Chiny: Coraz więcej "lawendowych" małżeństw

(fot. shutterstock.com)
PAP / mc

Rzesze chińskich gejów żenią się z lesbijkami, by ukryć swoją orientację przed otoczeniem i uszczęśliwić rodziców. Wolą zachowywać pozory niż znosić presję społeczeństwa. Wiele z takich "lawendowych małżeństw", jak się je nazywa, ma również dzieci.

Starsze pokolenie Chińczyków, wierne tradycji konfucjańskiej, nie akceptuje homoseksualizmu. Od dzieci wymagają przede wszystkim potomka i przedłużenia rodu.
- Rodzice naciskali, żebym znalazł żonę. Nie mogłem im powiedzieć (o swojej orientacji seksualnej). Pod presją czułem się coraz bardziej nieszczęśliwy - opowiada PAP 35-letni przedsiębiorca i homoseksualista z Kantonu, posługujący się imieniem Tim. - Myślałem o ucieczce, o wyjeździe do innego miasta. Ale wtedy oni by dzwonili i naciskali dalej - wspomina. - Wtedy znajomi geje powiedzieli mi o takim rozwiązaniu. Postanowiłem spróbować.
Za radą znajomych zalogował się na jednej z kilkudziesięciu grup w mediach społecznościowych, gdzie geje i lesbijki z Kantonu szukają kandydatów na małżonków na niby.
Ani sam pomysł, ani nazwa "lawendowe małżeństwo" nie pochodzą z Chin. Terminem tym określa się na Zachodzie związki zawierane w celu ukrycia prawdziwej orientacji jednego lub obojga małżonków - jak choćby dwa małżeństwa podejrzewanego o homoseksualizm kultowego hollywoodzkiego amanta Rudolfa Valentino.
Jednak w Chinach fenomen ten stał się masowy. Tylko jeden z portali internetowych kojarzących lawendowe pary, ChinaGayLes.com, ma ponad 388 tys. zarejestrowanych użytkowników.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Chiny: Coraz więcej "lawendowych" małżeństw
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.