Grecja poprosi o pomoc UE i Frontex
Komisja Europejska potwierdziła w piątek, że Grecja zwróciła się do UE o pomoc humanitarną dla przebywającym w tym kraju uchodźców. Uzgodniła też z agencją Frontex plany wsparcia w ochronie zewnętrznej granicy morskiej i lądowej.
Jak powiedział rzecznik KE Margaritis Schinas, w czwartek władze Grecji uruchomiły unijny mechanizm ochrony ludności, aby uzyskać pomoc rzeczową od państw członkowskich w związku z napływem uchodźców do tego kraju. Grecja poprosiła m.in. o namioty, łóżka polowe, generatory, sprzęt sanitarny, zestawy pierwszej pomocy. Pomoc ma być koordynowana przez centrum działające przy Komisji Europejskiej.
W czwartek Grecja oraz unijna agencja ds. granic zewnętrznych Frontex uzgodniły plan operacji na granicy grecko-macedońskiej. Agencja ma pomóc w rejestracji imigrantów. Już w przyszłym tygodniu dodatkowi funkcjonariusze Fronteksu rozpoczną pracę w tym regionie.
Przez granicę Grecji z Macedonią wiedzie szlak, którym uchodźcy i imigranci przedostają się na zachód i północ UE. Macedońskie władze zdecydowały się na postawienie ogrodzenia na granicy, aby kontrolować przepływ migrantów. W ubiegłym tygodniu doszło tam do starć policji z migrantami.
Ateny formalnie zwróciły się też do Fronteksu o rozmieszczenie na wyspach na Morzu Egejskim zespołów szybkiej interwencji na granicy (Rabit). Zespoły, złożone z funkcjonariuszy straży granicznej państw UE, powinny zostać rozmieszczone w ciągu pięciu dni roboczych.
Według KE od 1 listopada na greckie wyspy przybyło około 50 tysięcy uchodźców.
Grecja poprosiła o pomoc dzień przed piątkowym spotkaniem ministrów spraw wewnętrznych państw UE, którzy dyskutowali m.in. o konsekwencjach sytuacji na granicach greckich. Ostatnio coraz głośniej krytykowano ten kraj za to, że nie jest w stanie chronić granic, aby opanować kryzys uchodźczy, ale też zwleka z poproszeniem UE o pomoc.
Jednym z tematów piątkowych obrad ministrów była możliwość przywrócenia nawet na dwa lata kontroli na niektórych granicach wewnętrznych strefy Schengen, co mogłoby oznaczać w praktyce zawieszenie członkostwa Grecji w tej strefie.
Skomentuj artykuł