Grecja: reakcje na plan oszczędnościowy
Greccy urzędnicy skarbowi i celnicy rozpoczęli w czwartek 48-godzinny strajk przeciwko oszczędnościowym posunięciom socjalistycznego rządu mającym ułatwić krajowi wyjście z kryzysu finansowego.
Premier Grecji Jeorjos Papandreu podjął decyzję o całkowitym zamrożeniu wynagrodzeń urzędników, podniesieniu wieku emerytalnego i podwyżce podatków od paliw.
Urzędnicy skarbowi powiedzieli w mediach, że zamrożenie płac spowoduje, iż stracą kilkaset euro miesięcznie. Już teraz zapowiedzieli, że podejmą kolejny strajk 10 i 17 lutego.
Związek zawodowy greckich urzędników potwierdził w środę wezwanie do 24-godzinnego strajku na 10 lutego. Przyłączenie się do tego protestu zapowiedział także związek zawodowy Komunistycznej Partii Grecji. Do strajku generalnego 24 lutego zamierza wezwać także największy związek zawodowy kraju, Konfederacja Pracowników Sektora Prywatnego.
Komisja Europejska zatwierdziła w środę grecki plan oszczędnościowy. Dług Grecji wynosi obecnie ponad 294 mld euro, a jej deficyt budżetowy znacznie przekracza dopuszczalne w strefie euro 3 proc. PKB.
Według bułgarskiego radia greckie strajki dodatkowo skomplikują sytuację na przejściach granicznych z Bułgarią, gdzie protestujący greccy rolnicy, którzy domagają się wyższych subsydiów, utworzyli już dwie blokady.
Skomentuj artykuł