Do Polski jedzie grupa rosyjskich chuliganów

(fot. PAP/ Andrzej Hrechorowicz)
PAP / pz

Do Polski z myślą o udziale w nowych burdach jedzie grupa rosyjskich chuliganów - ostrzega w piątek dziennik "Kommiersant", powołując się na źródło w jednym z moskiewskich "ugrupowań wokółfutbolowych".

"O ile wiem, podstawowa część naszych bojowników wybiera się do Warszawy na sobotę. Wśród nich jest kilkuset poważnych chłopców" - oświadczył rozmówca rosyjskiej gazety.

DEON.PL POLECA

"Kommiersant" zauważa, że "właśnie dlatego rosyjscy fani mówią, iż bez lokalnych bójek w mieście się nie obejdzie". Gazeta dodaje, że "możliwość starć na dużą skalę (fani) wykluczają".

Informator "Kommiersanta" zaznaczył, że "ugrupowania wokółfutbolowe" wolą mierzyć się siłami w zawczasu ustalonych miejscach. "Wprawdzie z Polakami nikt zawczasu się nie umawia, ponieważ oni często wykorzystują w walce butelki, kastety i inne przedmioty będące pod ręką, czego nasi kibice nie robią" - cytuje dziennik fana Spartaka Moskwa, Denisa.

"Spotkania prawdopodobnie odbędą się na peryferiach bez wcześniejszych uzgodnień, gdyż miasto jest nieduże, a policji - wiele" - przewiduje Denis.

"Kommiersant" przekazuje, że "choć prezydent Władimir Putin oficjalnie wyraził wobec polskiego kolegi swoje zatroskanie w związku z masowymi bójkami w Warszawie, to jednak, zdaniem kibica Spartaka, w napadach na Rosjan nie należy doszukiwać się politycznego kontekstu".

"Po prostu polscy fani pretendują do tytułu najdzikszych w Europie. Nie rozróżniają zwykłych kibiców od ultrasów. Jeśli przyjechałeś wesprzeć swoją drużynę, to bądź gotów uczynić to również przy użyciu pięści. My z takim podejściem się nie zgadzamy" - oświadczył Denis.

"Niemniej polskie władze uważają, że do powtórzenia masowych burd w czasie sobotniego meczu Rosja-Grecja nie dojdzie. Również rosyjska ambasada w Warszawie mówi, że żadnego szczególnego planu w związku z możliwymi starciami nie przygotowała".

Przy okazji meczu Polska-Rosja w Warszawie doszło do zajść, które rozpoczęły się podczas marszu rosyjskich kibiców na Stadion Narodowy. Grupy pseudokibiców obu drużyn próbowały doprowadzić do konfrontacji. Nie dopuściła do tego policja. Zakończyło się na bójkach, rzucaniu kamieniami i butelkami, a także odpalaniu petard i rac. Kilkadziesiąt osób doznało obrażeń.

Po wtorkowych zajściach przed, w trakcie i po meczu Polska-Rosja zatrzymano w sumie 184 osoby, najwięcej Polaków - 156. Część z nich stanęła już przed sądem. Wśród zatrzymanych nich byli także nieletni; ich sprawy rozpatrywać będą sądy dla nieletnich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Do Polski jedzie grupa rosyjskich chuliganów
Komentarze (8)
15 czerwca 2012, 13:51
Odjęcie 6 punktów byłoby brutalne, ale i skuteczne. Następny baner o niewłaściej tresci wisiałby góra 30 sekund, a wywieszający najprawdopodobniej skończyłby w szpitalu...  Oczywiście byłoby to bez wpływu na bójki poza stadionen....
Bogusław Płoszajczak
15 czerwca 2012, 13:43
Drodzy dyskutanci, gdybyż to było takie proste to już dawno problem by rozwiązano!
15 czerwca 2012, 13:16
Po pobieżnej lekturze komentarzy pod http://www.kommersant.ru/doc/1958708 mam wrażenie, że Ruscy mają podobny stosunek do tych awantur, jak i my. No i że obawiają się, że UEFA będzie egzekwować karę http://www.deon.pl/wiadomosci/sport/euro-2012/art,127,rosjanie-nie-zgadzaja-sie-z-decyzja-uefa.html. Wtedy mogą się pożegnać z następnym turniejem.
G
Gosia
15 czerwca 2012, 12:50
Nie rozumiem. Powinni wlepiac wysokie grzywny i to mowie tu o dziesiatkach tysiecy zlotych albo wsadzac do wiezienia na pare miesiecy (a nie na pare dni) to by im sie odechcialo.
15 czerwca 2012, 11:55
A kto im da wizy?
15 czerwca 2012, 10:57
Zorganizowane grupy chuliganów jadą do Polski na rozruchy w czasie meczu Rosja-Grecja? Rosyjskie "ugrupowania wokółfutbolowe" planują lokalne bójki na ulicach Warszawy i nieumowione z Polakami starcia w jej okolicach? Bandytów nalezy sadzać za to że są bandytami, a nie dlatego że krzyczą na Tuska... @ech PiS wykupił Kommiersanta czy co?
E
ech
15 czerwca 2012, 10:42
ludzie ciągle mylą katolicyzm z propagandą pisowską
UU
uwaga uwaga !
15 czerwca 2012, 10:21
Właśnie o to chodzi PO i ich pomagierom, w osobach Palikota i całego tego „tałatajstwa” skupionego wokół Palikota. Bo zwracam uwagę, że te same osoby, które były zaangażowane w przygotowywanie tej „burdy”, były zaangażowane ściągnięcie tej pijanej, naćpanej żulii na Krakowskie Przedmieście – kiedy była sprawa wokół krzyża na Krakowskim Przedmieściu, były zaangażowane w pomoc kibolom rosyjskim w przygotowaniu tego marszu. Bo ta sama osoba, ten sam mężczyzna, który nawoływał do burd na Krakowskim Przedmieściu w sierpniu 2010 roku, był jednym ze współorganizatorów i pomagierów rosyjskich kiboli na Moście Poniatowskiego. Rozganiał dziennikarzy, wzywał do umożliwienia przejścia… To jest akcja polityczna, której skutki dzisiaj ponosi Polska w sposób opłakany. Mam na myśli to, że jak pan otworzy dzisiejszą, nawet „Gazetę Wyborczą”, to można się zorientować, bo tam jest dokonana analiza tego, jak media światowe opisują dzisiaj Polskę. Mówiliśmy o tym od początku. Nie będzie pan powtarzał takiej prostej kalki, która tak naprawdę była od początku do końca rozpisana przez doradców Tuskowych, co dzisiaj skutkuje tym, że po raz kolejny Donald Tusk jest upokarzany przez Putina. Ten telefon wczorajszy Putina – mam nadzieję, że Tusk odebrał go na siedząco, a nie na stojąco – jest najlepszym dowodem na to, jak gra, podejmowana przez polityków dzisiaj odpowiedzialnych za Polskę, skutkuje naszym obrazem we współczesnym świecie. Za porażkę wizerunkową Polski podczas Euro 2012 odpowiada Donald Tusk i nie pomoże mu ani pan redaktor Piasecki, ani pan Palikot, ani wszyscy pomagierzy pana premiera Tuska i Platformy Obywatelskiej. J.Brudziński