Iran: Chamenei poparł porozumienie nuklearne
Irański przywódca duchowo-polityczny Ali Chamenei poparł w środę historyczne porozumienie nuklearne zawarte ze światowymi mocarstwami, ale ostrzegł władze w Teheranie, by pozostały czujne, ponieważ Stanom Zjednoczonym nie można ufać.
Ajatollah wyraził swoją opinię w liście do prezydenta Hasana Rowhaniego; jego treść została odczytana w państwowej telewizji. Chamenei wyraził swoją aprobatę mimo "wielu niejasności i słabości strukturalnych" międzynarodowej umowy. Podkreślił, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska powinny jasno wypowiedzieć się w sprawie zniesienia sankcji nałożonych na Iran, co przewidywało porozumienie - pod warunkiem wypełnienia przez Teheran zobowiązań.
Według irańskiego przywódcy te "niejasności" i możliwość "naruszenia" warunków umowy przez mocarstwa, "w szczególności Stany Zjednoczone", sprawiają, że konieczne stanie się powołanie "silnej i czujnej komisji, która monitorowałaby prace i realizację zobowiązań przez drugą stronę".
Chamenei ostrzegł również, że w ciągu "ośmiu najbliższych lat", w czasie których Iran musi ograniczyć swój program nuklearny, "wszelkie nowe sankcje, pod dowolnym pretekstem", zwłaszcza terroryzmu czy praw człowieka, "które zostałyby nałożone przez którykolwiek z krajów zaangażowanych w negocjacje", będą naruszeniem umowy i rząd powinien powstrzymać takie działania.
Dotychczas ajatollah odmawiał publicznego poparcia lub odrzucenia porozumienia, choć wyrażał poparcie dla irańskich negocjatorów.
Irański parlament 13 października poparł ustawę zatwierdzającą porozumienie z mocarstwami. Ostateczna zgoda należała do islamskiej hierarchii religijnej.
14 lipca sześć mocarstw (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy) osiągnęło porozumienie z Iranem, którego celem jest ograniczenie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przewiduje, że Teheran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Ma to jednak nastąpić dopiero wówczas, gdy Iran spełni wszystkie warunki umowy.
Do połowy grudnia MAEA powinna natomiast ukończyć swój raport oceniający, czy Iran rzeczywiście chciał zbudować broń nuklearną ponad dekadę temu, o czym przekonane są USA, a czemu zaprzecza Teheran. Ten raport to kolejny niezbędny krok, zanim sankcje zostaną zniesione.
Skomentuj artykuł