włączył się do dyskusji o UE. Włączył się w swoim stylu, używając wielu skrótów, które nie do końca są zrozumiałe i mogą być niezrozumiałe nad Wisłą - powiedział Siwiec.

Europoseł skrytykował fakt, że poniedziałkowe przemówienie Sikorskiego wszystkich zaskoczyło i nie było wcześniej omawiane w Polsce.

DEON.PL POLECA

- Pojechał do Berlina z niejasnym mandatem. Nie bardzo wiadomo, kto za tym stoi - czy to jest stanowisko rządu, czy Platformy Obywatelskiej? Dobrze jest takie rewolucyjne pomysły przynajmniej oswoić, zanim się będzie oswajało niemiecką opinię publiczną - powiedział.

Skrytykował też styl przemówienia, np. "smaczki", jak porównanie kosztów rozpadu strefy euro do rozpadu małżeństwa, które wydało 100 tys. dolarów na ustalenie, kto bierze kota, a także "zwracanie się do Niemców w liczbie mnogiej «wy»".

- Może to i dobre na uniwersytecie amerykańskim, ale jak się mówi do Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej, może ten język nie do końca jest komunikatywny. Ale reasumując - widzę z tego przemówienia więcej plusów - powiedział Siwiec.

Radosław Sikorski w wystąpieniu "Polska i przyszłość Europy" na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej zaapelował do Niemiec, jako największej gospodarki UE, o obronę strefy euro. Jego zdaniem, Niemcy powinni "przewodzić reformom" w czasie kryzysu, bo nikt inny nie jest w stanie tego zrobić. - Prawdopodobnie będę pierwszym ministrem spraw zagranicznych, który tak mówi, ale to powiem: mniej się obawiam niemieckiej siły, niż zaczynam bać się niemieckiej bezczynności - mówił. Szef MSZ mówił też w Berlinie o potrzebie reform instytucji UE w odpowiedzi na kryzys w kierunku ściślejszej integracji. Zaproponował ogólnoeuropejską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego, a także połączenie stanowisk szefa Komisji Europejskiej i przewodniczącego Rady Europejskiej, które pełnią obecnie Jose Barroso i Herman Van Rompuy. Sikorski wyraził nadzieję, że jego propozycję rozważą przywódcy UE na najbliższym szczycie przywódców UE 8 i 9 grudnia, poświęconym m.in. właśnie zmianie traktatu.

Klub Solidarna Polska wyśle list do posłów PiS z prośbą o poparcie wniosku o wotum nieufności wobec szefa MSZ Radosława Sikorskiego - poinformował PAP lider SP, europoseł Zbigniew Ziobro. Wniosek SP na posiedzeniu Sejmu ma prezentować Ludwik Dorn (niezrz.).

- Kierujemy pismo do PiS z sugestią o poparcie wniosku klubu Solidarnej Polski o odwołanie szefa MSZ Radosława Sikorskiego - powiedział Ziobro. Jak podkreślił, list do parlamentarzystów PiS zostanie wysłany w najbliższym czasie.

Ziobro poinformował także, że klub Solidarnej Polski zdecydował, że wniosek o odwołanie Sikorskiego będzie prezentował w imieniu klubu były marszałek Sejmu i były wiceprezes PiS Ludwik Dorn. Jak dodał, Dorn ma także współprzygotowywać ten wniosek.

W ocenie szefa klubu Solidarnej Polski Arkadiusza Mularczyka, decyzja Dorna o reprezentowaniu wniosku o odwołanie Sikorskiego to wyraz sympatii i aprobaty dla działania klubu SP.

Mularczyk podkreślił jednocześnie, że klub SP poprze wniosek PiS o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, na którym premier Donald Tusk miałby przedstawić polskie stanowisko na temat przyszłości UE.

Dodał, że klub SP liczy także na poparcie wniosku przez inne klubu parlamentarne.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski swoim berlińskim wystąpieniem złamał konstytucję. Kaczyński powiedział, że sprawa zasługuje na Trybunał Stanu.

We wtorek na konferencji prasowej Kaczyński odczytał kilka artykułów konstytucji RP mówiących m.in. o suwerenności Polski. Jak dodał, dlatego cytuje konstytucję, bo została ona "w drastyczny sposób złamana" przez Sikorskiego w jego poniedziałkowym wystąpieniu w Berlinie. - To jest sprawa zasługująca na Trybunał Stanu - oświadczył.

Zapowiedział też, że posłowie PiS podpiszą się pod wnioskiem klubu Solidarna Polska o wotum nieufności wobec Sikorskiego.

Rzecznik PiS Adam Hofman poinformował, że klub PiS złożył wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. PiS chce wyjaśnień premiera Donalda Tuska w sprawie wystąpienia Sikorskiego.

Przemówienie szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego o polskiej wizji UE, wygłoszone w poniedziałek w Berlinie, jest ważne dla Europy i dowodzi zaufania w stosunkach polsko-niemieckich - powiedział we wtorek szef MSZ Niemiec Guido Westerwelle.

- To, co powiedział Radek Sikorski, jest bardzo ważne dla Europy. A fakt, że powiedział to w Berlinie, jest niezwykle znaczącym sygnałem - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

Zauważył, że polski minister spraw zagranicznych "szczególnie wyeksponował rolę Niemiec dla rozwoju Europy". - Zaszczyca nas to i pokazuje, jak stabilne i pełne zaufania stały się polsko-niemieckie stosunki - podkreślił Westerwelle.

- Potwierdza się, że słuszne było założenie naszej niemieckiej polityki zagranicznej, iż chcemy mieć z Polską tak samo intensywne partnerstwo, jakie przez dziesięciolecia zbudowaliśmy z Francją. Partnerstwo z Polską się umacnia - dodał.

Podobną opinię wyraził niemiecki dyplomata, szef międzynarodowych spotkań Monachijskiej Konferencji o Bezpieczeństwie Wolfgang Ischinger. Jak powiedział, poniedziałkowe przemówienie szefa polskiej dyplomacji było "nie tylko znaczącym przemówieniem europejskim, ale także historycznie ważnym przemówieniem o stanie stosunków polsko-niemieckich".

- To, że akurat polski minister spraw zagranicznych mówi Niemcom: "Przejmijcie odpowiedzialność!" jest wielkim gestem zaufania. Przed 20 laty nikt nawet nie odważył się marzyć, że nasi polscy sąsiedzi będą nas upominać, byśmy przejęli odpowiedzialność - powiedział Ischinger.

Chwalił zarówno treść przemówienia Sikorskiego, cele, jakie wyznaczył, jak i "ton wystąpienia". - Wielkie przemówienie europejskie - powiedział.

Odnosząc się do propozycji reformy instytucji UE, jakie przedstawił Sikorski, Ischinger zwrócił szczególną uwagę na pomysł połączenia stanowisk szefa Komisji Europejskiej i przewodniczącego Rady Europejskiej.

- W UE mamy już zbyt wielu przewodniczących. Zwykłemu obywatelowi trudno z tym dojść do ładu. Wprawdzie potrzebujemy więcej Europy, ale mniej europejskich przewodniczących. Sikorski przedstawił słuszne propozycje - dodał Ischinger.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Burza po wypowiedzi Sikorskiego w Berlinie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.