Donieccy separatyści szykują się na starcie

(fot. PAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA)
PAP / mm

Prorosyjscy separatyści, którzy w Doniecku szykują się do decydującej rozgrywki z ukraińską armią, ujawnili, że zamierzają ewakuować cywilów z tego liczącego ok. 1 mln mieszkańców największego miasta na wschodzie Ukrainy - pisze piątkowy "Financial Times".

"Minister obrony" separatystów, Igor Striełkow (Girkin), zapewnił, że nie oddadzą oni Doniecka, w którym schronili się w tym tygodniu, uciekając przed ukraińskimi siłami rządowymi ze swego poprzedniego bastionu, Słowiańska.

Striełkow w czwartek wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z Aleksandrem Borodajem, który jest premierem samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), utworzonej po majowym tzw. referendum na wschodzie Ukrainy.

Borodaj powiedział, że konieczne są plany "ewakuacji kilkudziesięciu tysięcy" mieszkańców Doniecka do Rosji, gdyż w mieście może dojść do katastrofy humanitarnej. Według Borodaja Donieck już opuściło około 70 tys. ludzi.

Ukraińskie wojsko w ostatnich dniach umacnia swoje pozycje wokół Doniecka i Ługańska, kolejnego centrum obwodowego na wschodzie, realizując w ten sposób plan zablokowania głównych bastionów separatystów.

Striełkow, który w Rosji stał się bohaterem, powiedział dziennikarzom, że był agentem rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), ale odszedł z niej niedawno, najpewniej przed zaognieniem się kryzysu na Ukrainie. Jego przyznanie się do związków z FSB uwiarygodnia oskarżenia płynące z Kijowa i Zachodu dotyczące zaangażowania Rosji w działania separatystów - podkreśla "FT".

Borodaj twierdzi, że zna Striełkowa od lat 90. i że poznali się w Naddniestrzu, które odłączyło się od Mołdawii i gdzie Rosja utrzymuje obecność wojskową. Striełkow twierdzi, że brał udział w tym konflikcie oraz że walczył na Bałkanach i w Czeczenii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Donieccy separatyści szykują się na starcie
Komentarze (4)
jazmig jazmig
11 lipca 2014, 11:03
Realizują plany banderowców. Banderowcy po to właśnie bombardują domy mieszkalne i mordują cywilów, żeby oczyścić Ukrainę z ludzi innych, niż ukraińska, narodowości.
A
adamigo
11 lipca 2014, 15:05
Skoro taka taktyka okazała się skuteczna w wypadku Polaków, czemu by jej nie powtórzyć znowu wobec Rosjan? Brak kary za Wołyń to zachęta dla tych, którym udało się ten temat zamieść pod dywan po wojnie. Czytając dekalog ukraińskiego nacjonalisty zyskuje się pewność co do zamierzeń pogrobowców UPA, ale cały czas należy mieć na uwadze, że gra się toczy ze znacznie silniejszym przeciwnikiem i że Dawid też się chwycił sposobu, gdy wyszedł Goliatowi na przeciw. Nie pochwalam tej wojny w ogóle, ale to nie Ukraina ją sprowokowała.
W
wojtas
11 lipca 2014, 17:41
chyba putinowcy
J
ja
11 lipca 2014, 18:04
Ty masz chyba jakiegoś chopla na punkcie tych banderowców. Bo Ukraincy to przecież banderowcy, Rosjanie to komuniści, Niemcy to oczywiście naziści, a Polacy... no tak spójrzmy prawdzie w oczy - złodzieje.