Umowa z Lozanny nie gwarantuje porozumienia
Wstępne porozumienie Iranu i mocarstw ws. programu atomowego Teheranu, zawarte w ub. tygodniu w Lozannie, nie gwarantuje, że do końca czerwca podpisana zostanie ostateczna umowa - ocenił w czwartek przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei.
"To co zostało dotychczas zrobione, nie gwarantuje ani samego porozumienia, ani jego treści, ani nawet tego, że negocjacje zostaną doprowadzone do końca" - oświadczył Chamenei. Agencja AFP podkreśla, że to do niego należy ostateczna decyzja w sprawie umowy nuklearnej.
Jeśli końcowe porozumienie zostanie zawarte, natychmiast zniesione powinny zostać międzynarodowe sankcje - zażądał irański przywódca. Zgodnie z ramową umową z Lozanny europejskie i amerykańskie sankcje miałyby być uchylane stopniowo. Warunkiem byłoby potwierdzenie przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej, że Iran wypełnia wynikające z umowy zobowiązania.
W telewizyjnym przemówieniu Chamenei podkreślił, że ani nie popiera umowy z Lozanny, ani się jej nie sprzeciwia.
Jak dodał, kluczowe będą szczegóły. Jego zdaniem opublikowanie przez USA dokumentu dotyczącego warunków porozumienia, które były odmienne od tego, jak Teheran rozumie wstępną umowę, świadczy o "diabelskich" zamiarach USA.
"Diabeł tkwi w szczegółach. Możliwe, że zwodnicza druga strona chce nas w tym ograniczyć" - powiedział irański przywódca.
2 kwietnia Iran i sześć światowych potęg - USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy - zawarły w Szwajcarii wstępne porozumienie w sprawie budzącego kontrowersje irańskiego programu atomowego.
Zawiera ono kluczowe punkty przyszłego układu nuklearnego, który ma zostać uzgodniony do 30 czerwca i zagwarantować, że Iran nie wejdzie w posiadanie broni jądrowej. Zakłada m.in., że ograniczenia dotyczące wzbogacania uranu przez Iran będą obowiązywały przez 10 lat, a irańskie zdolności wzbogacania uranu zostaną ograniczone o ponad dwie trzecie.
Skomentuj artykuł