Francja: spór o homozwiązki i aresztowania
Około 70 osób zostało zatrzymanych w poniedziałek rano w Paryżu, gdy grupa przeciwników ustawy legalizującej małżeństwa osób tej samej płci postanowiła rozbić miasteczko namiotowe przed siedzibą Zgromadzenia Narodowego.
Projekt legalizacji małżeństw gejów jest jedną z najważniejszych reform społecznych we Francji od czasu zniesienia kary śmierci w 1981 roku i, jak wynika z sondaży, popiera go większość Francuzów, ale przeciwnicy projektu ustawy organizują coraz głośniejsze protesty - pisze Reuters.
W ubiegłym tygodniu ustawę legalizującą małżeństwa osób tej samej płci przyjął Senat. Drugie czytanie projektu w izbie niższej francuskiego parlamentu, przewidziane wcześniej na maj, zostało przyspieszone. Ustawa ma zostać przegłosowana 23 kwietnia. Socjaliści, dla których ustawa ta jest jednym z projektów flagowych, mają w Zgromadzeniu Narodowym bezwzględną większość - 280 mandatów na 577.
Przeciwnicy małżeństw gejów zareagowali na przyśpieszenie drugiego czytania w Zgromadzeniu kolejnym protestem, usiłowali przy tym rozbić w nocy z niedzieli na poniedziałek 10 namiotów przy siedzibie Zgromadzenia Narodowego.
Jak wyjaśnia Reuters, najbardziej radyklani przeciwnicy reformy rekrutują się spośród konserwatywnych katolików, francuskich muzułmanów oraz ewangelikalnych chrześcijan.
Senat, a wcześniej w pierwszym czytaniu Zgromadzenie Narodowe, poparły projekt ustawy, pomimo odbywających się od kilku miesięcy we Francji protestów przeciwników "małżeństw dla wszystkich".
Jak pisze "Le Monde", "egerią ruchu +Manifa dla wszystkich+ (przeciwników małżeństw gejów) jest Virginie Merle", która występuje pod pseudonimem Frigide Barjot.
Pseudonim aktywistki ruchu antygejowskiego to kalambur od imienia i nazwiska Brigitte Bardot, francuskiej aktorki uznanej za symbol rewolucji seksualnej lat 60.
Frigide Barjot wzywa do kontynuowania protestów i obiecuje, że w najbliższych tygodniach zorganizuje co najmniej cztery demonstracje. - Będziemy manifestować aż do ogłoszenia aktu prawnego! - zapowiedziała w piątek Barjot - podaje "Le Monde".
Protesty ruchu "Manifa dla wszystkich" stały się na tyle gwałtowne, że w minionym tygodniu, po demonstracjach w paryskiej Dzielnicy Łacińskiej, podczas której policja użyła gazu łzawiącego, by rozproszyć tłum, premier Jean-Marc Ayrault wezwał strony sporu do "zachowania powściągliwości".
Nawet były premier i prominentny polityk centroprawicowej, opozycyjnej partii UMP, Francois Fillon zaapelował do zwolenników "Manify dla wszystkich", by unikali agresywnych i "niebezpiecznych słów", które mogłyby doprowadzić do "ekstremalnych" reakcji - pisze "Le Figaro".
W Zgromadzeniu Narodowym ustawa zostanie najpewniej definitywnie przyjęta i wejdzie w życie w połowie bieżącego roku.
We Francji geje i lesbijki mogą już zawierać od 1999 roku rejestrowane związki partnerskie, tzw. PACS. Legalizowane są związki nieformalne między dwojgiem ludzi bez względu na płeć; dają takim parom w wielu dziedzinach prawa identyczne z tymi, które mają małżeństwa heteroseksualne, jak rozliczanie się z fiskusem czy dziedziczenie.
W Europie małżeństwa gejów zostały zalegalizowane w Belgii, Portugalii, Holandii, Hiszpanii, Szwecji i Norwegii.
Skomentuj artykuł