Grecja czeka na dalszą pomoc od UE

(fot. EPA/JULIEN WARNAND)
PAP / psd

Grecja realizuje reformy przewidziane w programie pomocowym i dlatego oczekuje dalszego wsparcia od partnerów ze strefy euro - wynika z wypowiedzi premiera Grecji Antonisa Samarasa, który we wtorek spotkał się w Brukseli z przewodniczącym KE Jose Barroso.

"Grecja wyszła na prostą, w rzeczywistości pod niektórymi względami radzi sobie lepiej, niż przewidywały cele (programu pomocowego), zarówno jeśli chodzi o strukturalną nadwyżkę (budżetową), jak i mniejszą niż zakładano recesję" - przekonywał dziennikarzy po spotkaniu z szefem Komisji Europejskiej Samaras. Dodał, że to oznacza, iż poświęcenie Greków przynosi namacalne efekty.

"Chcę przypomnieć, że zgodnie z ubiegłoroczną decyzją eurogrupy, jeśli Grecja rzeczywiście spełni cele dotyczące nadwyżki w saldzie pierwotnym (budżetu) i reform strukturalnych, wówczas tymczasowe problemy z finansowaniem będę usunięte. Spełniamy więc cele" - tłumaczył grecki premier. Wyjaśnił, że Grecja zbliża się do takiej nadwyżki.

W listopadzie ub.r. ministrowie państw strefy euro (eurogrupa) nie wykluczyli dalszej pomocy dla Grecji, jeśli będzie ona wypełniać przewidziane w programie reform cele dotyczące deficytu.

Samaras dodał, że rozmawianie o dodatkowej pomocy dla jego kraju musi być ujmowane w kontekście porozumienia eurogrupy i spełniania celów programu pomocowego przez Grecję, która nie poniosła porażki, tylko tym razem poradziła sobie. "Dlatego wymaga to pomocy ze strony partnerów (ze strefy euro)" - podkreślił grecki premier.

Odnosząc się do przewidywanej "dziury fiskalnej" w latach 2015 i 2016, powiedział, że uzgodniono podjęcie działań w celu "pokrycia jakichkolwiek potencjalnych braków fiskalnych w sposób, który został już wspomniany trojce, w wysokości 2,5 mld euro". Dodał, że dokładna kwota będzie znana po dalszych pertraktacjach. Zapewnił, że Grecja nie potrzebuje już dalszego zaciskania pasa, ale reform strukturalnych, które będą miały pozytywny wpływ na finanse publiczne.

"Po 6 latach bardzo głębokiej recesji, dużego bezrobocia i dramatycznym spadku jakości życia Grecja w oczywisty sposób odwraca trend" - oświadczył Samaras.

Barroso, choć chwalił Grecję za postępy, podkreślił, że nie czas zwalniać tempo, ale trzeba "zakasać rękawy". Zwrócił uwagę na potrzebę dalszego modernizowania greckiej administracji publicznej i sprawiedliwego społecznie systemu podatkowego.

Szef KE przestrzegł, by ze spekulacjami na temat dalszej pomocy dla Grecji powstrzymać się do czasu raportu trojki (eksperci KE, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego), która przebywa w Atenach.

"Teraz mogę powiedzieć, że obecny program będzie w pełni finansowany do połowy 2014 r. i jest on właściwie realizowany" - zaznaczył Barroso. Dodał, że sytuacja gospodarcza pozostaje jednak dla Grecji dużym wyzwaniem. "Nie jest tajemnicą, że będziemy musieli ponownie przyjrzeć się potrzebom finansowym Grecji i możliwym brakom" - przyznał Barroso.

Dotychczasowe programy pomocowe przyznane Grecji na lata 2010-14 w zamian za bolesne dla społeczeństwa cięcia, oszczędności i reformy są warte 240 mld euro.

W sierpniu niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble przyznał, że Grecja będzie potrzebować trzeciego pakietu pomocy finansowej, ale jednocześnie wykluczył nowe anulowanie części jej długów. Minister zasugerował zamiast tego redukcję odsetek.

Z kolei komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn nie wykluczył nowych pożyczek, ale wskazał też na możliwość wydłużenia okresu spłaty starych długów. Z kolei greckie źródła sugerowały kombinację nowej pożyczki i wydłużenia spłaty oraz redukcji odsetek. Ale zdaniem niektórych ekspertów nie obędzie się bez redukcji samego długu Grecji.

W lipcu KE przyznała, że pod koniec 2014 roku Grecja może mieć "relatywnie niewielką lukę w finansowaniu". KE wspomniała o kwocie rzędu 2,8-4,6 mld euro. Szacunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego mówią o 10,9 mld euro luki na lata 2014 i 2015.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Grecja czeka na dalszą pomoc od UE
Komentarze (1)
jazmig jazmig
17 września 2013, 19:02
Wygląda na to, że Węgry wyszły z kryzysu o wiele tańszym kosztem, niż Grecja.