Czy Unia nałoży sankcje sektorowe na Rosję?

(fot. EPA/Michiał Kliementjew)
PAP / drr

Ambasadorowie państw UE rozpoczęli we wtorek rano w Brukseli naradę nad wprowadzeniem sankcji sektorowych wobec Rosji za destabilizowanie Ukrainy. Sankcje miałyby dotyczyć handlu bronią, przepływu kapitału i zaawansowanych technologii.

Już w miniony piątek Komisja Europejska przyjęła projekty rozporządzeń dotyczące wprowadzenia tego rodzaju restrykcji, uderzających w sektory gospodarki Rosji. Jeśli we wtorek na spotkaniu ambasadorów dojdzie do porozumienia, to sankcje będą musiały jeszcze zatwierdzić rządy państw UE, co zapewne stanie się w drodze tzw. procedury pisemnej. W piątek szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zaapelował do przywódców unijnych, by upoważnili swych ambasadorów przy Unii do wyrażenia zgody na sankcje, aby nie było potrzeby zwoływania dodatkowego szczytu UE.

Zgodnie z propozycjami KE sankcje te mają obejmować: odcięcie głównych banków rosyjskich z większościowym udziałem państwa od nowego finansowania na rynku UE, embargo na broń (ale tylko w odniesieniu do nowo zawieranych kontraktów), zakaz eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla rosyjskiego sektora obronnego i ograniczenie eksportu zaawansowanych technologii i sprzętu potrzebnego do eksploatacji złóż ropy naftowej.

Także we wtorek mają zapaść ostateczne uzgodnienia w sprawie rozszerzenia listy osób i firm objętych sankcjami wizowymi i finansowymi w związku z kryzysem na Ukrainie. W poniedziałek ambasadorowie wstępnie ustalili, że restrykcje te zostaną nałożone m.in. na ludzi z bliskiego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina. Chodzi o osoby i podmioty, które "wspierają albo czerpią korzyści z działań rosyjskich decydentów", odpowiedzialnych za politykę destabilizowania Ukrainy.

Według dyplomatów nowa lista nie będzie długa, ale znajdą się na niej istotne nazwiska. Według nieoficjalnych informacji z poniedziałku sankcje mogłyby objąć osiem osób i trzy firmy, ale ostateczna lista nie jest jeszcze gotowa.

Do tej pory UE nałożyła sankcje wizowe i finansowe na 87 osób (prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie, rosyjskich polityków, szefów służb, i wojskowych), a także zamroziła aktywa 20 spółek i organizacji.

Na zaostrzenie sankcji wobec Rosji UE zdecydowała się po katastrofie malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który 17 lipca został zestrzelony nad obszarem kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Zginęło prawie 300 osób. UE uznała, że katastrofa była konsekwencją dostarczania separatystom ciężkiej broni przez granicę rosyjsko-ukraińską.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czy Unia nałoży sankcje sektorowe na Rosję?
Komentarze (4)
BK
benek k.
29 lipca 2014, 11:51
To powinna zrobić UE ![url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/07/blokada-kaliningradu-sposobem-na-putina.html[/url]
SP
Suzin, przyjaciel Wokulskiego
29 lipca 2014, 10:33
  Unia  nałoży  sankcje  na Rosję,  ale  głównym poszkodowanym, na którego  spadną skutki  retorsji  ze strony Rosji, będzie Polska,  jej gospodarka i jej  mieszkańcy.    Unia, a więc Berlin, Paryż  i inne kraje  zachodu  dobrze  sobie  poradzą, bo  mają  od lat  opanowane  rynki  zbytu  dla swoich towarów na całym swiecie.   Polska, jeśli  nie  będzie  mogła  handlować  z Rosją, padnie gospodarczo  jeszcze gorzej, niż teraz.     Rosja  chętnie  kupuje polskie towary,  ale  może  też  sprowadzać mięso z Ameryki Południowej, owoce z całego świata - nie muszą być z Polski,  tramwaje  nie muszą być z PESY...    Polska powinna  zabiegać o rosyjski  rynek.  
C
cmok
29 lipca 2014, 12:57
Nie siej defetyzmu, bo trącisz kremlowską propagandą.
MR
Maciej Roszkowski
29 lipca 2014, 15:09
Handel z Rosją to kilka procent polskiego eksportu, który zależy od widzimisię  Putina. Rosja jest partnerem kłamiliwym i nieobliczalnym. Poważne zadanie przed nami to uniezależnienie sie od dostaw paliw z Rosji i znalezieniu nowych wiarygodnych rynków zbytu. Ad. 1 Świnoport który wlecze się niemiłośiernie. Kto sypie piasek w te trybiki?