Donald Trump jest przeciwny kompromisowi w sprawie reformy imigracyjnej
Biały Dom w oświadczeniu wydanym w czwartek zagroził zawetowaniem przez prezydenta Donalda Trumpa jakichkolwiek kompromisowych ustaw imigracyjnych, które nie przewidują pełnego finansowania w bieżącym roku budżetowym budowy muru na granicy z Meksykiem.
Oświadczenie Białego Domu zostało wydane w kilka godzin po tym, gdy senatorzy z obu partii reprezentowanych w Kongresie po wielogodzinnych rozmowach wyrazili w czwartek ostrożny optymizm wobec znalezienia kompromisu w negocjacjach nad reformą imigracyjną.
Rozwiązanie kompromisowe
Kompromisowe rozwiązanie obejmowało przedstawioną przez amerykańskiego prezydenta w orędziu o stanie państwa propozycję uregulowania statusu imigracyjnego grupy ok. 1,8 mln nielegalnych imigrantów (w tym ponad 3 tys. obywateli Polski), którzy znaleźli się na terytorium Stanów Zjednoczonych jako niepełnoletni, i stworzenia dla nich możliwości otrzymania w przyszłości amerykańskiego obywatelstwa.
Poczynając od 5 marca br. "marzycielom", czyli osobom, które nielegalnie wjechały do USA jako dzieci, grozi deportacja, gdyż we wrześniu ub.r. administracja Trumpa zlikwidowała program DACA, pozwalający im na legalny pobyt i podjęcie pracy w USA.
Problem "marzycieli"
W zamian za rozwiązanie dyskutowanego w Kongresie od 17 lat problemu "marzycieli" Trump domagał się przeznaczenia w bieżącym roku budżetowym ok. 25 mld USD na realizację jego podstawowej obietnicy wyborczej, jaką była budowa muru na granicy z Meksykiem, likwidację tzw. loterii wizowej i uniemożliwienie "łańcuchowej imigracji" - czyli możliwości sprowadzania przez legalnych imigrantów dalszych krewnych poprzez ograniczenie regulacji dotyczących łączenia rodzin tylko do najbliższej rodziny (dzieci i rodziców).
Demokraci, którzy do tej pory zarzekali się, że nie wydadzą ani centa na budowę muru, podczas prowadzonych w środę w nocy przy drzwiach zamkniętych negocjacji z grupą senatorów Partii Republikańskiej po raz pierwszy zgodzili się na budowę muru na południowej granicy USA, jednak pod warunkiem, że fundusze na realizację tego kontrowersyjnego projektu byłego nowojorskiego przedsiębiorcy budowlanego będą rozłożone na raty wypłacane przez następne dziesięć lat.
Stanowisko Demokratów
Mimo tego ustępstwa Demokraci utrzymują przeciwne stanowisko wobec proponowanej przez Trumpa likwidacji loterii wizowej i redukcji legalnej imigracji do USA. W rezultacie odrzucenia przez prezydenta takiego kompromisowego projektu przywódca mniejszości demokratycznej w Senacie senator Chuck Schumer zapowiedział, że “Amerykanie będą obarczali - tylko i przede wszystkim - Trumpa za brak zapewnienia +marzycielom+ ochrony (przed deportacją - PAP)".
W odpowiedzi na taką krytykę Biały Dom w oświadczeniu wydanym w czwartek uznał, że przedstawiony przez grupę senatorów z obu partii kompromisowy projekt reformy imigracyjnej "jest niebezpieczną polityką, która zaszkodzi narodowi".
Wzajemne oskarżanie się o doprowadzenie do kolejnego impasu w próbach rozwiązania sytuacji "marzycieli" sprawiło, że ceniony po obu stronach Kongresu republikański senator Lindsey Graham, jeden z ośmiu senatorów Partii Republikańskiej, którzy poparli kompromisowy projekt, ocenił, że Biały Dom "zamiast służyć radą i pomysłami, a nawet (oferować - PAP) konstruktywną krytykę, coraz bardziej działa jak polityczna organizacja, której celem jest zatrucie studni".
Skomentuj artykuł