Fiasko referendum na Słowacji

(fot. EPA/JAKUB GAVLAK)
PAP/ kn

Sobotnie referendum na Słowacji, zainicjowane przez ruch sprzeciwiający się małżeństwom homoseksualnym i adopcji przez nie dzieci, będzie - jak wskazują wstępne wyniki - nieważne z powodu niskiej frekwencji.

W sobotnim referendum Słowacy odpowiadali na trzy pytania dotyczące małżeństw między osobami tej samej płci, adopcji dzieci przez pary lub grupy osób tej samej płci oraz prawa rodziców do odmowy posyłania dzieci na zajęcia nauczające wychowania seksualnego lub eutanazji.
Warunkiem uznania tego plebiscytu za ważny był udział w głosowaniu co najmniej 50 proc. uprawnionych.
Według wstępnych wyników, podanych w nocy z soboty na niedzielę przez komisję wyborczą, w referendum wzięło udział zaledwie 21,4 proc. uprawnionych do głosowania.
94,5 proc. z nich głosowało przeciwko małżeństwom gejów, 92,4 proc. było przeciwko adopcji dzieci przez pary lub grupy osób tej samej płci, a 90,3 proc. głosowało za prawem rodziców do odmowy posyłania dzieci na zajęcia nauczające wychowania seksualnego lub eutanazji.
Inicjatorem referendum był katolicki Sojusz na Rzecz Rodziny (AZR), który latem zeszłego roku zdołał zebrać w krótkim czasie 400 tys. podpisów pod wnioskiem o zorganizowanie plebiscytu.
Rzecznik AZR Anton Chromik powiedział w nocy z soboty na niedzielę, że wynik głosowania jest "wielkim sukcesem" inicjatorów referendum, gdyż zdecydowana większość tych, którzy głosowali, opowiedziała się za rodziną w tradycyjnej jej formie, z ojcem i matką.
Zwycięstwo świętują też w obozie przeciwników referendum. "Słowacy pokazali, że są tolerancyjnym narodem" - powiedział liberalny polityk Juraj Miskov.
Obrońcy praw człowieka krytykowali referendum jako dyskryminujące. Agencje określały je jako zbędne, gdyż słowackie prawo nie dopuszcza zawierania przez osoby tej samej płci małżeństw ani związków partnerskich.
W ubiegłym roku lewicowa partia Smer-Socjaldemokracja (Smer-SD) premiera Roberta Fico wprowadziła poprawkę do konstytucji, w myśl której małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.
Licząca ponad 5 mln ludzi Słowacja to kraj, w którym ponad 70 proc. społeczeństwa stanowią katolicy.
Było to już ósme od 1993 roku referendum na Słowacji. Ważne było tylko jedno - dotyczące przystąpienia do Unii Europejskiej.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Fiasko referendum na Słowacji
Komentarze (11)
P
Pracujący
8 lutego 2015, 18:55
My  Kościół  nie korzystamy z ,,gadżetów,,  marketingowych  jak media głównego nurtu.Będzie nam bardzo przykro jak staniemy przed Jezusem i uświadomimy sobie że byliśmy wyrobnikami,parobkami,niewolnikami i piszącymi komentarze .A narzędzia do czynienia dobra leżały nietknięte.
Z
Zarobiona
8 lutego 2015, 19:07
,,gadżetów,,  marketingowych - a co to?
P
Pracujący
8 lutego 2015, 19:21
Coś trzeba zrobić żeby ludzie przyszli na referendum.Co trzeba zrobić? czego trzeba użyć? Gdzie popełniliśmy błąd? może nie na narty na Słowację ale na ewangelizację?
Z
Zarobiona
8 lutego 2015, 19:58
Niska frekwencja to zawsze był problemem. Obecne media głównego nurtu zrobiły ludziom wodę z mózgu – patrz seriale w telewizji polskiej (rodziny patchworkowe, pary homoseksualne). I dodatkowo pytanie jak z konsumenta zrobić obywatela, jak ludzi uświadomić? To praca na długie lata i trudna nie mając w zasadzie narzędzi (telewizja, radio, prasa), lub mając ich mało? Zostaje: jakaś forma BTL (ulotki, broszurki) jest też Internet, plakaty, prasa katolicka, mailing, ambona w kościele…nie wiem.
P
Pracujący
8 lutego 2015, 21:18
Czas użyć jedynie skutecznej broni na tego ducha- POSTU.Ci co jeżdżą i żyją orędziami z Medziugorje wiedzą i sprawdzili w praktyce siłę postu.Postem można powstrzymać wojnę i zmieńć działanie sił natury.Ewagriusz z Pontu w ,,Nauce o 8 logismoi ,,pięknie tłumaczy co się dzieje bez POSTU.Pluszowe genderowe oblężone,zastrachane chrześcijaństwo.
G
geqet
8 lutego 2015, 17:03
Kiedyś te dzieci " podziękują".
JJ
jk Józef
8 lutego 2015, 17:02
Ale jakie wyniki.
A
a-psik
8 lutego 2015, 22:25
Wyniki pokazują, że w zaangażowanej i myślącej części społeczeństwa gejoza nie ma szans. Stąd troska rządzących by tą część zredukować do minimum - wystarczy włączyć telewizor aby zobaczyć czym się karmi masy.
A
a-psik
8 lutego 2015, 15:15
To przykre, z biernym społeczeństwem można zrobić praktycznie wszystko. Jakkolwiek i tak nie ma większych złudzeń - oszalała Cywilizacja Śmierci  po opanowaniu zachodu prze na wschód i byle referendum jej nie powstrzyma. Niedawny przykład Chorwacji pokazuje to jak na dłoni. Najpierw: "Przeciwko legalizacji małżeństw jednej płci wypowiedziało się blisko 66% głosujących w niedzielnym referendum. Wynik jest ważny bez względu na frekwencję, która wyniosła 38 proc." [url]http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/992438,Chorwacja-nie-bedzie-malzenstw-homoseksualnych-Referendum-wazne[/url] Potem: "Dwa tygodnie po referendum, w którym Chorwaci opowiedzieli się za konstytucyjnym zakazem tak zwanych małżeństw homoseksualnych, chorwacki rząd przyjął dziś prawo za związkami jednopłciowymi." [url]http://www.fronda.pl/a/rzad-chorwacji-ignoruje-referendum-ws-zrownania-zwiazkow-homoseksualnych-z-normalnymi-malzenstwami,32681.html[/url] A nawet jeśli w jakimś państwie wynik referendum jest prawnie wiążący, bądź z innych względów nie można go bezczelnie zignorować, to "demokracja europejska" radzi sobie z tym bez większych problemów - wystarczy sobie przypomnieć choćby Iralndię i Traktat Lesboński.
MR
Maciej Roszkowski
8 lutego 2015, 11:51
Im to wisi. Obudzą sie z ręką w nocniku
1
100mk
8 lutego 2015, 14:53
U nas niestety nie lepiej.