Głodówka, by wezwać świat do reakcji ws. Syrii

(fot. PAP/EPA/JAMAL NASRALLAH)
PAP / ad

Grupa 40 osób - Syryjczyków, ale i obywateli innych krajów - prowadzi strajk głodowy, protestując przeciw bezczynności świata wobec kryzysu syryjskiego, jak i przeciw niezdolności opozycji syryjskiej do zjednoczenia się - podała we wtorek agencja Reutera.

Chcą też, by UE zamknęła wszystkie syryjskie placówki dyplomatyczne, a Egipt rozważył zamknięcie Kanału Sueskiego dla statków, co do których istnieje podejrzenie, że transportują pomoc wojskową dla władz Syrii.

Uczestnicy akcji protestacyjnej domagaja się spełnienia ich żądań do 20 września; po tym terminie zapowiadają nasilenie działań - do protestu dołączą się kolejne osoby. Obecnie głoduje 40 osób, 12 zawiesiło głodówkę do drugiej połowy września. Protest rozpoczął się w Turcji, potem dołączyły osoby z Francji, USA i Jordanii.

Nadżi, uciekinier z Syrii, który przedostał się do Paryża, oświadczył, że "zbrodnie i masakry w Syrii odbywają się przy obojętności społeczności międzynarodowej".

W Syrii od ponad roku trwa krwawy konflikt wewnętrzny. Początkowo pokojowe demonstracje przeciw władzy Asada przerodziły się w zbrojną rebelię, krwawo tłumioną przez siły rządowe. Ofiarami konfliktu są przede wszystkim cywile.

Rosja i Chiny sprzeciwiają się wywieraniu na Asada silniejszej presji poprzez Radę Bezpieczeństwa ONZ, co forsują państwa zachodnie. Przelewu krwi nie zdołał powstrzymać mediator z ramienia ONZ Kofi Annan; jego sześciopunktowy plan pokojowy dla Syrii poniósł fiasko.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Głodówka, by wezwać świat do reakcji ws. Syrii
Komentarze (1)
M
Mak
5 września 2012, 08:52
Nie trzeba dużo szukać, żeby dowiedzieć się, że tzw. rebelia jest wspierana przez Zachód od dłuższego czasu. Jeśli wojna się jeszcze nie zakończyła to przede wszystkim dlatego. Proszę sobie poczytać chociażby w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_domowa_w_Syrii_(2011-2012)#cite_ref-dozbrajanie_585-0 Tam jest taki rodział pt. międzynarodowe wsparcie dla rebeliantów. Przykładowy fragment: "W kwietniu 2012 za pośrednictwem portalu WikiLeaks wyciekło, iż amerykańska prywatna firma wojskowa SCG International, pomagała rebeliantom w dokonaniu zamachu na prezydenta Baszara. Najemnicy zorganizowali dla rebeliantów bazę rozpoznawczą w Turcji. To kolejne doniesienia o korzystaniu z usług zagranicznych firm wojskowych. W czasie bitwy o Baba Amro, rebeliantów instruowali według doniesień mediów, brytyjscy i katarscy komandosi" Tam jest też więcej o zaangażowaniu różnych służb specjalnych państw tzw. Zachodu w pomoc rebeliantom. Teraz chodzi o stworzenie przyzwolenia społecznego na coraz dalej idące działania. A najsmutniejsze jest to, że najbardziej ucierpią na tym miejscowi chrześcijanie. M.zd. dla tamtejszych chrześcijan najistotniejsza jest silna władza w państwie, która zagwarantuje im bezpieczeństwo a nie jakieś chwiejne demokracje, w których prędzej czy później dominować będą islamiści a sama władza da przyzwolenie na fizyczne akty przemocy wobec chrześcijan tak jak ma to miejce np. w Egipcie.