Emisja z Fukushimy przewyższy Czarnobyl?

Trwa operacja usuwania gruzu z elektrowni jądrowej w prefekturze Fukushima. Na zdjęciu operatorzy sprzętu zdalnie sterowanego. (fot. EPA/TEPCO)
PAP / wm

Operator uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima Daiichi, firma Tokyo Electric and Power (TEPCO), wyraziła we wtorek obawę, że emisja substancji radioaktywnych może przewyższyć emisję z elektrowni w Czarnobylu w 1986 r.

"Radioaktywnej emisji nie udało się całkowicie zahamować i niepokoimy się, że w końcu może być większa niż w Czarnobylu" - powiedział dziennikarzom przedstawiciel TEPCO.

We wtorek władze japońskie podniosły stopień poziomu zagrożenia z powodu awarii w elektrowni atomowej Fukushima z obecnego 5 do najwyższego 7 stopnia, co stawia ją na równi z katastrofą w Czarnobylu.

Tymczasem według japońskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Nuklearnego, emisja radioaktywna w Fukushimie wynosi ok. 10 proc. emisji w 1986 r. z elektrowni atomowej w Czarnobylu.

W zespole elektrowni atomowych Fukushima trwa od czasu katastrofalnego trzęsienia ziemi z 11 marca dramatyczna walka o opanowanie sytuacji. Wstrząsy o sile 9 st. w skali Richtera i fale tsunami uszkodziły i unieruchomiły system chłodzenia reaktorów i w rezultacie doszło do poważnego wycieku radioaktywnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Emisja z Fukushimy przewyższy Czarnobyl?
Komentarze (9)
V
veritas
12 kwietnia 2011, 20:28
~veritas, Twój argument nie jest dla mnie argumentem, proszę pomyśl w ciszy... Po przemyśleniu w ciszy stwierdzam, że "charyzmatyczne i profetyczne" objawienia nie były skierowane tylko dla garstki purpuratów. W ujawnionych Matka Boża zwraca się do ludzkości. Jesli tak jest w pozostałych, to trzeba nazwać  nadużyciem trzymanie ich w tajemnicy. Ale może czegos nie wiem, więc oświeć mnie Alefie.
A
Alef
12 kwietnia 2011, 17:14
~veritas,  Twój argument nie jest dla mnie argumentem, proszę pomyśl  w ciszy...
DK
dot. ks. Drozdka - testament
12 kwietnia 2011, 16:48
maju 2007 r. Po ludzku wszystko się skończyło. Nim dobiegł kresu tamten maryjny miesiąc, ks. Mirosław Drozdek nas opuścił [...]” „[...] Kiedy rankiem 14 maja 2007 r. Ostatni raz rozmawiałem z moim Kustoszem, całe nasze spotkanie ( jak zresztą wszystkie przez piętnaście lat współpracy ) było poświęcone sprawie dla niego najważniejszej - dalszemu szerzeniu fatimskiego Orędzia w Polsce. [...]” „[...] Głosem proroka, ze wzrokiem rozpalonym dziwnym blaskiem, zapewniał, że nie minie parę lat, a z Fatimy wyjdzie światło, które ujrzy cała ziemia. Powiedział: „ Fatima w naszych czasach zajaśnieje wobec świata. Będzie to wielkie światło, widoczne dla wszystkich... Bóg ma już dość czekania... Sam zrealizuje wielkie obietnice”. Tłumaczył, że nie ma chwili do stracenia, że trzeba się spieszyć, że ludzie muszą usłyszeć słowo „Fatima”. Mówił jeszcze: „ Siostra Łucja będzie bardzo ważna dla świata...”. W ten sposób ogłosił swój testament. [...]”
V
veritas
12 kwietnia 2011, 16:47
To wszystko pozwala mi na inne spojrzenie, mianowicie, że do spuścizny należą kolejne objawienia. One są obwarowane tajemnicą Kościoła i nie może być inaczej, żeby nie robić sensacji. (...) Orędzie i sformułowania Siostry Łucji mają charakter profetyczny i charyzmatyczny, a nad charyzmatem, który skierowany jest do Kościoła, Kościół sprawuje władzę; <a href="http://www.sekretariatfatimski.pl/siostra-lucja/234-wywiad-z-ks-drozdkiem">http://www.sekretariatfatimski.pl/siostra-lucja/234-wywiad-z-ks-drozdkiem</a> Ale czy po to Matka Boża się objawiała, żeby Jej orędzia były schowane do szuflady? Czy światło się chowa pod korcem, "żeby nie robić sensacji"? Gdyby tego rodzaju sensacja była zła, Matka Boża nie objawiałaby się na ziemi. Może i Jej zacznie się przyganiać, że cud słońca był niepotrzebny, bo zgromadził żądne sensacji tłumy?
GD
gość Deonu
12 kwietnia 2011, 16:09
<a href="http://www.deon.pl/religia/swiety-patron-dnia/art,99,sw-maksymilian-maria-kolbe-rycerz-maryi.html">http://www.deon.pl/religia/swiety-patron-dnia/art,99,sw-maksymilian-maria-kolbe-rycerz-maryi.html</a> ... Dziś jest czas nawrócenia, dziś jest czas spełnienia próśb Matki Bożej Fatimskiej. A jutro zawierzcie Jej matczynej trosce…  (od Siostry Łucji z Fatimy)
GD
gość Deonu
12 kwietnia 2011, 15:25
Cytat z wywiadu z księdzem Mirosławem Drozdkiem, kustoszem Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach: < To, co przez kilkanaście lat mówiono, że Siostra Łucja nadal ma objawienia, jest prawdą. I ja osobiście mogę to dzisiaj, po jej śmierci, potwierdzić. Miałem bowiem możliwość bezpośredniego kontaktu z Siostrą, korzystając z zezwoleń kościelnych. Od 27 lat jestem także w kontakcie z sanktuarium w Fatimie: każda książka, która u nas w Zakopanem wychodzi, jest konsultowana z teologami fatimskimi. Do tego dochodzi mój kontakt osobisty z siostrzeńcem Siostry Łucji. To wszystko pozwala mi na inne spojrzenie, mianowicie, że do spuścizny należą kolejne objawienia. One są obwarowane tajemnicą Kościoła i nie może być inaczej, żeby nie robić sensacji. Media bowiem szukają sensacji. Tak było np. z Trzecią Tajemnicą Fatimską, która został ujawniona. Wiele się mówiło i pisało, ale refleksja po dziś dzień nie poszła w głąb. Dlatego Kościół mądrze i roztropnie do tego podchodzi, a posłuszeństwo jest jednym z najcenniejszych darów. Orędzie i sformułowania Siostry Łucji mają charakter profetyczny i charyzmatyczny, a nad charyzmatem, który skierowany jest do Kościoła, Kościół sprawuje władzę; Kościół daje oficjalną interpretację i nikt inny dać jej nie może. > <a href="http://www.sekretariatfatimski.pl/siostra-lucja/234-wywiad-z-ks-drozdkiem">http://www.sekretariatfatimski.pl/siostra-lucja/234-wywiad-z-ks-drozdkiem</a>
RN
reakcja na poniższe posty
12 kwietnia 2011, 13:25
Tak rozbieżne dane!!! Kto teraz uwierzy następnym komunikatom? "Operator uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima Daiichi, firma Tokyo Electric and Power (TEPCO), wyraziła we wtorek obawę, że emisja substancji radioaktywnych może przewyższyć emisję z elektrowni w Czarnobylu w 1986 r. "   Ciezko pracuja ich inzynierowie i ratownicy juz od miesiaca non<x>stop i  zaczynaja byc przemeczeni, po ludzku tracic sily: czlowiek nie jest z harowanej stali,  dlatego wola uprzedzic fakty i szefostwo elektrowni  mowi oficjalnie to co moze sie za chwile stac,  stad owo to moze  przewyzszec ...  Poki co nie ma wiec sprzecznosci chwilowo w podanych informacjach. Poki co, bo sytuacja moze sie z dnia na dzien zmienic...  Dlatego Japonia potrzebuje nadal duchoweg modlitwy. Zamiast gdybac i podawac niesprawdzone informacje lepiej polaczyc sie w modlitwie, w szczerej  modlitwie setek tysiecy, milionow ludzi sila i nadzieja dla nie tylko dla Japonii, ale swiata calego... Modlmy się!
V
veritas
12 kwietnia 2011, 12:21
Ponoć siostra Łucja z Fatimy mówiła ks.Drozdkowi ,że Chiny z powodu klęski ekologicznej ruszą na Rosję. A jeśli wiatr zmieni kierunek, to całkiem możliwe.
Bogusław Płoszajczak
12 kwietnia 2011, 08:00
Tak rozbieżne dane!!! Kto teraz uwierzy następnym komunikatom?