Damaszek ostrzega USA przed interwencją

(fot. EPA/US NAVY)
PAP / drr

Damaszek ostrzegł w niedzielę USA przed interwencją wojskową w Syrii; akcja taka "rozpaliłaby pożar na Bliskim Wschodzie" - powiedział syryjski minister informacji Omran Ahid ez-Zubi.

"Amerykańska interwencja militarna wywoła bardzo poważne konsekwencje i będzie kulą ognia, od której zapłonie Bliski Wschód" - powiedział, według państwowej agencji SANA, minister informacji.

DEON.PL POLECA

Dodał też, że misja inspektorów ONZ nie zostanie wpuszczona na tereny, gdzie miało dojść do użycia broni chemicznej, ponieważ nie znajdują się one na uzgodnionej wcześniej liście miejsc, które mogłyby podlegać inspekcji.

Ez-Zubi powiedział, że Damaszek będzie współpracował z misją ONZ, ale nie zezwoli na żadną "inspekcję, która podważałaby narodową suwerenność" Syrii.

Rząd prezydenta Baszara el-Asada oskarżył powstańców o użycie broni chemicznej, co miało służyć sprowokowaniu interwencji państw popierających syryjską opozycję.

Wcześniej w niedzielę szef Pentagonu Chuck Hagel poinformował dziennikarzy podczas konferencji prasowej, że amerykańskie siły zbrojne gotowe są do podjęcia akcji zbrojnej wobec Syrii, jeśli taką decyzję podejmie prezydent Barack Obama. Dodał, że USA nadal sprawdzają doniesienia o użyciu broni chemicznej w Syrii, a wszelkie decyzje będą podjęte na podstawie "faktów dostarczonych przez wywiad".

Syryjska opozycja oskarżyła w środę siły Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Reżim stanowczo zaprzecza oskarżeniom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Damaszek ostrzega USA przed interwencją
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.